Joanna Lichocka o Lex TVN. Fot.: PAP
Joanna Lichocka o Lex TVN. Fot.: PAP

Joanna Lichocka o Lex TVN: Musimy się kierować dobrem państwa

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
Joanna Lichocka wypowiedziała się w sprawie nowelizacji ustawy medialnej, w tym tzw. Lex TVN. - Nie możemy się kierować histerią, tylko dobrem państwa - powiedziała posłanka, która jest również członkiem Rady Mediów Narodowych.

Projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji autorstwa posła Marka Suskiego może spowodować, że podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego nie będą mogły kontrolować pakietów większościowych polskich mediów. To istotne szczególnie dla telewizji TVN, której właścicielem jest amerykańska grupa Discovery.

"Dobro państwa, zamiast histerii"

O ustawie medialnej wypowiedziała się na antenie Polskiego Radia poseł Joanna Lichocka z Klubu PiS, która od 2016 roku zasiada również w kontrolującej media publiczne Radzie Mediów Narodowych.

- Jako parlament, nie możemy się kierować histerią, tylko musimy się kierować dobrem państwa, a ono mówi nam, że istniejąca obecnie luka w przepisach jest niebezpieczna dla polskiego państwa - powiedziała Lichocka. I dodała, że o "uściślenie przepisów" zwróćił się również szef przyznającej koncesje na nadawanie w Polsce Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski.

Czytaj także:

Nowelizacja a Lex TVN

Zdaniem posłanki Lichockiej wiązanie próby nowelizacji ustawy medialnej z działaniem nazywanym w mediach powszechnie Lex TVN jest "nieporozumieniem", bowiem przedłużaniem koncesji zajmuje się KRRiT, a nie parlament. - Jest to rodzaj propagandy, który wynika z chęci zabezpieczenia interesów jednej korporacji - oceniła.

Deputowana dodała również, iż "cała ta propaganda, histeria przeciwko uszczelnieniu tych przepisów, cała ta postawa, również opozycji, jest (...) obroną interesów tej korporacji, która najwyraźniej nie bardzo ma ochotę respektować polskie prawo".

Walka o media

Jeżeli projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji nie miałby większości w polskim parlamencie, to partia rządząca może się zwrócić z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP. Ten ma być już przygotowany.  - Mamy rozwiązanie alternatywne: wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją obecnie obowiązujących przepisów - informowała osoba z kręgów władzy.

Obóz Zjednoczonej Prawicy nie wyklucza też jakiejś formy porozumienia z Amerykanami - właścicielami stacji TVN, w których nowelizacja ustawy uderza. Byłaby to umowa bilateralna na zasadach wzajemności: udziały dla Amerykanów do 25 proc., powyżej 25 proc. wymagana zgoda Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

DS

Polecamy:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka