Prawo i Sprawiedliwość wciąż jeszcze prowadzi w sondażach, fot. Flickr/KPRMą
Prawo i Sprawiedliwość wciąż jeszcze prowadzi w sondażach, fot. Flickr/KPRMą

"Prawo i Sprawiedliwość przegra następne wybory, choćby stanęło na uszach"

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 110
- Powrót Donalda Tuska służy Prawu i Sprawiedliwości, bo to jest sposób przy pomocy którego PiS będzie w najbliższych miesiącach mobilizowało swoich wyborców - ocenił liderów Lewicy Adrian Zandberg.

Efekt Tuska mobilizuje wyborców PiS

- To co łączy wyborców PiS bardzo różnych, bo są tacy, którzy mają poglądy narodowo - katolickie i którym jest do tego daleko i którzy z niesmakiem patrzyli na to, co PiS wyprawiał z prawami kobiet w ostatnich latach, to obawa przed Donaldem Tuskiem i ocena jego rządów. Myślę, że efekt Tuska jest taki, że mobilizuje jakąś grupę wyborców Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił Adrian Zandberg w Polskim Radiu Olsztyn.

Polecamy:

Prawo i Sprawiedliwość przegra wybory

W jego ocenie "Prawo i Sprawiedliwość przegra następne wybory, choćby stanęło na uszach".

- Wystarczy spojrzeć na średnią sondażową z ostatnich 8 - 9 miesięcy, która nie daje PiS szansy na to, by utrzymało władzę - wskazał. Jak podkreślił, młodzi ludzie mający 20 - 30 lat deklarują, że zagłosują albo na Lewicę albo na Szymona Hołownię albo - jak wskazał - "niestety na Konfederację". - A wyborców PiS w tych młodych grupach wyborców się nie znajdzie w ogóle - dodał.

W jego ocenie "Prawo i Sprawiedliwość zabije demografia, stopniowo, powoli, delikatnie ale w sposób dosyć oczywisty". Jak zaznaczył: pytanie brzmi "nie, jak odsunąć PiS od władzy, ale jaka będzie Polska po PiS".

Lewica musi uczyć się na błędach PiS

- Dlatego jest silna Lewica, by nie powtarzać błędów przeszłości. Chcemy, by to była Polska, w której ludzie są bezpieczni ekonomicznie, w której nie ma wielkich nierówności, w której walczymy z wykluczeniem transportowym, w którym nie zgadzamy się na Polskę A i B - dodał.

Podkreślił, że "Prawo i Sprawiedliwość nie przypadkiem doszło do władzy w 2015 roku, ale to był rachunek wystawiony Polsce za poprzednich 20 lat i trzeba się z tej przeszłości uczyć, aby nie powtarzać tych samych błędów - ocenił Zandberg.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka