Co drugi sprzedawca błędnie informował o cenach produktów.
Co drugi sprzedawca błędnie informował o cenach produktów.

Uważaj na ceny w sklepie! UOKiK: Co drugi sprzedawca wprowadza w nas w błąd

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Co drugi sprzedawca błędnie informował o cenach produktów - wynika z kontroli prowadzonej w I połowie 2021 roku przez Inspekcję Handlową. Co siódmy produkt wzbudził zastrzeżenia - podał UOKiK. Czy przedsiębiorcy poniosą konsekwencje za oszukiwanie ludzi?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował:

- W I połowie 2021 roku Inspekcja Handlowa sprawdziła, czy w sklepach i w różnych miejscach świadczenia usług, przedsiębiorcy uwidaczniają w sposób niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie produktów, ceny towarów i usług. Inspektorzy porównywali również zgodność eksponowanych cen z tymi zakodowanymi w kasie i w czytniku oraz z informacjami zamieszczanymi w materiałach reklamowych - zaznaczył UOKiK.

Zobacz także: Film Wojciecha Sumlińskiego "Powrót do Jedwabnego" uderza we wszystkich bez wyjątku

Jak sprzedawcy kombinują z cenami

Jak podał Urząd, inspektorzy sprawdzili 1530 podmiotów i ponad 280 tysięcy partii produktów. Okazało się, że błędy popełniał co drugi sprzedawca, a zastrzeżenia wzbudził co siódmy (14 proc.) zweryfikowany produkt.

Zobacz także: Grzegorz Braun do ministra Niedzielskiego: Będziesz pan wisiał

- Przedsiębiorcy pomimo obowiązku, najczęściej nie umieszczali cen jednostkowych przy artykułach lub nie eksponowali cen wcale. Zdarzało się, że źle wyliczali ceny jednostkowe, stosowali niewłaściwe zapisy w cennikach np. nieprecyzyjne przedziały. Nie informowali o nominalnej ilości podawanych potraw i napojów – powiedział cytowany w informacji prasowej prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Przedsiębiorcy okłamują konsumentów

UOKiK przekazał, że w 1022 sklepach inspektorzy porównali również zgodność cen podanych na półce z tymi zakodowanymi w kasie. Wyższe ceny na rachunku dotyczyły prawie 5 proc. skontrolowanych produktów.

Ponadto, inspektorzy dokonali zakupu kontrolnego w 1050 punktach, aby sprawdzić, czy rzetelnie obsługują swoich klientów. Przykładowo ocenili, czy przy zakupie ciasta na wagę sprzedawca odlicza wagę opakowania. Wyższa należność była pobierana w 55 miejscach.

Zobacz także: Żona ministra pożegnała się z "Top Model". Teraz komentuje swoją przygodę

- Kontrole oznakowania cen trwają przez cały rok – inspektorzy Inspekcji Handlowej weryfikują w terenie, czy przedsiębiorcy dostarczają tych ważnych dla decyzji informacji, a także czy nie wprowadzają konsumentów w błąd. Suma kar za naruszenie obowiązków w zakresie uwidaczniania cen i rzetelności obliczania zapłaty za produkty przekroczyła dotychczas 350 tys. zł - wyjaśnił szef UOKiK.

Kary pieniężne. Ile i dla kogo?

Urząd przekazał, że stwierdzone nieprawidłowości dały podstawę do wydania 443 decyzji nakładających na przedsiębiorców kary pieniężne o łącznej kwocie 295 tys. 902 zł za naruszenie obowiązków wynikających z przepisów w zakresie informowania o cenach. Sześć decyzji o łącznej kwocie 57 tys. 300 zł wydano za kolejne naruszenie obowiązków wynikających z przepisów w zakresie informowania o cenach.

Zobacz także: Chiny z kolejną próbą kontroli społeczeństwa? Nowe przepisy dot. cyberprzestrzeni

Urząd podkreślił, że każdy sprzedawca ma obowiązek uwidaczniania właściwej ceny towaru. Jak zaznaczył, "uporczywe i ciągłe niespełnianie go może skutkować uznaniem takiej praktyki za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów".

UOKiK przypomniał, że w zeszłym roku skargi na tego typu działania dały podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko Jeronimo Martins Polska (właściciel sieci Biedronka), które zakończyło się nałożeniem 115 mln zł kary.

Polecamy: 

NS 

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka