Policja w mieszkaniu dziennikarza "Gazety Wyborczej". Zarekwirowali służbowy sprzęt

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 138
Policjanci weszli do mieszkania Piotra Bakselerowicza. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" został przesłuchany, a jego sprzęt zarekwirowany. Z jakiego powodu?

Zielonogórscy policjanci zażądali od dziennikarza wydania służbowego laptopa, na którym są materiały objęte tajemnicą dziennikarską. Polecenie wydała warszawska policja.

Mail z pogróżkami wobec posła PiS

Policjanci zażądali wydania służbowego sprzętu, bo znajdować miałby się na nim mail z pogróżkami wobec jednego z lokalnych posłów PiS. Mail miał zostać wysłany z IP routera dziennikarza "Wyborczej".

Jak czytamy w "GW" dziennikarz miał dobre relacje z owym posłem PiS. Niedawno przeprowadzał z nim wywiad dotyczący koszykówki. Zaprzecza, że wysyłał mu wiadomość z pogróżkami.

Policja w mieszkaniu dziennikarza "Gazety Wyborczej" w Zielonej Górze

Bakselerowicz odmówił wydania służbowego sprzętu. Policjanci nie okazali nakazu prokuratora ani decyzji sądu o tym, by zwolnić dziennikarza z obowiązku tajemnicy dziennikarskiej.

"Po godz. 12.30 na miejsce przyjechał piąty policjant. Trwa rekwirowanie sprzętu i sporządzanie protokołów. W protokole widnieje: "przymusowe odebranie". Sprzęt zostanie zapakowany i wysłany do Warszawy. Telefon, według policjantów, ma zostać zwrócony w ciągu kilku godzin. Na miejscu jest Michał Wierzchołowski, adwokat reprezentujący "Gazetę Wyborczą". Są też koledzy z redakcji - czytamy w "GW".

Oświadczenie policji

"Nie ma możliwości odstąpienia od czynności tylko dlatego, że ktoś jest dziennikarzem, skoro spod tego adresu mogły być kierowane poważne groźby" - tak policja komentuje podjęcie dalszych czynności wobec dziennikarza.


"Niestety w ostatnich latach zwiększa się liczba gróźb pozbawienia życia polityków. Pierwsze kroki ze strony policji polegają na ustaleniu IP komputera. Nie inaczej było w Tym przypadku" - napisała o sprawie warszawska policja na Twitterze.

"IP przynależne jest pod adres poza garnizonem warszawskim, gdzie miejscowo funkcjonariusze wykonują czynności. Stąd pomoc prawna skierowana do miejscowej jednostki." - czytamy w kolejnym wpisie.

Czytaj też:

KJ





Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura