Mateusz Morawiecki zignorowany przez Parlament Europejski. Fot. KPRM/Krystian Maj
Mateusz Morawiecki zignorowany przez Parlament Europejski. Fot. KPRM/Krystian Maj

Morawiecki chciał przemówić w debacie o imigrantach. Europarlament mu odmówił

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 118
Mateusz Morawiecki zamierzał zabrać głos podczas dzisiejszej debaty w Parlamencie Europejskim na temat wojny hybrydowej z Białorusią i sytuacji na granicy. Nie otrzymał jednak zgody na wystąpienie. Powód? Głos zabierze minister ze Słowenii, która pełni prezydencję.

Jak przekazał RMF FM rzecznik Parlamentu Europejskiego, "w tego rodzaju debacie wszystkie kraje są już reprezentowane przez półroczną prezydencję Rady UE". Słoweński polityk ma zabrać więc głos na początku dyskusji. Premier Mateusz Morawiecki chciał przedstawić polskie stanowisko ws. wojny hybrydowej. Tak rano podawała Polska Agencja Prasowa. 

- Ponieważ posłowie mieli już okazję na ostatniej sesji plenarnej w Strasburgu do wymiany poglądów z premierem Morawieckim, uważamy, że są teraz dobrze poinformowani o wszystkich aspektach obecnego kryzysu i mogą prowadzić odpowiednią debatę parlamentarną - brzmi kolejny powód, podawany przez źródła z Strasburga stacji RMF FM. Ostatni raz Morawiecki wystąpił na forum europarlamentu 19 października, gdy w mocnych słowach bronił racji rządu w sporze z Unią Europejską, co nie spodobało się wielu przywódcom. 

Według RMF FM, decyzja o zablokowaniu Morawieckiego w Parlamencie Europejskim zapadła błyskawicznie przez przewodniczącego Davida Sassolego, przedstawiciela frakcji socjalistów i demokratów. Rozmówca dziennikarki Katarzyny Szymańskiej-Borginon dodał też, że "polski premier nadużył gościnności przemawiają dłużej niż było to umówione", gdy przemawiał miesiąc temu w europarlamencie. 

 

Czytaj:


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka