Barbara Nowak / Twitter
Barbara Nowak / Twitter

Małopolska kurator oświaty nie chce "Dziadów". "Nieadekwetne i szkodliwe" treści

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 309
Barbara Nowak, małopolska kuratorka oświaty wydała oświadczenie, w którym odradza rodzicom i nauczycielom wyjścia na "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej. Zdaniem konserwatywnej kuratorki sztuka pod względem treści jest niewłaściwa dla uczniów.

Barbara Nowak znów w centrum uwagi. Tym razem poszło o "Dziady"

Małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak znana jest ze swoich konserwatywnych poglądów. Teraz na jej celowniku znalazła się sztuka Mai Kleczewskiej "Dziady" na podstawie jednego z największych dzieł Adama Mickiewicza. Pod jej wpisem na Twitterze nie brakuje krytycznych i prześmiewczych opinii.

Na stronie Małopolskiego Kuratorium Oświaty już opublikowano komunikat w tej sprawie, a wizytatorzy instytucji obdzwaniają szkoły i przekazują, by nie zabierać uczniów na sztukę.

Polecamy:

"W związku z uzyskaniem informacji o wystawianym obecnie w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie spektaklu „Dziady”, Małopolski Kurator Oświaty informuje, że w jego ocenie spektakl ten zawiera interpretacje nieadekwatne i szkodliwe dla dzieci i uczniów, które nie wpisują się w cele systemu oświaty określone w art. 1 pkt 1-3 Prawa Oświatowego" - pisze Nowak w oświadczeniu.

"(...)Wskazana we wstępie interpretacja „Dziadów” Adama Mickiewicza, jest swobodną emanacją poglądów środowiska, które pragnie kształtować spojrzenie społeczne na współczesną Polskę nie z troską, miłością należną Ojczyźnie, lecz z nienawiścią do jej rodowodu historycznego, do tożsamości narodu ugruntowanego na fundamencie tradycji cywilizacji łacińskiej. Ten spektakl zawiera i promuje treści, które pozostają w jawnej sprzeczności z celami wychowania młodych Polaków określonych w preambule Prawa Oświatowego. Biorąc pod uwagę powyższe, Małopolski Kurator Oświaty zdecydowanie odradza organizowanie przez szkoły wyjść dzieci i młodzieży na ten spektakl" - czytamy w komunikacie sygnowanym podpisem Barbary Nowak.

image
"Dziady". fot. mat. prasowe/ Bartek Barczyk

"Dziady" Mai Kleczewskiej 

Czy w sztuce faktycznie dzieje się coś, na co młodsi widzowie nie powinni patrzeć? Ciężko to jednoznacznie ocenić, mamy w końcu do czynienia z pewną interpretacją - każdy powinien ocenić ją sam. Ciekawostką jest fakt, że Konrad w sztuce Kleczewskiej jest kobietą, a sama sztuka to ponura opowieść o dzisiejszej Polsce. Podzielonej, smutnej i zblazowanej. Wydaje się więc bardzo na czasie.

W inscenizacji Mai Kleczewskiej pokazane jest piekło Polek, pycha władzy, grzechy Kościoła, a nawet konflikt z Unią Europejską - punktuje Jacek Cieślak w recenzji dla "Rzeczpospolitej". 

" >>Wielka improwizacja<< w wykonaniu Bednarczyk brzmi porażająco jako monolog kobiety umęczonej, strapionej, poniżonej, nie mogącej zrozumieć jak rządzący państwem, ale i rządzący światem!, może być… carem"-  pisze autor.

"Obrzęd dziadów prowadzony przez Guślarza to sceniczny plakat. Kleczewska w dynamicznym obrazie pokazała całe polskie poplątanie. Dziewczynę z ONR, powstańców warszawskich, kiboli, bitą transseksulistkę z tęczą, chasydów, a nawet Dodę" - opisuje autor recenzji.


SW


Czytaj dalej:

Austria zamknęła ludzi w domach. Ośrodki narciarskie zostały otwarte

Kamiński: Polska ma ogromne wsparcie. Łukaszenka będzie musiał się cofnąć

Unijny komisarz chwali Polskę. "Znakomicie radzi sobie w umacnianiu praw konsumenta"

Nowe obostrzenia przed świętami. Minister zdrowia podał warunek

Posłanka PiS krytykuje projekt własnej partii. "Niekonstytucyjna ustawa segregacyjna"

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo