Kto nie lubi szybkiej jazdy? Do tej grupy na pewno nie należy Donald Tusk, który z zawrotną prędkością jeździ nawet jako pasażer.
Rozpędzona limuzyna z Tuskiem
"Fakt" przyłapał limuzynę z Donaldem Tuskiem na zawrotnie szybkiej jeździe. W piątkowy wieczór szef Platformy Obywatelskiej wsiadł do samochodu wraz z posłem Janem Grabcem i ruszyli w drogę po warszawskich ulicach.
Jak podaje portal, korków nie było, więc być może właśnie to skłoniło kierowcę Tuska do nieco mocniejszego wciśnięcia pedału gazu. Limuzyna miała rozpędzić się do 106 km/h w terenie zabudowanym.
Zobacz: Policja zatrzymała Donalda Tuska. Stracił prawo jazdy
Jan Grabiec zapytany o to, dlaczego samochód jechał z tak zawrotną prędkością, nie krył zaskoczenia.
— Nic nie wiem, żeby nasz kierowca łamał przepisy. Ja nie miałem tego świadomości — powiedział w rozmowie z "Faktem" i zapewnił, że wyjaśni sprawę. Dodał, że nie powinno się przekraczać dozwolonej prędkości.
Jako dowód tego, że Tusk podróżował z Grabcem z tak wysoką prędkością, "Fakt" załączył zdjęcie samochodu jadącego za limuzyną, w którym zegar pokazywał prędkość 106 km/h. Oznacza to, że prędkość przekroczył jeszcze jeden samochód...
Tusk bez prawa jazdy
Lider PO kilka tygodni temu jechał przez teren zabudowany z prędkością 107 km/h. Zatrzymała go wtedy policja i wręczono mu mandat w wysokości 500 złotych. Odebrano politykowi również prawo jazdy na okres 3 miesięcy.
Do swojego wykroczenia drogowego odniósł się Tusk na swoim Twitterze.
"Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji" - pisał.
WP
Czytaj dalej:
- Te firmy zbudują mur na granicy z Białorusią. Nowe szczegóły inwestycji
- Premier Izraela: Szczepcie swoje dzieci, bo nadciąga Omikron
- Trzaskowski: W Polsce niszczone są wolne media
- Budka o lex TVN: Bronimy nie jednej stacji, a fundamentalnych zasad
- Protesty przeciw lex TVN. „Nowelizacja to zdrada stanu”
Komentarze