PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Biden miał już wcześniej ostrzegać Putina. Rosjanie wściekli po wysłaniu żołnierzy

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 50
Prezydent USA Joe Biden powiedział w środę, że jego decyzja o wysłaniu dodatkowych wojsk do Polski, Niemiec i Rumunii jest całkowicie zgodna z tym, co "od początku" przekazywał w rozmowach prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, ostrzegając go przed skutkami jego agresywnych działań.

"To całkowicie zgodne z tym, co mówiłem Putinowi od początku: tak długo, jak będzie działał agresywnie, zapewnimy, że będziemy w stanie uspokoić naszych sojuszników w NATO i Europie Wschodniej. Jesteśmy tam, artykuł V (Traktatu Północnoatlantyckiego) jest świętym zobowiązaniem" - oświadczył Biden w odpowiedzi na pytanie dziennikarki CNN.

Biden: Od początku mu to mówiłem

Podczas konferencji prasowej w styczniu Biden zapowiedział, że wyśle dodatkowe wojska do Polski i Rumunii, ale wówczas twierdził, że zrobi to, jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę.

W środę o czasowym wysłaniu 1,7 tys. żołnierzy do Polski, tysiąca do Rumunii i 300 do Niemiec poinformował oficjalnie Pentagon; ma do tego dojść w ciągu najbliższych dni. Resort obrony USA nie wykluczył przy tym dalszego wzmocnienia wschodniej flanki NATO, sugerując, że trwają rozmowy na ten temat z państwami bałtyckimi.

MSZ Rosji: Destrukcyjne kroki

Decyzję ogłoszoną przez Pentagon skomentował w środę wiceszef MSZ Rosji Aleksandr Gruszko, który nazwał ten ruch "nieuzasadnionym". 

Rozmieszczenie dodatkowych sił USA w Niemczech, Polsce i Rumunii to "krok destrukcyjny", który "wzmacnia napięcie militarne i zawęża pole dla decyzji politycznych" - powiedział Gruszko rosyjskiej agencji Interfax. 

SW


Czytaj też:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka