Premier Mateusz Morawiecki podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Fot. KPRM
Premier Mateusz Morawiecki podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Fot. KPRM

Morawiecki stanowczo broni Ukrainy w Monachium. Oto, co mówił premier

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
- Wszystkie kraje są równe i mają prawo do życia w pokoju. Moskwa zamierza podporządkować sobie Ukrainę - wskazywał Mateusz Morawiecki, który jest obecny na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

- Nie możemy przyjąć tezy, że niektóre państwa europejskiej mają większe prawo do bezpieczeństwa czy pokoju niż inne. My to odrzucamy. Uważamy, że wszystkie kraje są równe i mają prawo do życia w pokoju, niezależnie od tego czy są mocniejsze czy słabsze pod względem militarnym czy gospodarczym. W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z prawem dżungli i z tyranią silnych - przestrzegał elity Zachodu szef polskiego rządu. 

Zobacz: 

Dantejskie sceny w telewizji na żywo. Szarpanina między uczestnikami, poszło o Putina

Najemnicy na Ukrainie? „To bandyci. Mają mordować i dać pretekst do wojny”

Czy NATO się rozpadnie? Jacek Bartosiak i Igor Janke z Waszyngtonu o Rosji i Ukrainie

Zdaniem Mateusza Morawieckiego, Władimir Putin skorzystał z niekorzystnej koniunktury na świecie, by doprowadzić do kryzysu. Mierzymy się z pandemią COVID-19, inflacją, niepewną sytuacją w Afganistanie i zmianami klimatycznymi. - Jeśli nie zostanie to powstrzymane będzie to miało dalekosiężne konsekwencje, nie tylko dla bezpieczeństwa europejskiego, ale również dla porządku międzynarodowego - apelował. 

W opinii premiera, Rosja podejmuje próbę przywrócenia kontroli politycznej nad państwami dawnego Związku Sowieckiego, a pierwszym etapem realizacji celu ma być zajęcie Ukrainy. Moskwa dąży do osłabienia krajów Europy Środkowo-Wschodniej, nie zgadza się też na wzmacnianie flanki NATO przez Amerykanów - wyliczał Morawiecki. 

Szef rządu wyraził też pogląd, że wielu europejskich polityków zamierza pokojowo współpracować z Putinem. - Wiem, że niektórzy na Zachodzie tak myślą, ale nie znacie Rosji - podkreślił Morawiecki. 

- Rosja wie, że podzieleni będziemy słabsi i mniej zdecydowani we wspólnej reakcji. Zgadzamy się z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi ws. sankcji dla Rosji i to jest ważne, by pokazać jedność. Musimy być zjednoczeni, dbać o bezpieczeństwo energetyczne - zaznaczał premier. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka