Zdjęcie satelitarne z okolic Ozery, fot. MAXAR TECHNOLOGIES
Zdjęcie satelitarne z okolic Ozery, fot. MAXAR TECHNOLOGIES

16. dzień wojny Rosji i Ukrainy. Relacja na żywo

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo z wydarzeń z Ukrainy i świata w związku z rosyjską inwazją.

Siły powietrzne: Rosjanie ostrzelali białoruską wieś na granicy z Ukrainą 

Rosyjskie samoloty ostrzelały białoruską miejscowość na granicy z Ukrainą - poinformowało w piątek dowództwo sił powietrznych Ukrainy. Oceniono, że jest to prowokacja mająca na celu wciągnięcie sił zbrojnych Białorusi w wojnę przeciwko Ukrainie.

"Dziś o 14.30 ze straży granicznej nadeszła informacja o tym, że rosyjskie samoloty wyleciały z lotniska Dubrawica (Białoruś), weszły na terytorium Ukrainy, zawróciły nad naszymi miejscowościami Horodyczi i Tumeni, po czym przeprowadziły uderzenie ogniowe na miejscowość Kapani (Białoruś)" - czytamy w komunikacie ukraińskich sił powietrznych.

Według ukraińskiej strony Kapani jest zajmowana przez wroga.

W Mikołajowie żołnierz Gwardii Narodowej zastrzelił rosyjskiego snajpera z odległości ponad 1 km

Żołnierz ukraińskiej Gwardii Narodowej w Mikołajowie w piątek zlikwidował ogniem z karabinu maszynowego rosyjskiego snajpera, który znajdował się w odległości ponad kilometra - podała na Facebooku Gwardia Narodowa Ukrainy.

"Na terenie jednego z przedsiębiorstw Mikołajowa, w pobliżu wysuniętych pozycji ukraińskich obrońców, zauważono wrogiego snajpera, który od kilku dni dawał im się we znaki. Jeden z gwardzistów celnym ogniem z karabinu maszynowego zlikwidował strzelca z odległości ponad tysiąca metrów" - podano w komunikacie.

Rosyjski pilot: Uważam, że tę wojnę już przegraliśmy

Uważam, że tę wojnę już przegraliśmy - powiedział w piątek na konferencji prasowej w Kijowie rosyjski pilot, podpułkownik Maksim Krisztop, wzięty do niewoli przez Ukraińców. Dodał, że przeprowadził trzy loty na terytorium Ukrainy i zrzucił bomby m.in. na domy mieszkalne.

Oficer poinformował, że trzeci lot na Ukrainę, który wykonywał, odbył się 6 marca. Miał na pokładzie 4 tony bomb lotniczych.

"Podczas wykonywania bojowego zadania zrozumiałem, że celem nie są wojskowe obiekty przeciwnika, tylko domy mieszkalne i cywile, ale zbrodniczy rozkaz wypełniłem. Po bombardowaniu zostałem strącony przez obronę przeciwlotniczą Ukrainy i wzięty do niewoli przez Gwardię Narodową Ukrainy" - powiedział na konferencji w siedzibie agencji Interfax-Ukraina.

Ukraiński wywiad: Szantaż jądrowy Putina

Prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przygotowania prowokacji w postaci zamachu terrorystycznego w elektrowni atomowej w Czarnobylu – twierdzi ukraiński wywiad wojskowy.

"W kontrolowanej przez wojska rosyjskie elektrowni planowane jest wywołanie katastrofy technogennej, odpowiedzialnością za którą okupanci będą chcieli obarczyć Ukrainę” – poinformował w komunikacie na Facebooku. Mają się tym zająć rosyjscy dywersanci, którzy będą "imitować" obecność ukraińskich wojskowych w Czarnobylu.


Coraz większe kłopoty rosyjskiej armii

Ukraińscy żołnierze zabili dowódcę rosyjskiej 29. Armii Wschodniego Okręgu Wojskowego generała Andrieja Kolesnikowa - poinformował doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. To już trzeci rosyjski generał zlikwidowany przez Ukraińców podczas 16 dni wojny.

Siergiej Szojgu, szef rosyjskiego resortu obrony, powiedział, że – wbrew opinii zachodnich przywódców – inwazja na Ukrainę przebiega pomyślnie. Ale eksperci wskazują, że część rosyjskich batalionowych grup taktycznych uległo zniszczeniu ponosząc 70 procent strat.

W obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy Rosjanie ponieśli klęskę i próbują to ukryć zaplanowaną na 17 marca rotacją wojsk - powiedział w piątek w nagraniu opublikowanym na komunikatorze Telegram gubernator obwodu Witalij Kim. "Rosja zaczyna już u siebie rozpędzać (protesty). Matki proszą o wycofanie poborowych z Ukrainy itd. Mają mieć rotację około 17 marca, ale to już koniec" - ocenił Kim w nagraniu.

Doradca w biurze prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował, że w ciągu ostatniej doby wojska rosyjskie na Ukrainie nie zrobiły żadnych znaczących postępów.

29 rosyjskich żołnierzy zatrzymali policjanci wraz z członkami obrony terytorialnej w obwodzie sumskim na północy Ukrainy. Zatrzymani powiedzieli, że szli w stronę granicy. Zostali przekazani odpowiednim organom - napisało ukraińskie MSW. 

Zełenski: osiągnęliśmy strategiczny punkt zwrotny w wojnie z Rosją

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w piątek w wystąpieniu zamieszczonym na Facebooku, że jego kraj osiągnął strategiczny punkt zwrotny w wojnie z Rosją.

Zełenski wezwał do ukarania Rosji za ostrzał korytarzy humanitarnych i ostrzegł, że Moskwa sprowadza na Ukrainę syryjskich najemników. Opisał także tragiczną sytuację humanitarną w kraju.

Ukraiński przywódca wezwał też Unię Europejską do podejmowania większych kroków w celu powstrzymania rosyjskiej agresji. Dodał, że jeśli wojna będzie trwała dalej, konieczne będą kolejne sankcje ze strony sojuszników Ukrainy.

- Do osiągnięcia zwycięstwa potrzeba czasu i cierpliwości - powiedział Zełenski.

"Zaproszenie Putina do wojny przyjmą ludzie jego pokroju. Zawodowi terroryści"

Rosjanie koncentrują swe wysiłki wokół Kijowa i Mariupola

Wojska rosyjskie koncentrują swoje wysiłki wokół Kijowa i Mariupola – poinformował w raporcie sytuacyjnym w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Jako najważniejsze punkty koncentracji rosyjskich działań wskazano ukraińską stolicę i Mariupol w obwodzie donieckim. Rosjanie próbują się również przesuwać w kierunku Krzywego Rogu, Krzemieńczuka, Nikopolu i Zaporoża.

Na północy siły rosyjskie trzymają w okrążeniu Sumy i częściowo zablokowały Charków na północnym wschodzie kraju. Trwa przegrupowanie sił.

Rosjanie nie rezygnują z prób zdobycia Mariupola i Siewierodoniecka, jednak bezskutecznie. Nie udało im się również zdobyć kontroli nad Mikołajowem, Zaporożem i Krzywym Rogiem.

Ukraińska armia podaje, że siły rosyjskie gromadzą rezerwy w celu przerzucenia ich na teren działań bojowych. Rosjanie wzmacniają również systemy obrony przeciwlotniczej na południu i południowym wschodzie.

Ruszył "most kolejowy" na Ukrainę

Pierwszy pociąg kontenerowy tzw. mostu kolejowego z pomocą dla mieszkańców Ukrainy wyruszył w nocy z czwartku na piątek spod Berlina. Pociąg Deutsche Bahn wiezie 350 ton pomocy humanitarnej: śpiwory, maty do spania, konserwy, wodę pitną, pieluchy, odzież i jedzenie dla niemowląt.

W kontenerach znajdują się również produkty medyczne, takie jak strzykawki, plastry i bandaże - pisze dziennik "Berliner Zeitung".

Władze RFN i Deutsche Bahn zapowiedziały stworzenie tzw. mostu kolejowego na początku tego tygodnia. Oprócz DB Cargo i jej polskiej spółki zależnej w przedsięwzięcie zaangażowane są także międzynarodowy spedytor DB Schenker i DB Transa oraz koleje ukraińskie.

Już 10 procent mieszkańców Warszawy to uchodźcy z Ukrainy. Jak pomaga stolica?

Polacy chcą się bić za Ukrainę? Szef MON: Niewiele wniosków

Do MON wpłynęło niewiele wniosków o zgodę na służbę w ukraińskim wojsku – powiedział wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz. Zastrzegł, że może dochodzić do przypadków wyjazdu bez wymaganej zgody.

Pytany w piątek w Radiu Plus o liczbę podań od byłych żołnierzy o zgodę na wyjazd do walki po stronie ukraińskiej, Skurkiewicz powiedział, że "liczbę tych wniosków można policzyć na palcach jednej ręki". - To nie jest jakaś oszałamiająca liczba - dodał.
Według niego, "być może są takie sytuacje, które są niezgodne z polskimi przepisami prawa, jeżeli te osoby walczą w obcych armiach".

Dodam, że w ustawie o obronie ojczyzny ta regulujemy ta kwestia będzie uregulowana, że zgodę będzie wydawać tylko MON, a nie jak obecnie także MSWiA. Zwrócił uwagę, że "znacząco wzrosła liczba osób deklarujących wstąpienie do polskich sił zbrojnych".

Jak podała wczoraj "Rzeczpospolita", od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do MON wpłynęło 19 zapytań w sprawie wyrażenia zgody na służbę w obcym wojsku lub obcej organizacji wojskowej. 

Seria nalotów na ukraińskie miasta

Ostatniej nocy trwały walki w Irpieniu, Makarowie, pod Borodzianką na północ i zachód od Kijowa, Rosjanie ostrzeliwali też cele cywilne w tym regionie – podaje Hromadske, powołując się na dane władz obwodowych. Planowana jest dalsza ewakuacja ludności z objętych walkami miejscowości pod Kijowem.

Na północ od ukraińskiej stolicy Rosjanie bombardowali Czernihów. Miasto jest całkowicie pozbawione wody, a jego część – ciepła i światła. W okolicach Czernihowa trwają walki. 

W Czernihowie Rosjanie zrzucili bomby na stadion miejski im. Gagarina oraz bibliotekę. Zginęły dwie osoby, a dwie zostały ranne. Troje ludzi wciąż znajduje się pod gruzami.


W obwodzie sumskim lotnictwo rosyjskie przeprowadziło ataki na cele cywilne. Zginęły co najmniej dwie osoby. Odbywa się też tam wielka ewakuacja.

Nocą kontynuowany był ostrzał Charkowa; w obwodzie charkowskim trwają walki. W obwodzie ługańskim Rosjanie kontynuowali ostrzał artyleryjski Siewierodoniecka i Rubiżnego; płonie infrastruktura cywilna.

Nad ranem doszło do kolejnych ataków na ukraińskie miasta. Rakiety spadły na Łuck, Iwano-Frankiwsk, Wołyń, Równe oraz Dniepr.

Przeprowadzony w godzinach rannych rosyjski atak lotniczy w Iwano-Frankowsku, na zachodzie Ukrainy, był wymierzony w lotnisko – poinformował w piątek mer miasta Rusłan Marcinkiw. Również władze Łucka w obwodzie wołyńskim poinformowały o ataku na lotnisko pod miastem. - W lotnisko uderzyły trzy rakiety. Dwie osoby zginęły a sześć zostało rannych – poinformował szef władz obwodowych Jurij Pohulajko. Zabici to dwaj wojskowi. Trwa akcja ratunkowa. W Dnieprze zrzucono trzy bomby, jedna osoba nie żyje.

Modelka ranna w Mariupolu. Mimo spadających bomb urodziła dziewczynkę

Z Ukrainy do Polski wjechało już ponad 1,5 mln uchodźców

"Już ponad 1,5 mln uchodźców wjechało z Ukrainy do Polski. Wczoraj tj.10.03 funkcjonariusze SG odprawili 87 tys. osób z Ukrainy - poinformowała w piątek na Twitterze Straż Graniczna.


Konwój pod Kijowem "schował" się w lesie

Zdjęcia satelitarne wskazują na przegrupowanie rosyjskiego konwoju w pobliżu Kijowa - poinformowała w czwartek agencja Reutera, powołując się na amerykańską firmę Maxar, zajmującą się m.in. obsługą satelitów okołoziemskich.

Zdjęcia satelitarne pokazują, że niektóre elementy konwoju "rozlokowały się" w lasach i na terenach porośniętych drzewami w pobliżu Łubianki, jak podaje Maxar.  Tuż na północ od bazy lotniczej Antonow w Hostomelu na Ukrainie widać rosyjskie pojazdy wojskowe stojące na jezdni na terenach mieszkalnych w mieście Ozera.

Artyleria holowana i inne pojazdy ukrywają się w nielicznych kępach drzew w pobliżu miejscowości Łubianka. W Berestiance na zachód od bazy lotniczej - na polu w pobliżu drzew ustawiono kilka ciężarówek z paliwem i, jak twierdzi Maxar, kilka wyrzutni rakietowych. Na południowy wschód od Iwanisk, gdzie kończył się ponad 64-kimometrowy konwój, na drogach wciąż widać ciężarówki i sprzęt.


Rosyjskie wojska nie są gotowe, by atakować Kijów?

Tuż po północy post na Twitterze zamieścił Andrzej Duda. Prezydent napisał, że zdaniem Wołodymyra Zełenskiego rosyjskie wojska nadal nie są gotowe do szturmu na Kijów.


Wobec ograniczonych postępów i utrzymujących się problemów Rosja prawdopodobnie stara się zmienić ustawienie swych wojsk na Ukrainie, by wznowić działania ofensywne, także na Kijów - oceniło w piątek rano brytyjskie ministerstwo obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Facebook zezwala na nawoływanie do przemocy wobec Putina i jego wojsk. Oto powód

Kadyrowcy nie pozwalają na odwrót sił rosyjskich

Deputowany do ukraińskiej Rady Najwyższej z prezydenckiej frakcji Sługa Narodu Fiodor Wenisławski cytowany przez Ukrainską Prawdę zauważył, że siły rosyjskie stosują metody walki jak z czasów II wojny światowej.

- Mamy informacje, że wśród sił okupantów są tworzone "oddziały zaporowe", które nie pozwalają (rosyjskim) żołnierzom na odwrót - powiedział.W czasie II wojny światowej oddziały zaporowe wystawiało NKWD.

Według deputowanego takie oddziały zaporowe kadyrowców, czyli czeczeńskich sił specjalnych, podlegających sterowanemu z Kremla przywódcy Czeczenii Ramzanowi Kadyrowowi, stacjonują w okolicy Kijowa - Zbiornika Kijowskiego, Irpinu, Hostomelu, Buczy. Mają one za zadania uniemożliwiać rosyjskim żołnierzom unikania walki z siłami zbrojnymi Ukrainy.

W sieci pojawił się filmik z kadyrowcami pod Kijowem:

Nowe dane o stratach rosyjskiej armii

Ostatniej doby Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły dwie duże kolumny rosyjskiego wojska oraz 10 samolotów - poinformowało w piątek dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych dodał, że walczący z rosyjskim wojskiem żołnierze odpierają lub wstrzymują ich ofensywę na wszystkich kierunkach.

Według wstępnych informacji na zniszczone kolumny składał się cały pułk rosyjskich wojsk powietrznodesantowych z pełnym wyposażeniem, w którego skład wchodziły m.in. czołgi, bojowe wozy opancerzone i wyrzutnie rakietowe "Grad" - podały Siły Powietrzne Ukrainy. Ukraińskie siły powietrzne wskazały, że do skutecznej walki z rosyjskimi samolotami użyto m.in. amerykańskich pocisków Stinger oraz tureckich dronów Bayraktar TB-2.


Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w piątek, że rosyjskie natarcia z kierunków północnego, południowego i wschodniego zostały odparte lub wstrzymane. "Rosyjscy najeźdźcy zostali zatrzymani, są zdemoralizowani oraz ponoszą znaczące straty" - poinformowano.


Dramatyczna sytuacja w Mariupolu

Według portalu Hromadske katastrofalna sytuacja pod względem humanitarnym jest w Mariupolu, który został odcięty przez Rosjan, lecz pozostaje kontrolowany przez siły ukraińskie. Dążąc do zdobycia miasta, siły rosyjskie atakują je, nie dopuszczając do ewakuacji mieszkańców i dostaw pomocy humanitarnej.

W Mariupolu brakuje leków, szczególnie dla pacjentów chorujących na nowotwory i cukrzycę, a wiele osób zgłasza brak żywności dla dzieci, po tym jak kilka dni temu splądrowano sklepy i apteki - alarmuje Sasza Wołkow z Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w nagraniu umieszczonym na Twitterze organizacji.

Szpitale funkcjonują częściowo, ponieważ rada miasta zapewnia paliwo do ich ogrzewania - przekazał Wołkow.

Senat USA budżet zawierający pakiet pomocy Ukrainie

Amerykański Senat przegłosował w czwartek w nocy ustawę budżetową wartą 1,5 biliona dolarów, zawierającą pakiet 13,6 mld dolarów dodatkowych wydatków m.in. na pomoc Ukrainie i krajom przyjmującym uchodźców.

W pakiecie wydatków pomocy dla Ukrainy znalazły się m.in. 3 mld na sfinansowanie zwiększonej obecności sił USA na wschodniej flance NATO, 3,5 mld na pomoc wojskową dla Ukrainy oraz 4 mld na pomoc humanitarną, w tym na pomoc uchodźcom w Polsce. Dodatkowo 650 milionów zostało przeznaczone na uzupełnienie inwentarzy wojskowych państw, które przekazały uzbrojenie Ukrainie. Pakiet jest większy od tego, o który wnioskował Biały Dom, który miał wynieść 10 mld. W ostatecznej formie projektu prawie dwukrotnie zwiększono kwotę na pomoc wojskową.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka