Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.
Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.

Ciemne chmury nad Grodzkim. PiS żąda odwołania go z urzędu, padają mocne zarzuty

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 92
Tomasz Grodzki przeprosił ukraińskich parlamentarzystów za polski rząd, który - jak przekonywał w nagraniu - nie zamraża majątków rosyjskich oligarchów i nadal sprowadza surowce z Rosji. PiS żąda odsunięcia marszałka Senatu od sprawowania funkcji.

Senator Marek Pęk z PiS zapowiedział wniosek o odwołanie Tomasza Grodzkiego. W związku ze skandaliczną wypowiedzią Tomasza Grodzkiego o finansowaniu przez Polskę zbrodniczego reżimu Putina senatorowie PiS złożą wniosek o jego odwołanie. Te kłamliwe słowa są hańbiące i sprzeczne z polską racją staną. Są granice, których przekraczać nie wolno! - oświadczył. 

Grodzkiego krytykują też inni politycy PiS. Zdaniem rzecznika rządu, marszałek Senatu podważa wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. - Wypowiedź marszałka Grodzkiego kierująca zarzuty wobec własnego kraju to nie tylko stek bzdur, ale również uderzenie w wizerunek Polski i pracę setek tysięcy pracowników służb państwowych, wolontariuszy, samorządowców, ludzi dobrej woli, którzy od miesiąca wspierają Ukrainę - napisał Piotr Mueller. 

Zobacz: 

Grodzki przeprosił Ukraińców za polski rząd. Szokujące słowa

Doradca Zełenskiego ostrzega Polskę. Putin przygotowuje "denazyfikację" na szerszą skalę?

Rosjanie szykują się do użycia bomby chemicznej. "Wydano żołnierzom antidotum"

- Możemy nie zgadzać się w wewnętrznych dyskusjach. Krytycznie oceniać różne działania. Natomiast w takich momentach Polska na zewnątrz musi być jednością. Nie może być akceptacji na działania szkodzące Polsce - dodał rzecznik gabinetu Mateusza Morawieckiego. 

- Marszałkiem Senatu może być przedstawiciel opozycji, przeciwnik Rzadu. Ale Marszałkiem Senatu nie może być ktoś kto realizuje scenariusz Moskwy. Scenariusz poróżnienia Polski i Ukrainy. Opozycja powinna poprzeć wniosek Marka Pęka - zasugerował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. 

- Sankcje muszą być kompletne i stanowczo egzekwowane. Dlatego muszę Was przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów. W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom - finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi. Agresor musi być całkowicie izolowany i musi boleśnie odczuć, że świat twardo stoi po stronie zaatakowanych i nie pozwoli na rzeź Ukrainy - powiedział Tomasz Grodzki w orędziu do ukraińskiego parlamentu. 

Czytaj: 

Woś: Dlaczego niskie podatki są złe

Biden zajadał się pizzą z żołnierzami. Właściciel restauracji nie mógł w to uwierzyć

Iga Świątek właśnie przeszła do historii. Jest nową liderką światowego rankingu


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka