Według informacji "Faktu", do sytuacji miało dojść w środę 23 marca. Marcin Kulasek z Lewicy oraz Krzysztof Gadowski i Tomasz Nowak z PO wybrali się na zakupy w trakcie obrad Sejmu.
Kulasek odwiedził trzy pobliskie sklepy, w celu kupienia wina. Gadowski i Nowak zrobili zakupy w pierwszym z odwiedzonych sklepów.
Jak podaje "Fakt", nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie pora, w jakiej posłowie udali się na zakupy. Działo się to między godziną 15:18 a 16:47. W tym czasie w Sejmie trwała debata nad budżetem obywatelskim samorządów oraz ochroną praw lokatorów.
Zobacz też:
- Brytyjski wywiad ma nowe informacje o rosyjskiej armii. Wojsko agresora sięgnęło dna
- Michał Dworczyk uderza w opozycję, padły mocne zarzuty. "Kreuje obrzydliwy fake news"
Politycy zaprzeczają
"Fakt" spróbował skontaktować się z posłami, w celu zdobycia od nich komentarza na ten temat.
Marcin Kulasek zapewnił, że nie przypomina sobie takiej sytuacji oraz że był obecny na obradach Sejmu. Gadowski szybko się rozłączył, a kolejne próby kontaktu z nim kończyły się niepowodzeniem. Tomasz Nowak nie odebrał telefonu, ani nie odpowiadał na wysłane mu SMS-em pytania.
Dziennik wykonał posłom także zdjęcia z wyprawy do sklepu.
RB
Czytaj dalej:
- Znany aktor Piotr Z. usłyszał zarzuty. Obrażał rzeczniczkę Straży Granicznej
- Rekordowe poparcie w Rosji dla Putina. Tak wysokich notowań nie miał od wielu lat
- Brzęczenie Michniewicza. Koń, z którego spadnie, rośnie w szybkim tempie
- Scholz mięknie? Rozmawiał z Putinem o opłatach za gaz w rublach
- Wydatki na zbrojenia to marnotrawstwo? Kołodko u Wosia
Komentarze