Władimir Putin w Moskwie podczas szczytu CSTO. Fot. PAP/EPA
Władimir Putin w Moskwie podczas szczytu CSTO. Fot. PAP/EPA

Putin o planach Szwecji i Finlandii w NATO. Zapowiedział konsekwencje

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Władimir Putin zajął stanowisko ws. aspiracji władz Szwecji i Finlandii, które chcą dołączyć do NATO. Prezydent Rosji zapewnił, że ewentualne wejście tych państw do Paktu Północnoatlantyckiego nie będzie stanowiło problemu, ale już wzrost wpływów NATO skłoni Moskwę do reakcji.

- Rosja nie ma żadnych problemów z tymi państwami (Finlandią, Szwecją). Nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Rosji (...). Ale rozbudowa infrastruktury wojskowej na tym terytorium z pewnością wywoła naszą reakcję - stwierdził dziś Putin podczas szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (CSTO) w Moskwie. W jej skład wchodzą - oprócz Rosji - Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.   

Czytaj: 


Pogróżki pod adresem Finlandii i Szwecji

To odpowiedź na wyraźną zmianę strategii Sztokholmu i Helsinek, które zamierzają dołączyć do NATO jak najszybciej. Finlandia i Szwecja uznały ten krok za konieczny w obliczu agresji rosyjskiej na Ukrainę i możliwe rozlanie się wojny na wschodnią Macedonię, a później na inne kraje. 

- Odpowiedź będzie zależeć od kroków podjętych przez sojusz w stosunku do rozwoju wojskowego w Finlandii i Szwecji - krótko komentował Putin. Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ostrzegał oba kraje, że ich akcesja do NATO będzie musiała wywołać reakcję Moskwy.   

Szwecja i Finlandia nic sobie nie robią z rosyjskich pogróżek. - Ambasador Szwecji przy NATO wkrótce przekaże dokument władzom organizacji. Szwecja potwierdzi wówczas pisemnie swoją chęć i zdolność do członkostwa w sojuszu obronnym - przekazała w poniedziałek premier Szwecji Magdalena Andersson. Rząd w Sztokholmie formalnie zdecydował o początku akcesji do NATO za zgodą wszystkich stronnictw politycznych w parlamencie. 

Krytyka NATO

- Jeśli chodzi o rozszerzenie Sojuszu Północnoatlantyckiego, to tak, to jest problem, który moim zdaniem jest tworzony dość sztucznie, ponieważ dzieje się to w interesie polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Ogólnie rzecz biorąc, NATO jest wykorzystywane jako instrument polityki zagranicznej jednego kraju: dość uporczywie, umiejętnie i dość agresywnie - ocenił Putin. 

Wraz z odrodzeniem "nazizmu" na Ukrainie, Europa Zachodnia cierpi na rusofobię - ubolewał prezydent Federacji Rosyjskiej.

- Niestety, w sąsiadującym z nami kraju, na Ukrainie, od dawna szerzy się neonazizm, na który niektórzy nasi partnerzy z tzw. kolektywnego Zachodu przymykają oko i w ten sposób zachęcają do działania. A wszystkiemu temu towarzyszy bezprecedensowy wybuch wściekłej rusofobii w tak zwanych cywilizowanych i poprawnych politycznie krajach zachodniego społeczeństwa - mówił Putin.  

Zobacz: 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka