Prezydent Andrzej Duda spotkał się we wtorek z nowo wybraną węgierską przywódczynią – Katalin Novak. Podczas rozmowy poruszono temat wojny na Ukrainie i pomocy uchodźcom. (fot. PAP/Leszek Szymański)
Prezydent Andrzej Duda spotkał się we wtorek z nowo wybraną węgierską przywódczynią – Katalin Novak. Podczas rozmowy poruszono temat wojny na Ukrainie i pomocy uchodźcom. (fot. PAP/Leszek Szymański)

Spotkanie prezydentów Polski i Węgier. "Nie otrzymujemy unijnego wsparcia dla uchodźców"

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Prezydent Węgier Katalin Novak odbywa we wtorek roboczą wizytę w Polsce. Jest to pierwsza wizyta zagraniczna nowo wybranej węgierskiej przywódczyni. — Impas, w jakim znajdują się nasze kraje i cały demokratyczny świat w związku z rosyjską napaścią na Ukrainę był głównym tematem rozmowy z prezydent Węgier Katalin Novak; sytuacja polityczna Polski jest dziś w jakimś sensie znacznie prostsza niż sytuacja Węgier — oznajmił Duda.

Andrzej Duda podczas spotkania z prezydent Węgier podkreślił, że wizyta Katalin Novak jest znakiem świadczącym o podtrzymywaniu przyjaźni Polski i Węgier.

— To, że pani prezydent podjęła decyzję, by pierwsze de facto swoje kroki skierować tu, do Polski, do Warszawy, na spotkanie ze mną, jest dla mnie znakiem, że przyjaźń między Polską i Węgrami, między prezydentami Polski i Węgier, będzie kontynuowana — oznajmił Duda. — Mogę powiedzieć śmiało, że jesteśmy z panią prezydent obydwoje ludźmi pochodzącymi ze świata podobnych wartości, podobnych ideałów — dodał.

Rozmowy o polityce "najcięższego gatunku"

Andrzej Duda przyznał, że jego rozmowa z prezydent Węgier była długa. Dodał, że najwięcej czasu poświęcono na omówienie tematów bieżących związanych z "tą najtrudniejszą polityką, najcięższego gatunku".

— To są kwestie związane z pewnym impasem, w jakim dziś znajdują się oba nasze kraje, nasza część Europy, ale ja bym powiedział impasem, w którym dziś się znajduje cały uczciwy i demokratyczny świat — powiedział Duda. Podkreślił, że impas ten związany jest z rosyjską napaścią na Ukrainę "i wszystkim tym, co ona spowodowała w świecie, który wydawał się poukładany".

Duda: Sytuacja Polski prostsza niż Węgier

— Nie ukrywam, że w tych aspektach, też z rozmowy z panią prezydent dla mnie jasno wynika, że sytuacja Polski jest w jakimś sensie politycznie znacznie prostsza niż sytuacja Węgier. Związki Węgier z Rosją, także te związki o charakterze fundamentalnym dla węgierskiej gospodarki, są bardzo silne i bardzo trudne do szybkiej zmiany, co w Polsce jest dziś znacznie prostsze — mówił prezydent.

Odcięcie od rosyjskich surowców

Duda podkreślił, że Polska już dawno rozpoczęła politykę dywersyfikacji dostaw energii z Rosji.

— Przede wszystkim z inicjatywy pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, myślę tu o budowie gazoportu w Świnoujściu, ale myślę też o późniejszej natychmiastowej decyzji Zjednoczonej Prawicy co do tego, by rozpocząć budowę gazociągu z szelfu norweskiego. Ale mówię też o decyzjach związanych z budową całego szeregu interkonektorów i mówię tu o decyzjach związanych z ostatnimi kontraktami podpisanymi w ciągu ostatnich lat na dostawy ropy naftowej — tłumaczył Duda.

Zaznaczył, że to wszystko "stawia Polskę w sytuacji znacznie łatwiejszej dziś wobec jakiegokolwiek rosyjskiego szantażu".

"Węgrzy dzisiaj takiego komfortu nie mają"

Podczas briefingu z prezydent Węgier, Duda wskazał, że ważna jest dywersyfikacja źródeł energii w momencie, kiedy Rosja odcięła dostawy gazu bezpośrednio do Polski.

— Okazuje się, że byliśmy w stanie poradzić z tą sytuacją i gaz do Polski jest dostarczany alternatywnymi drogami — tłumaczył prezydent. — Niestety Węgrzy dzisiaj takiego komfortu nie mają. Nie mają takiego poziomu bezpieczeństwa energetycznego i możliwości dywersyfikacji dostaw, jakie my, na całe szczęście, zdążyliśmy sobie zapewnić — mówił Duda.

Kolejny pakiet sankcji wobec Rosji

Andrzej Duda oznajmił, że prezydent Węgier rozumie, że kolejny pakiet sankcji wobec Rosji jest potrzebny w kontekście wojny na Ukrainie. Tłumaczył, że "tę agresję rosyjską trzeba zatrzymać" oraz, że "trzeba starać się ją zatrzymywać środkami jak najbardziej pokojowymi, używanymi przez międzynarodową wspólnotę - takimi środkami są sankcje".

— Rozmawiałem z panią prezydent na temat szóstego pakietu sankcji, przekonując do tego, że jest on potrzebny w kontekście wojny, którą Rosja rozpoczęła na Ukrainie, co pani prezydent doskonale rozumie — mówił Duda.

— Mam nadzieję, że będzie możliwość wynegocjowania, także razem z władzami węgierskimi, pakietu sankcji w takiej postaci, żeby mógł być on zastosowany — zaznaczył prezydent — Ale jednocześnie proszę pamiętać, że Węgrom będzie bardzo trudno prowadzić działania dywersyfikacyjne, które są związane z poważnymi inwestycjami, jeżeli środki europejskie na odbudowę są dla Węgier zablokowane, zresztą podobnie jak dla Polski — tłumaczył.

Brak wsparcia dla uchodźców

Prezydent Polski wskazał także, że kolejnym z tematów poruszonych na spotkaniu z węgierską przywódczynią była kwestia pomocy humanitarnej na Ukrainie, a także pomoc uchodźcom.

— W tej chwili mieszka u nas około 2 mln przybyszów z Ukrainy, uchodźców, ale przez naszą granicę przeszło ponad 3 mln. Węgry mają do czynienia z ponad 700 tysiącami uchodźców, ale jest też różnica w potencjale mieszkańców kraju — mówił Duda.

— Oba kraje nie otrzymują wsparcia europejskiego, by mogły realizować program wspierający uchodźców — zauważył prezydent. — Niestety nie mam żadnych wątpliwości, że taka polityka podważa jedność europejską.

Duda o pomocy dla uciekających przed wojną Ukraińców

Duda zapewnił, że Polska będzie robić wszystko, by uchodźcy z Ukrainy czuli się bezpiecznie. Dodał, że będą oni otrzymywać pomoc niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej.

— Jako prezydent Polski chcę zapewnić wszystkich przybyszów, gości z Ukrainy, którzy schronili się tutaj przed wojną, że będziemy czynili wszystko, żeby w Polsce czuli się jak najlepiej i żeby otrzymywali tutaj pomoc niezależnie od tego, jak będzie decydowała Komisja Europejska i inne instytucje europejskie — oznajmił prezydent.

Prezydent Węgier o wizycie w Polsce

— Przybywam do Warszawy z miłością w sercu, było to dla mnie zupełnie oczywiste, że moja pierwsza podróż musi prowadzić do Polski i do Warszawy — oznajmiła nowo wybrana prezydent Węgier Katalin Novak. Podkreśliła, że mówi to nie tylko z powodów dyplomatycznych.

— Sądzę, że to wywodzi się z tysiącletniej przyjaźni polsko-węgierskiej, którą mamy za sobą — dodała.

Węgierska przywódczyni przyznała, że jest mocno wstrząśnięta obrazami wojny, które docierają z Ukrainy. 

— Już od 83 dni toczy się walka w sąsiedztwie, która została zainicjowana przez Rosjan — mówiła Novak.

Węgry potępiają atak Rosji na Ukrainę

Na wspólnej konferencji prasowej z Andrzejem Dudą, prezydent Węgier tłumaczyła, że po wyborze jej na ten urząd opisała ona w dziesięciu punktach obecną sytuację międzynarodową.

Zaznaczyła, że pierwszym punktem jest potępienie zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę.

Drugim punktem jest powiedzenie – "nie, wszelkim wysiłkom, które mają na celu przywrócenie Związku Radzieckiego".

Węgierska przywódczyni zaznaczyła, że trzecim punktem jest to, że jej kraj chce pokoju "tu na Węgrzech i w krajach sąsiadujących".

— My chcemy wygrać pokój, a nie wojnę — mówiła Novak.

Prezydent Węgier: Węgrzy nie są neutralni

— To nie jest nasza wojna, ale toczą ją również przeciwko Węgrom, miłośnikom pokoju, którzy pragną bezpieczeństwa wzajemnego szacunku i dobrobytu. Żądamy zbadania i ukarania zbrodni wojennych — tłumaczyła Katalin Novak.

— Stoimy po stronie niewinnych ofiar i prawdy. Wypełniamy nasze zobowiązania podjęte w ramach sojuszu z Unią Europejską i NATO i kiedy mamy prawo powiedzieć - nie na jakąś decyzję, a interes Węgier tego wymaga, wtedy mówimy - nie — podkreśliła prezydent Węgier.

Oznajmiła też, że Węgry "stale rozwijają siły obronne".

Katalin Novak: Węgry popierają przystąpienie Ukrainy do wspólnoty krajów europejskich

— Jesteśmy gotowi ponosić ofiarę na rzecz pokoju (...), nie zgadzamy się jednak na takie decyzje, które wymagają od Węgrów większego poświęcenia niż powodują ból rosyjskiemu agresorowi — oznajmiła prezydent Węgier.

Novak zapewniła też, że Węgry mogłyby pełnić rolę mediatora między Rosją a Ukrainą, w celu kontynuacji rozmów pokojowych.

Ostatnim punktem, opisywanym przez prezydent Węgier było zapewnienie należnych praw dla jej rodaków żyjących w Ukrainie.

— Nalegaliśmy o to, do tej pory, nalegamy teraz i również po wojnie będziemy nalegać — podsumowala.

Węgry zgodziły się na wszystkie dotychczasowe pakiety sankcji

Prezydent podkreśliła, że mimo trudnej sytuacji energetycznej Węgier, kraj ten zagłosował za wszystkimi pięcioma pakietami sankcyjnymi. 

— Byłabym wdzięczna prezydentowi Dudzie za wsparcie, aby spełniono warunki, których potrzebujemy i w taki sposób abyśmy mogli zagłosować też za szóstym pakietem — mówiła Novak.

— Absolutnym interesem Węgier jest też to, abyśmy z punktu widzenia energetycznego stali na wielu nogach. Potrzebujemy tego do swojej suwerenności energetycznej. Prosimy prezydenta Dudę o wsparcie, abyśmy od KE otrzymali te wszystkie fundusze odbudowy, które zostały dla nas przeznaczone — podkreśliła.


RB


Czytaj dalej: 


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka