Rząd zdecydowanie podwyższy poziom płacy minimalnej.
Rząd zdecydowanie podwyższy poziom płacy minimalnej.

Płaca minimalna znowu w górę. Znamy plany rządu, będzie spora podwyżka

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Rząd Mateusza Morawieckiego zamierza podwójnie podwyższyć płacę minimalną od przyszłego roku, co będzie oznaczało 490 złotych więcej w portfelach. Na początku 2023 r. byłoby to 3350 zł, a od lipca 3500 złotych.

Decyzja o wzroście minimalnego wynagrodzenia w 2023 r. zapadnie najpóźniej do 15 czerwca. Podwyżka będzie wręcz historyczna, bo podwójna - czytamy w "Rzeczpospolitej". Ze względu na wysoką inflację, poza tradycyjnym ustawowym podniesieniem tego wynagrodzenia od stycznia, w lipcu powinna nastąpić także druga podwyżka. To pierwsza taka operacja w historii przepisów o minimalnym wynagrodzeniu. Zgodne z obowiązującymi przepisami ta podwyżka w przyszłym roku powinna wynieść co najmniej 406 zł, ale nie zadowala ona związkowców, którzy liczą od razu na 411 złotych.  

Czytaj: 

Rosjanie niczego się nie spodziewali. Spektakularne nagranie z ukraińskiej zasadzki

Czy będzie kolejny dzień wolny od pracy? Narodowy Dzień Powstań Śląskich już 20 czerwca

Trwają rozmowy nad zwiększeniem wojsk sojuszniczych na terenach Polski

Kiedy podwyżki płac 

Ustawa nie precyzuje, na jakich zasadach powinna odbywać się druga, lipcowa podwyżka. W grę wchodzi np. pomysł, by ustawową podwyżkę podzielić na dwie części, styczniową i lipcową. Inną koncepcją jest potraktowanie ustawowego minimum jako podwyżki styczniowej i w lipcu przeprowadzić kolejną.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg zapewniła w czwartek, że rząd podniesie pensję minimalną z 3010 zł, które otrzymuje się obecnie, do 3350 zł od stycznia i 3500 zł od lipca. Łącznie będzie to więc aż o 490 złotych więcej. 

Związkowcy chcą więcej

Od stycznia minimalne wynagrodzenie wzrośnie tylko o 340 zł, czyli poniżej tego, co 1,6 mln pracownikom z minimalnym wynagrodzeniem gwarantuje ustawa. Sytuacja zmieni się diametralnie od połowy 2023 roku. Według "Rzeczpospolitej", blisko pół tysiąca złotych więcej nie zadowoli związków zawodowych i środowiska pracodawców. Związkowcy we wspólnym stanowisku z 13 maja zaproponowali bowiem 490 zł podwyżki od stycznia i kolejne 250 zł od lipca, interesuje ich minimum  740 złotych więcej w kieszeniach. 

Pracodawcy RP chcą, aby minimalne wynagrodzenie, waloryzację emerytur i rent oraz podwyżkę wynagrodzeń w sferze budżetowej przeprowadzić na tej samej zasadzie i podnieść o wskaźnik prognozowanej na przyszły rok inflacji w wysokości 7,8 proc. Oznaczałoby to podwyżkę minimalnej pensji tylko o 241,80 zł, czyli poniżej połowy tego, co gwarantuje ustawa. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie rząd. 

Nie przegap artykułu Wosia: Niech się kręci płac spirala, co nam zginąć nie pozwala!


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka