Warszawa, 27.05.2022. Przewodniczący PO Donald Tusk podczas Kongresu Programowego Platformy Obywatelskiej RP „Pomocna Polska”, 27 bm. w Warszawie. (mr) PAP/Paweł Supernak
Warszawa, 27.05.2022. Przewodniczący PO Donald Tusk podczas Kongresu Programowego Platformy Obywatelskiej RP „Pomocna Polska”, 27 bm. w Warszawie. (mr) PAP/Paweł Supernak

Tusk podszedł do mikrofonu i wypalił, ostra krytyka rządu. PO przedstawia nowe propozycje

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 83
W Polsce od siedmiu lat rządzi bardzo ponury gabinet cieni; w jego miejsce chcemy powołać drużynę przyszłości - ludzi w różnym wieku, o różnych kompetencjach, energicznych, z marzeniami - zadeklarował lider PO Donald Tusk podczas piątkowego kongresu programowego Platformy.

Platforma Obywatelska zorganizowała w piątek swój trzeci już kongres programowy pod hasłem "Pomocne państwo", tym razem poświęcony m.in. polityce rodzinnej. Posłowie PO przypomnieli m.in. postulaty dotyczące 20-procentowej podwyżki dla pracowników sfery budżetowej oraz zamrożenia rat kredytów hipotecznych. Zaprezentowali także kilka nowych propozycji, w tym przywrócenia możliwości wspólnego rozliczania się rodziców z dziećmi oraz stworzenia nowych połączeń transportowych w gminach i powiatach.

Tusk: Przywrócimy państwo, które pozwala ludziom żyć tak jak chcieli

Wystąpienia posłów podsumował lider PO, który wyraził pogląd, że mamy obecnie państwo, które nikomu nie pomaga, za to "chce urządzić nam nasze życie według modły", którą wymyśliło Prawo i Sprawiedliwość. "A my przywrócimy państwo, które pozwala ludziom żyć, tak jak to ludzie sobie zaplanowali i wymarzyli, ale państwo, które będzie gotowe, też w sensie organizacyjnym, logistycznym, finansowym, technicznym zawsze wtedy, kiedy jest niezbędne" - zadeklarował Tusk.

Do realizacji tej zapowiedzi - dodał - potrzebni są odpowiedni ludzie. "Potrzebujemy prawdziwej, autentycznej koalicji pokoleń dla Polski" - podkreślił lider PO. Zastrzegł, że nie chodzi o "politykę partyjną". "Bardzo chciałbym zjednoczyć wysiłki wszystkich ludzi dobrej woli - tych działających w partiach politycznych, żebyśmy zrobili porządek z tym bałaganem i z tym złem, które dzisiaj w Polsce ma miejsce" - powiedział szef PO.

Za szczególnie ważną uznał w tym projekcie rolę młodych ludzi. "Te zastępy młodych Polek i młodych Polaków, którzy mają tę bardzo nowoczesną wrażliwość, która pozwala im łączyć w swoich marzeniach i w swoich działaniach: wolność, indywidualną ambicję i świadomość potrzeby solidarności i wzajemnej pomocy. I tę gotowość do budowania nowoczesnego państwa, które pomaga ludziom" - wskazał Tusk.

Tusk: W Polsce od siedmiu lat rządzi ponury gabinet cieni

Zaznaczył, że nie ogłasza "gabinetu cieni". "W Polsce od siedmiu lat rządzi taki jakiś bardzo ponury gabinet cieni, to poczucie mroku, że wszystko jest w cieniu, w półcieniu. W miejsce tego ponurego gabinetu cieni, który rządzi Polską, my chcemy powołać drużynę przyszłości - ludzi w różnym wieku, o różnych kompetencjach, energicznych, z marzeniami" - zadeklarował Tusk.

"Drobni przedsiębiorcy, którzy przestają powoli za rządów PiS wierzyć w sens przedsiębiorczości, w sens organizowania własnymi siłami życia, zarabiania pieniędzy, dawania pracy innym ludziom, jak oni się czują kiedy po kilku miesiącach tej tragikomedii (...) z tym tzw. Polskim Ładem, jak oni się czują wypełniając w kwietniu PIT-y?" - pytał Tusk.

Szef PO powiedział, że ci drobni przedsiębiorcy są "wzywani przez Urzędy Skarbowe, bo dzisiaj PIT-u nie sposób wypełnić bez błędów". "Dzisiaj nikt tak na prawdę nie wie jakie będzie płacił podatki, a mamy Bogu dzięki koniec maja" - dodał i zapytał jak mają się czuć drobni przedsiębiorcy, kiedy "goście, którzy przygotowali ten tragikomiczny Polski Ład, dostali po 30 tys. zł nagrody".

Tusk odnosił się do doniesień "Gazety Wyborczej" która napisała w poniedziałek, że urzędnikom Ministerstwa Finansów przyznanych zostało 146 nagród za "szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej". Była to - według "GW" - premia za prace nad "Polskim Ładem"; nagrody zostały wypłacone w 2021 r. czyli przed tym, nim projekt wszedł w życie; według gazety niektórzy otrzymali po 25-30 tys. zł bonusu.

Lider PO dodał, że "ci sami ludzie, którzy są tak ciężko doświadczani przez tę władzę", równocześnie "ani przez moment nie zwątpili w sens życia i aktywności w Polsce", w kraju, w którym - jak mówił - "wierzą, że można znowu życie uczynić znośnym i można znowu przy pomocy i uczciwości władzy wrócić na dobry szlak". 

Na koniec swego wystąpienia zaprosił na scenę posłów, którzy prezentowali podczas kongresu swe postulaty: Aleksandrę Gajewską, Martę Golbik, Joannę Frydrych, Magdalenę Filiks, Monikę Wielichowską i Franciszka Sterczewskiego, a także posłów zaangażowanych w realizację serii "MeetUpów", czyli debat dla młodzieży związanej z PO, które mają się odbyć latem i jesienią. Wśród nich znaleźli się: Kinga Gajewska, Konrad Frysztak, Aleksander Miszalski, Michał Krawczyk, Wojciech Król i Magdalena Łośko. 

Organizację siedmiu kongresów programowych zapowiedział w grudniu zeszłego roku szef PO Donald Tusk. Spotkania te - jak informował wówczas były premier - mają dopracować i uaktualnić ofertę programową największej partii opozycyjnej, a także stanowić część przygotowań Platformy do wyborów parlamentarnych.

Pierwszy z cyklu kongresów programowych odbył się pod koniec stycznia pod hasłem "Odporna Polska". Mowa była wówczas o walce z pandemią COVID-19 i reformie służby zdrowia, cyberbezpieczeństwie oraz potrzebie zmian prawa podatkowego.

W marcu PO zorganizowała kongres programowy pod hasłem "Bezpieczna Polska" - poświęcony był przede wszystkim wojnie w Ukrainie i wynikających z niej zagrożeń dla naszego kraju. Piątkowy kongres pod hasłem "Pomocna Polska" jest trzeci z kolei.

Czytaj dalej: 

SW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka