Dmitrij Miedwiediew odniósł się do wizyty zachodnich przywódców w Kijowie.
Dmitrij Miedwiediew odniósł się do wizyty zachodnich przywódców w Kijowie.

Miedwiediew obraził przywódców Niemiec, Francji i Włoch. "Zegar tyka"

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew skomentował wizytę Olafa Scholza, Emmanuela Macrona i Mario Draghiego w Kijowie, którzy udzielili wsparcia Wołodymyrowi Zełenskiemu i narodowi ukraińskiemu. Poza porcją kpin, współpracownik Władimira Putina ostrzegł, że tego typu gesty nie przybliżają do pokoju.

Francja, Niemcy i Włochy popierają akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej - zapowiedzieli Emmanuel Macron, Olaf Scholz, Mario Draghi i Klaus Iohannis po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Macron zapowiedział też dostarczenie sześciu  systemów artyleryjskich Caesar na front dla obrońców kraju. Deklaracje wsparcia dla Ukrainy nie przypadły do gustu Dmitrijowi Miedwiediewowi.  

Nie przegap: 

O to chodziło Zełenskiemu. Ważna deklaracja Scholza, Macrona i Draghiego

Pożar w największym rosyjskim polu gazowym. Wstrząsające nagranie

Wyciekło, ile kraje wydały na pomoc Ukrainie. Polska zawstydza Niemcy

"Miłośnicy żab, wątróbki i spaghetti"

- Europejscy miłośnicy żab, wątróbki i spaghetti uwielbiają odwiedzać Kijów. Z zerowym pożytkiem. Obiecaliśmy Ukrainie członkostwo w UE i stare haubice, położyliśmy się na gorilce i pojechaliśmy do domu pociągiem, jak 100 lat temu - napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

- Wszystko jest w porządku. Ale to nie przybliży Ukrainy do pokoju. Zegar tyka - zagroził Miedwiediew. 

   

Fatalne wieści dla frankowiczów. Wzrosły stopy procentowe, frank ostro do góry

Skandaliczne wpisy Miedwiediewa 

Były prezydent i premier Rosji co jakiś czas zamieszcza prowokacyjne wpisy w mediach społecznościowych, które uderzają w kraje zachodnie oraz Polskę. Niedawno porównał Olafa Scholza do Adolfa Hitlera i przekonywał, że Polska i Niemcy chcą skorzystać na toczącej się wojnie i dążą do tego, by Ukraina zniknęła z mapy świata. Rosyjska propaganda od tygodni przekonuje też, że Warszawie zależy na oderwaniu zachodnich połaci okupowanego kraju. Miedwiediew obrażał również polskich polityków, nazywając ich głupcami i rusofobami, którzy zaprzepaścili szansę na dialog w relacjach z Moskwą. 

GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka