Przemysła Czarnek jednoznacznie zadeklarował, że podręcznik HiT będzie podstawą programową. Źródło: PAP/Paweł Supernak
Przemysła Czarnek jednoznacznie zadeklarował, że podręcznik HiT będzie podstawą programową. Źródło: PAP/Paweł Supernak

Jednoznaczna deklaracja Czarnka. Podręcznik HiT będzie podstawą programową

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 86
– Nie jestem od tego, żeby recenzować tak wybitnego historyka jak Wojciech Roszkowski. Podręcznik "Historia i Teraźniejszość" dostał pozytywną opinię, więc ja mogę go tylko dopuścić do szkół – powiedział Przemysław Czarnek w wywiadzie dla RMF FM.

Mimo, że wokół podręcznika do HiT jest wiele zamieszania, Przemysław Czarnek w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w radiu RMF FM jednoznacznie stwierdził, że książka "dostała pozytywną opinię, więc pozostaje ja tylko dopuścić do szkół". 

"Pedofilne treści" w podręczniku HiT

W podręczniku autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego do HiT przygotowanego przez wydawnictwo Biały Kruk jest wspomnienie Daniela Cohna-Bendita, jednego z przywódców ruchu studenckiego w 1968 roku.

"Mój flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich żądania były dla mnie kłopotliwe. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem” – mówił przed laty niemiecki polityk. Te zwierzenia znalazły się na kartach nowego podręcznika do nauki historii w szkołach. 

Do cytatu odniosła się Państwowa komisja badająca przypadki pedofilii. "Pedofilne wypowiedzi ze względu na ich szkodliwość oraz nieobyczajność nie powinny być rozpowszechniane. Działanie takie szczególnie nie powinno mieć miejsca w odniesieniu do materiałów edukacyjnych przeznaczonych dla młodzieży” – podkreślono w oświadczeniu.

"Odbiór cytowanej wypowiedzi może być zupełnie inny, niż intencje czy też kontekst, w jakim została użyta przez twórcę podręcznika »Historia i Teraźniejszość«. Zachęcanie młodzieży do zapoznania się z jej treścią może spowodować nieprzewidziane negatywne skutki: m.in. może spowodować seksualizacją młodego czytelnika” – dodano. 

Do negatywnego oświadczenia komisji na antenie Radia Puls odniósł się szef MEiN. Zaznaczył, że cytat, który jest zapisany w podręczniku do HiT jest cytatem z czynnego polityka Unii Europejskiej, który "nie poniósł żadnych konsekwencji za swoje pedofilskie wyczyny".

- Pan prof. Wojciech Roszkowski, z tego, co wiem od moich pracowników z ministerstwa, a oni wiedzą od wydawnictwa, skrócił ten cytat tak, że jeśli on wywołuje jakikolwiek szok, to żeby nie szokował i zrobił opis mniej, że tak powiem, uderzający w oczy - przekazał Czarnek.

"Z tego, co wiem, wydawnictwo już to poprawiło" - dodał szef resortu edukacji.

"Nie boje się strajków nauczycieli"

W rozmowie w RMF FM poruszono również temat możliwego strajku nauczycieli od września tego roku. Powodem miałoby być bardzo niskie wynagrodzenie. Minister Czarnek stwierdził, że "nie boi się strajków", ponieważ jest od tego, aby "dawać rozwiązania".

– Oprócz podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich 4,4 proc., daliśmy też 20 proc. podwyżki dla najmniej zarabiających – powiedział minister edukacji i nauki.

Według doniesień medialnych, dyrektorzy szkół w całej Polsce mają szukać pedagogów na łącznie 12,8 tys. miejsc pracy. Zdaniem Przemysława Czarnka te statystki są kłamstwem przedstawionym przez polskie media. – Słyszę cały czas o masowych odejściach nauczycieli. Tymczasem w województwie mazowieckim odejścia nauczycieli są na poziomie dokładnie z zeszłego roku. (...) Nie ma żadnych masowych odejść i nie ma żadnych wakatów na większym poziomie niż w latach ubiegłych – oznajmił szef MEiN. 

Czarnek o projekcie liberalizacji aborcji

Czarnek był pytany także o to, dlaczego Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży, zakładający m.in. prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia.

"Cieszę się z tego, co się stało w Stanach Zjednoczonych. Od mniej więcej 1968 r. w Europie Zachodniej i w świecie Zachodu obserwujemy powolny upadek naszej cywilizacji. Jeśli ze zbrodni robi się prawo, to mamy do czynienia z jakimś koszmarnym pomyleniem pojęć. Aborcja jest zbrodnią, jest zabójstwem. W związku z tym nigdy nie będziemy głosować za zbrodnią" - stwierdził.

Minister edukacji i nauki przyznał, że choć posłowie PiS w przeszłości twierdzili, że partia rządząca przynajmniej skieruje do komisji każdy projekt obywatelski, to "nie każdy projekt obywatelski nadaje się do głosowania". "Projekt, który ze zbrodni robi prawo, nie nadaje się do głosowania "za" - ocenił.

"Wyobraża sobie pan na przykład projekt, że będziemy zabijać staruszka, który nie ma nóg i rąk tylko dlatego, że nie jest w stanie samodzielnie żyć i że będziemy go procedować przez komisje? Przecież to jest skandal" - podkreślił.

Zdaniem Czarnka wartości, które leżały u podstaw społeczeństwa od tysięcy lat, dzisiaj są dziś "zwalczane, a nawet całkowicie rugowane". "Przejawem tego i przykładem tego jest czynienie ze zbrodni prawa. Zbrodnia nigdy nie jest prawem (...). Nie można ze zbrodni czynić prawa" - zaznaczył.

Dodał, że "człowiek w łonie matki jest po prostu człowiekiem - bez względu na to, kto jakie ma poglądy". - Nie zmienia to faktu, że człowiek, który nie ma rąk i nóg, nie może żyć samodzielne, też jest człowiekiem i każdy człowiek ma prawo do życia. To stwierdził Trybunał Konstytucyjny nie tylko w orzeczeniu sprzed 1,5 roku, ale również w orzeczeniach sprzed 20 lat - przypomniał minister edukacji i nauki.

Zaznaczył, że "mamy w Polsce dzisiaj przepisy prawa, które mogą być wzorem dla całego świata". "Dzisiaj w Polsce chronimy życie człowieka na każdym etapie jego rozwoju, w każdej jego fazie, najlepiej w Europie i najlepiej w świecie, dlatego nie musimy z nikogo brać przykładu" - stwierdził.

W Polsce nie będzie zaostrzenia prawa aborcyjnego - zapewnił polityk PiS. 

MP

Czytaj dalej:




Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo