Górnicy protestują w siedzibie PGG w Katowicach. Domagają się wzrostu wynagrodzeń i przedstawienia przez rząd konkretnych planów wobec górnictwa. (fot. PAP)
Górnicy protestują w siedzibie PGG w Katowicach. Domagają się wzrostu wynagrodzeń i przedstawienia przez rząd konkretnych planów wobec górnictwa. (fot. PAP)

Górnicy żądają podwyżek. Związkowcy okupują siedzibę PGG

Redakcja Redakcja Górnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
Kilkudziesięciu związkowców z Polskiej Grupy Górniczej weszło w poniedziałek rano do katowickiej siedziby spółki. Oznajmili, że pozostaną oni tam do momentu uzyskania gwarancji podjęcia rozmów z rządem na temat m. in. podwyżek, planów wobec spółki oraz cen węgla.

Protesty w siedzibie PGG

Uczestnicy akcji reprezentują 13 największych działających w PGG central związkowych. Po wejściu do budynku, krótko po siódmej rano, związkowcy poszli do sali konferencyjnej. Jak mówią, będą czekać tam "do skutku".

Związkowcy domagają się rozmów z wicepremierem Jackiem Sasinem lub jego przedstawicielem. Tematem mają być podwyżki wynagrodzeń lub premie w PGG, inwestycje w kopalniach, zwiększanie wydobycia węgla i zatrudnianie nowych pracowników. Ponadto, rozmowy dotyczyć mają cen węgla dla energetyki, które są obecnie wielokrotnie niższe od cen rynkowych.

Rząd nie zareagował na pismo związkowców

Szef górniczej Solidarności, lider związku w PGG, Bogusław Hutek tłumaczy, że związkowa akcja jest efektem braku reakcji na pismo skierowane w ubiegłym tygodniu do wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. W dokumencie Pomocniczy Komitet Sterujący PGG (skupiający przedstawicieli pięciu największych związków w spółce) zażądał natychmiastowego spotkania strony społecznej z szefem MAP.

Górnicy chcą rozmów z Sasinem

Na najbliższą środę zaplanowano spotkanie związkowców z PGG z zarządem spółki na temat podwyżek oraz inwestycji w kopalniach. Protestujący zamierzają pozostać w siedzibie firmy co najmniej do tego czasu. Poza spotkaniem z zarządem, związki chcą rozmawiać z wicepremierem Sasinem lub jego przedstawicielem. Z każdej z 13 central w okupacji budynku stale ma uczestniczyć od dwu do czterech osób.

— Po skierowanym do wicepremiera Sasina piśmie, dziś wchodzimy do budynku, ponieważ chcemy zasygnalizować, że nie żartujemy. Na dzisiaj wchodzimy i będziemy rozmawiać co dalej, jeżeli nie będzie żadnego sygnału z Warszawy. Najprawdopodobniej będziemy tu do środy, a może i dłużej; natomiast będą też podjęte inne działania, tak jak pisaliśmy w naszym piśmie - zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i ustawą o związkach zawodowych — poinformował w poniedziałkowy poranek lider górniczej Solidarności.

Co z podwyżkami dla pracowników PGG?

W zeszłym tygodniu związkowcy w piśmie do szefa MAP napisali, że "najważniejszym na chwilę obecną tematem, przy szalejącej inflacji, podwyżkach cen żywności i paliw oraz podpisaniu porozumień płacowych w innych spółkach, jest podwyżka wynagrodzeń dla pracowników PGG".

— Jednak główny temat dotyczy tego, co dalej z górnictwem — podkreślił w poniedziałek Hutek.

"Chcemy na to zarobić"

Hutek wyjaśnił, że obecnie, przy malejącym zatrudnieniu w kopalniach i konieczności zwiększania wydobycia, górnicy muszą pracować w soboty i w niedziele.

— Chcielibyśmy, aby górnikom z kopalń PGG za ten dodatkowy wysiłek dodatkowo zapłacić. Nie chcemy wyciągać ręki do budżetu, aby otrzymać pieniądze na ten cel; chcemy na to zarobić. Możemy to z powodzeniem zrobić, i z powodzeniem pokryć zwiększone koszty produkcji, sprzedając energetyce węgiel choćby za połowę ceny, która obowiązuje w portach ARA. Za połowę, a nie blisko sześciokrotnie taniej, jak to jest obecnie w przypadku energetyki — mówił w minioną środę przewodniczący.

Jakie są plany rządu wobec górnictwa?

Związkowcy chcą też rozmawiać o planach rządu wobec górnictwa – a w szczególności wobec Polskiej Grupy Górniczej - dotyczących "inwestycji w nowe złoża i zatrudnienia nowych pracowników w związku z naciskami na zwiększenie wydobycia w najbliższych latach". Inny postulat dotyczy dyskusji o cenach węgla opałowego oraz cenach surowca dla podmiotów gospodarczych - energetyki, ciepłownictwa i przemysłu. W ocenie związkowców, w porównaniu do średnich cen węgla w zachodnioeuropejskich portach, PGG sprzedaje swój węgiel "po skandalicznie niskich cenach".

— Zwracamy się do pana premiera o poważne potraktowanie naszego wystąpienia. Dzisiaj w rozmowach przy stole chcemy załatwić nasze pilne sprawy. Alternatywą dla rozmów będzie z naszej strony wystąpienie w trybie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i podjęcie działań wynikających z ustawy o związkach zawodowych — napisali 6 lipca związkowcy do szefa MAP.

Na to wystąpienie jednak zabrakło reakcji ze strony rządu, dlatego też związki postanowiły wejść do siedziby PGG.

Inwestycja w zwiększenie wydobycia

Szef górniczej "Solidarności" zaznaczył, że istotnym tematem wnioskowanego przez związki spotkania z przedstawicielami rządu ma być również kwestia inwestycji w zwiększenie wydobycia.

— Najpierw przez lata zmuszano nas do ograniczania produkcji; teraz naciska się na PGG, aby wydobycie radykalnie zwiększyć i to natychmiast. To nie jest takie proste. Chcemy wiedzieć, na jakich warunkach to zwiększenie wydobycia ma nastąpić, czyli jak wielkie mają być te inwestycje i ile środków zamierzają na to przeznaczyć, o ile więcej węgla mamy wydobywać i czy to będzie np. okres dwóch czy pięciu lat — tłumaczył Hutek.

Przedstawiciele strony społecznej oczekują, że rząd oraz zarząd PGG przedstawią konkretne plany dotyczące inwestycji w nowe złoża oraz zatrudniania nowych pracowników. Bez tego - jak mówią - nie ma mowy o wzroście wydobycia.

Związkowcy podkreślają również, że nierealizowane są inwestycje w czyste technologie węglowe, zapisane w podpisanej w ubiegłym roku umowie społecznej dla górnictwa.


RB

Czytaj też:

Ceny szybują w górę. Szczyt podwyżek dopiero przed nami. Prognozy dot. inflacji

Gerhard Schroeder stawia sprawę jasno. Będzie dalej przyjaźnić się z Putinem

Ukraińcy zaatakowali rosyjską bazę wojskową. "Zaczyna się u nich prawdziwa panika"

Spytali mistrzynię Wimbledonu o Putina. Jedno zdanie wprawiło w osłupienie cały świat

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka