Ciało Andrzeja I. przetransportowano do Polski w trumnie. Handlarz bronią miał dostarczyć polskiemu rządowi respiratory. (fot. Pixabay)
Ciało Andrzeja I. przetransportowano do Polski w trumnie. Handlarz bronią miał dostarczyć polskiemu rządowi respiratory. (fot. Pixabay)

Rozwikłana zagadka z kremacją polskiego handlarza broni w Albanii

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 28
Albańskie służby informują, że Andrzej I., handlarz bronią poszukiwany listem gończym, umarł śmiercią naturalną. To on miał dostarczyć Polsce respiratory w czasie pandemii. "Fakt" ustalił, że na podstawie próbek krwi śledczy w Tiranie wykluczyli udział osób trzecich w jego zgonie. Wcześniej część dziennikarzy spekulowało, że I. być może wcale nie zmarł.

Andrzej I. nie żyje. Co się stało z ciałem?

20 czerwca policja w Tiranie odnalazła ciało Andrzeja I. "Fakt" informował, że funkcjonariuszy zawiadomiła jego rodzina, która nagle straciła z nim kontakt telefoniczny.

— Ciało mężczyzny odnaleziono w jednym z apartamentów przy bulwarze Bajram Curii w Tiranie — poinformowały lokalne służby.

Muhamed Veliu przekazał, że zwłoki Andrzeja I. trafiły do kostnicy zakładu medycyny sadowej. Jest to specjalnie wydzielony i szczególnie chroniony budynek położony na terenie szpitalnego kompleksu, gdzie do badań trafiają ciała z Tirany i okolic.

— To tam zwłoki Andrzeja I. zostały sprawdzone przez specjalistów, a także pobrano z nich próbki krwi, oraz wycinki tkanek do badań — opowiada nam o albańskich procedurach Veliu.

Nieznana treść raportu z sekcji zwłok

Na podstawie wyników badań uznano, że I. zmarł z przyczyn naturalnych. Treść raportu sekcji zwłok przeprowadzonej w Albanii pozostaje jednak nieznana. Prokuratura jak dotąd nie ujawniła, czy w badaniu uczestniczyli przedstawiciele Polski. Z ustaleń "Faktu" wynika, że po procedurach w Albanii, ciało Andrzeja I. trafiło do Polski w trumnie.

— Nie ma możliwości, by zostało skremowane w Albanii. Każdy, kto twierdzi inaczej, kłamie — mówi Muhamed Veliu. 

Transportem zwłok do Polski zajęła się firma, która sprowadzała szczątki m.in. Jana Kulczyka, Tadeusza Bora-Komorowskiego, Waldemara Milewicza i Kamili Skolimowskiej. 


15 lipca odbył się pogrzeb Andrzeja I. Jego żona przekazała, że tuż przed śmiercią mężczyzna skarżył się na ból serca.


RB

Zobacz: 

Kraje członkowskie UE nie chcą pomóc Niemcom w kwestii zredukowania zużycia gazu

Porwali i zgwałcili nastolatkę w Poznaniu. Motyw aż jeży włos na głowie

Sukces polskiej zbiórki na Bayraktara. Ukraińcy doceniają inicjatywę Sierakowskiego

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka