Szczątki bomby, która zabiła Darię Dugin, zostały wysłane na badania kryminalne. Fot. PAP/EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITTEE HANDOUT
Szczątki bomby, która zabiła Darię Dugin, zostały wysłane na badania kryminalne. Fot. PAP/EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITTEE HANDOUT

Nowe informacje o śmierci córki Dugina. Rosjanie zdradzili jeden szczegół

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 34
Po śmierci Darii Dugin, kremlowskiej propagandystki, rosyjskie służby wszczęły sprawę karną w sprawie zabójstwa.

Siła wybuchowa ładunku, który wysadził samochód, wynosiła równowartość 400 gram trotylu – donosi rosyjska agencja TASS. Szczątki bomby zostały wysłane na badania kryminalne.

Polecamy:

Co Finowie sądzą o imprezach swojej premier? Ten sondaż mówi wszystko

Rosyjscy propagandyści w szoku po śmierci córki Dugina. „Czas wyrzucić śmieci”

"Przerażenie wśród rosyjskich nacjonalistów"

Zamach, w którym w nocy z soboty na niedzielę pod Moskwą zginęła rosyjska propagandystka Daria Dugina, jest komentowany przez światowe media. Duże zainteresowanie budzi w Niemczech. "Zamach wywołał przerażenie wśród rosyjskich nacjonalistów i sił okupacyjnych na Ukrainie" - pisze niemiecki dziennik "Bild".

29-letnia „dziennikarka i politolog Daria Dugina", jak pisze o niej oficjalnie strona rosyjska, podobnie jak jej ojciec Aleksander Dugin była czołową propagandystką reżimu Putina i orędowniczką brutalnego ataku na Ukrainę. Kobieta znalazła się na liście sankcji Wielkiej Brytanii za rozpowszechnianie propagandy i fake newsów – przypomina gazeta.

Odnotowuje, że na portalach społecznościowych pojawiły się filmiki z płonącym samochodem, a "niepotwierdzone nagranie, udostępnione na Telegramie, pokazuje (Aleksandra) Dugina stojącego obok płonącego wraku, z rękami uniesionymi nad głowę”.

„Pierwsze podejrzenia po ataku wskazywały, że jego pomysłodawcami mogą być członkowie ukraińskiej tajnej służby SBU. Jednak niektórzy komentatorzy na Ukrainie wyrażali jego powątpiewanie, czy siły z zaatakowanego przez Rosję kraju są obecnie w stanie dokonać takiego zamachu” – pisze „Bild”.

Władze w Kijowie zaprzeczyły swojemu udziałowi w śmierci Duginej.

"Nieznana grupa oporu przeciw Putinowi"

Według "Bilda" za atakiem może stać nieznana wcześniej grupa oporu przeciw Rosji. „Dugina zginęła w drugą rocznicę otrucia przywódcy antyrosyjskiej opozycji, Aleksieja Nawalnego” – wskazuje dziennik.Daria Dugina to córka nacjonalisty Aleksandra Dugina, którego media wielokrotnie określały mianem „mózgu Putina” i jego „Rasputina”. Dugin, uważany za twórcę idei „Wielkiego Imperium Rosyjskiego”, już podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę w 2014 roku deklarował: „Musisz zabijać, zabijać, zabijać Ukraińców”. Jak dodaje „Bild”, niektórzy uważają Dugina za człowieka, który zainspirował Putina do brutalnego ataku na Ukrainę.

Otwarta pozostaje kwestia, czy sobotni atak był wymierzony w Dugina, czy w jego córkę. „Faktem jest, że ojciec i córka przebywali razem na krótko przed atakiem. (…) Oboje uczestniczyli w sobotę w patriotycznym festiwalu »Tradycja«, wspieranym przez fundację prezydenta (Rosji). Plan był taki, że ojciec i córka mieli razem opuścić festiwal, jednak Daria odjechała samochodem ojca sama” – relacjonuje „Bild”.

KW 

Czytaj dalej:

Niemcy zmieniają narrację ws. atomu. „To nie czas na dzielenie energii na dobrą i złą”

Złe wieści z okupowanej elektrowni atomowej. „Ryzyko rozpylenia substancji radioaktywnych”

Rosyjscy żołnierze znów kradli. Telefon okazał się inteligentniejszy od nich

Fenomenalny Adrian Kostera. Na mistrzostwach świata wspaniale zastąpił Roberta Karasia

"Śmierć córki Dugina to ostrzeżenie dla kremlowskich jastrzębi"

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka