Nowe przepisy aborcyjne na Węgrzech
Według nowego rozporządzenia kobieta, która będzie ubiegać się o aborcję, będzie musiała przedstawić zaświadczenie od specjalisty, mówiące o tym, że „zapoznała się z czynnikami wskazującymi na obecność funkcji życiowych zarodka". Tym samym oznacza to, że przed przerwaniem ciąży, kobieta będzie musiała posłuchać bicia serca płodu. Rozporządzenie wejdzie w życie w czwartek, 15 września.
Rozwiązanie to jest pomysłem opozycyjnej, prawicowej partii ekstremistycznej Mi Hazank Mazgalom (Ruch Naszej Ojczyzny).
Większa presja na kobietach
Jak dotąd obowiązujące w tym kraju przepisy pozwalają na aborcję do dwunastego tygodnia ciąży. Kobieta musi się jednak powołać na trudną sytuację osobistą i poddać się obowiązkowym konsultacjom.
Premier Węgier Viktor Orban często przedstawia się jako obrońca chrześcijańskich wartości i ideału tradycyjnej rodziny. Ma jednak świadomość, że prawie całkowity zakaz aborcji nie spotkałby się z aprobatą obywateli. Jak alarmują organizacje broniące praw kobiet, najnowsze zaostrzenie przepisów zwiększa presję na kobiety, które już znalazły się w trudnej sytuacji w związku z zajściem w niechcianą ciążę.
RB
Czytaj dalej
- Von der Leyen bije się w pierś. "Trzeba było słuchać Polski ws. Putina"
- PiS podaje potencjalne daty wyborów samorządowych. Szefernaker o powodach przesunięcia
- PO za przekopem Mierzei Wiślanej. Siemoniak ubolewa nad stanem polskiej debaty
- Sara James zachwyciła w finale "America's Got Talent". Czy Polce uda się wygrać?
- Biden został zapytany o ukraińską kontrofensywę. Nie pozostawił wątpliwości
- Rząd Morawieckiego zmarginalizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego? Sędzia nie kryje emocji
Komentarze