W sobotniej audycji "6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" gośćmi Andrzeja Stankiewicza byli Piotr Zgorzelski (PSL), Ryszard Czarnecki (PiS), Izabela Leszczyna (KO), Anna Maria Żukowska (Lewica) oraz Robert Winnicki (Konfederacja).
Głównym tematem w studiu była aneksja części ziem Ukrainy. Piątkowa decyzja Putina bardzo poróżniła polityków, w wyniku czego wywiązała się burzliwa dyskusja.
Wypowiedź posłanki była "żałosna"
Pierwszy, który wypowiedział się na temat aneksji Krymu był Ryszard Czarnecki. Poseł PiS zauważył, że Zachód na najświeższą decyzję Putina "powinien zareagować bardzo twardo". – To element gry Putina obliczonej na długi okres. Atak na te tereny, będzie traktowany przez niego, jako atak na tereny Federacji Rosyjskiej – dodał polityk. I wskazał na zagrożenie użycia broni jądrowej.
— Rosja utraciła inicjatywę strategiczną, a Ukraina pokazała światu, że nie jest państwem sezonowym — powiedział z kolei Piotr Zgorzelski. — Aneksja ma stworzyć przestrzeń faktów dokonanych, że kwestia tych terenów nie podlega dyskusji i panuje tam radość — dodał.
Leszczyna porównuje Kaczyńskiego do Putina
Dość kontrowersyjnie wypowiedziała się natomiast posłanka PO Izabela Leszczyna, która oświadczyła, że to, co najbardziej zasmuciło ją w przemówieniu Putina, to fakt, iż "gdybyśmy wyraz Rosja zastąpili wyrazem Polska, to pod ogromnymi fragmentami mógłby się podpisać Jarosław Kaczyński".
— Atak na LGBT, Zachód, który chce zniszczyć tradycyjne wartości. Te same słowa, to są słowa prominentnych działaczy PiS-u i Kaczyńskiego. To mnie wczoraj przeraziło i utwierdziło w przekonaniu, że PiS to partia autorytarna i groźna dla Polski – dodała.
Winnicki krytycznie o PiS i PO
Ta wypowiedź mocno oburzyła Ryszarda Czarnecki, który nazwał ją "żałosną". Robert Winnicki z kolei stwierdził, że "nie dobrze mu się robi, gdy politycy, eskalując spór zewnętrzny, obrzucają błotem własne państwo na zewnątrz".
– Posłanka Leszczyna porównała Polskę do Federacji Rosyjskiej. Nie robi się takich rzeczy. Mówmy o PiS-ie, który pogrąża gospodarkę, a nie porównujmy do państwa, które dokonuje zbrodni wojennych – kontynuował polityk Konfederacji.
— Nadrzędną wartością dla Putina jest zachowanie władzy w Rosji. Mobilizacja jest krokiem budzącym niezadowolenie. Obawiam się, że taktyczna broń jądrowa skierowana przeciwko wojskom ukraińskim może zostać użyta – dodał.
MP
Czytaj dalej:
- Neo-Nówka znów o PiS. Kabareciarze przygotowali prezent dla Jarosława Kaczyńskiego
- Baltic Pipe już przesyła gaz. Norwegowie zwiększają środki bezpieczeństwa
- Raport specjalny ISW. Groźby nuklearne Putina. "Musiałby użyć wielu bomb jądrowych"
Komentarze