Polacy często sięgają do kieliszka lub butelki z alkoholem.
Polacy często sięgają do kieliszka lub butelki z alkoholem.

Polacy piją coraz więcej alkoholu. Przyczyn jest wiele, ale jedna wyraźna

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 28
Do częstszego picia alkoholu w okresie lockdownu - w porównaniu z okresem przed pandemią - przyznało się 15 proc. respondentów zbadanych przez SW Research w ankiecie „Zmiana profilu konsumpcji napojów alkoholowych w Polsce w trakcie i po pandemii”. Obecnie taki sam odsetek wskazał częstsze picie alkoholu w porównaniu z okresem pandemicznej izolacji. Badanie potwierdziło dane publikowane przez OECD na temat zwiększonej konsumpcji alkoholu w okresie dwóch lat pandemii.

Częstsze sięganie po alkohol zaobserwowano i tych, którzy już przed pandemią pili nadmiernie i ryzykownie. Negatywne zachowania związane z piciem alkoholu utrwaliły się i są obserwowane również obecnie. Co dziesiąty badany przyznaje, że obecnie z powodu picia alkoholu zaniedbuje swoje obowiązki. 

Rosyjscy propagandyści wściekli po ataku na Most Krymski. Domagają się reakcji

Sprzedaż alkoholu rosła nawet w lockdownie 

Co ciekawe pomimo zamknięcia w czasie pandemii lokali gastronomicznych, sprzedaż alkoholu w latach 2020-2021 znacząco wzrosła. Porównując czas przed pandemią oraz okresy lockdownu, można zauważyć wzrost odsetka respondentów deklarujących, że w czasie izolacji w ogóle nie sięgali po napoje alkoholowe (22 proc. wobec 16 proc. przed lockdownem). Obecnie do niepicia alkoholu przyznaje się 18 proc. respondentów, co sprawiło, że deklarowana liczba abstynentów zmalała o 4 proc.! Osoby badane deklarują rzadsze niż przed pandemią spożywanie piwa. Natomiast spożycie wódki oraz wina spadło w czasie lockdownu, po czym wróciło do wcześniejszego poziomu.

W badaniu wykorzystano tzw. test AUDIT (Test Rozpoznawania Problemów Alkoholowych), aby dokładniej przyjrzeć się modelowi picia alkoholu przez osoby, które wypijają co najmniej 6 standardowych jednostek alkoholu (SJA) przy jednej okazji. Wypijanie takiej ilości alkoholu dziennie jest uznawane za picie szkodliwe i ryzykowne. Odsetek badanych, którzy w czasie pandemii pili minimum 6 SJA przy jednej okazji co najmniej raz w tygodniu wzrósł do 17 proc. i utrzymał się po pandemii na niemal tym samym poziomie (16,5 proc.). Co dziesiąty badany przyznał, że obecnie z powodu picia alkoholu zaniedbuje swoje obowiązki, to więcej niż w pandemii (9,2 proc.) i zdecydowanie więcej niż przed 2020 rokiem (7,6 proc.). 

Tusk grozi politykom PiS: "Będą siedzieć". Wystarczy tylko 100 dni

Alkohol na kaca 

Zwiększyło się również niepokojące zjawisko porannego picia alkoholu po intensywnym piciu poprzedniego dnia. Przed pandemią takie sytuacje miały miejsce, co najmniej raz w tygodniu w przypadku 6,3 proc. respondentów, obecnie przyznaje się do tego typu zachowań ponad 9 proc. badanych Polaków. Blisko 12 proc. badanych potwierdza, że ich bliscy są zaniepokojeni ilością wypijanego przez respondentów alkoholu i sugerują im, by ograniczyli picie. To o 3 proc. więcej niż przed pandemią.

Dane Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), od lat pokazują, że szkodliwa konsumpcja alkoholu dotyczy 18,6 proc. Polaków, z czego 11,3 proc. pije ryzykownie (od 6 do 12 litrów czystego etanolu rocznie), a 7,3 proc. nadużywa alkoholu (ponad 12 litrów etanolu rocznie). Statystyczny Polak wypił w 2021 więcej niż dotychczas wina i miodów, więcej wyrobów spirytusowych, a mniej piwa. 

Podwyżki stawek OC nie są przypadkiem. Gigantyczne wpłaty za odszkodowania

Mocne alkohole też są na stole

W ubiegłym roku w Polsce zanotowano najwyższe od pierwszej połowy lat 90. spożycie alkoholi mocnych i najniższe od ponad 10 lat spożycie piwa. Udział napojów spirytusowych w przeliczeniu na czysty alkohol, wyniósł w 2021 roku rekordowe 39,2%. Tak wysokich wskaźników dla alkoholi mocnych nie notowano od ponad 20 lat.

GUS policzył, że średnie roczne spożycie napojów alkoholowych na 1 mieszkańca, w przeliczeniu na 100 proc. alkoholu w 2021 wzrosło (9,7 litra w roku 2021 wobec 9,62 litra w roku 2020). Wzrosty spożycia są widoczne przede wszystkim w kategorii wyrobów spirytusowych, bo o ile 10 lat temu statystyczny Polak wypijał 3 litry 100% alkoholu pod postacią wyrobów spirytusowych i 5,46 litra 100 proc. alkoholu pod postacią piwa, to w ubiegłym roku wartości te wynosiły 3,8 litra dla alkoholi mocnych i 5,1 litra dla piwa.

Wzrost spożycia wyrobów spirytusowych obserwujemy na przestrzeni ostatnich kilku lat. Może to oznaczać, że Polska wraca do wódczanego modelu konsumpcji alkoholu, co jest złym prognostykiem dla walki z ryzykownym i nadmiernym piciem. 

Tomasz Wypych 


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości