Jewgienij Nużyn, Rosjanin stracony z rąk Grupy Wagnera.
Jewgienij Nużyn, Rosjanin stracony z rąk Grupy Wagnera.

Tak działają terroryści z Grupy Wagnera. Zabili "zdrajcę" w okrutny sposób

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 33
Jewgienij Nużyn to postać, o której szeroko rozpisują się ukraińskie portale. Rosjanin został wysłany na front, ale przeszedł na stronę Ukrainy. Grupa Wagnera - prywatna armia Władimira Putina - znalazła go po wymianie jeńców, porwała i zabiła uderzeniem przy pomocy ogromnego młota kowalskiego.

Drastyczne nagranie z egzekucji jest powielane na profilach użytkowników, zajmujących się sytuacją wojenną na Ukrainie. Widać na nim rozmowę ze skruszonym jeńcem z Rosji, który został schwytany przez siły ukraińskie. Grupa Wagnera odnalazła go na skutek wymiany jeńców ze stroną ukraińską. Schwytany nie miał żadnych szans. 

"Ten film sprawi, że będziesz płakać". Babcia wita wnuka, który wyzwolił Chersoń

Drastyczna egzekucja na swoim rodaku 

Jewgienij Nużyn otrzymał ciosy młotem kowalskim prosto w głowę. Nagranie z egzekucji trafiło do sieci.  

 


Film z ciosem zadanym przez rosyjskich terrorystów skomentował sam Jewgienij Prigożyn, "kucharz" Władimira Putina i sponsor Grupy Wagnera. - Jeśli chodzi o tego człowieka, który został zabity młotem kowalskim, to , że nie znalazł szczęścia na Ukrainie. Spotkał się z niemiłymi, ale sprawiedliwymi ludźmi, Myślę, że ten film nazywa się „Pies zasługuje na psią śmierć” - stwierdził, cytowany przez Nextę. 

 

Węgierski polityk zszokował z okazji życzeń dla Polski. MSZ Ukrainy żąda reakcji 

Grupa Wagnera - czym jest 

Grupa Wagnera to faszyzujące bojówki na usługach Kremla, wyszkolone w zabijaniu. Powstały w 2014 roku. Ich celem na Ukrainie jest fizyczne wyeliminowanie Wołodymyra Zełenskiego i innych, ważnych członków rządu oraz armii ukraińskiej. Nazwa wojskowej mafii z Rosji pochodzi od pseudonimu jej założyciela i głównodowodzącego Dmitrija Utkina, ps. „Wagner”. Flaga "wagnerowców" jest w czarnym kolorze z trupią czaszką na środku. W grupie obecnie walczy ok. 4 tys. ludzi. Od jej działalności oficjalnie odżegnuje się Moskwa, ale powszechnie wiadomo, że "wagnerowcy" są wykorzystywani tam, gdzie nie "sięga" aparat państwowy Kremla i jego służby. 

Miedwiediew po utracie Chersonia straszy "arsenałem". "Twardogłowi" mają dość porażek


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka