Jarosław Kaczyński podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi w Przysusze. (fot. PAP)
Jarosław Kaczyński podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi w Przysusze. (fot. PAP)

PiS na Zgromadzeniu Polskiej Wsi. Minister rolnictwa proponuje nowe rozwiązania

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 67
W niedzielę odbyło się Zgromadzenie Polskiej Wsi, w którym udział wziął m. in. Jarosław Kaczyński. — PiS jest reprezentantem polskiej wsi; to, co proponujemy ją umocni, doprowadzi do jej rozwoju — powiedział prezes partii rządzącej.

Kaczyński na Zgromadzeniu Polskiej Wsi

W niedzielę w Przysusze na Mazowszu odbyło się Zgromadzenie Polskiej Wsi z udziałem lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusz Morawieckiego, a także przedstawicieli rządu, parlamentarzystów PiS oraz rolników.

— Mniej więcej za pół roku będzie ostateczne spotkanie, na którym przedstawimy nasz program na kolejne lata dla polskiej wsi. To, co jest dzisiaj, to wstęp — powiedział Kaczyński.

Kaczyński podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę, że niedzielne zgromadzenie jest "następstwem faktu, że Prawo i Sprawiedliwość chce i jest reprezentantem polskiej wsi i jest z tego dumne". 

Kaczyński wskazał, że z polskiej wsi można być dumnym patrząc na to, co dzieje się w naszym kraju w "ostatnich bardzo trudnych latach".

— Otóż można powiedzieć: polska wieś, polskie rolnictwo nie zawiodło. Daliście radę, sprawdziliście się w tym trudnym czasie — podkreślił.

"Rolnictwo bardzo znaczącą częścią polskiej gospodarki"

Kaczyński podkreślił, że polska produkcja rolna zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe i rosnący eksport.

— W tym roku powinien on wyraźnie przekroczyć 40 miliardów euro. To już naprawdę jest sporo. To jest wielkie osiągnięcie tego wszystkiego, co jest na polskiej wsi i wokół polskiej wsi — mówił Kaczyński.

Zwrócił przy tym uwagę, że rolnictwo jest bardzo znaczącą częścią polskiej gospodarki.

— Fundamentem tej machiny są polscy rolnicy, polskie gospodarstwa rolne i ziemia, którą uprawiają często od dziada pradziada. To jest właśnie to, co tak bardzo wieś łączy z polską historią, bo jak już tutaj powiedziano 40 proc. Polaków mieszka na wsi, a jeszcze więcej ze wsi pochodzi — powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Zaakcentował, że za słowami o tym, że PiS jest reprezentantem polskiej wsi stoją fakty.

— Polskie państwo od czasów, kiedy rządzi nim Prawo i Sprawiedliwość ze swoich zobowiązań się wywiązywało — stwierdził.

— Osiągnęliśmy w stosunku do 97 proc. gospodarstw rolnych to, o czym mówiliśmy od dawna, o co walczyliśmy - mamy już dopłaty rolnicze na poziomie europejskim, nawet nieco większym, niż ten przeciętny w UE — wskazał.

Znaczy postęp w polskich wsiach

Jarosław Kaczyński podkreślił, że PiS uczyniło też znacznie więcej w innych dziedzinach, np. jeśli chodzi o ochronę własności polskiej ziemi, możliwość sprzedaży na różne sposoby produktów rolnych, jeżeli chodzi o sprzedaż bezpośrednią produktów rolniczych, czy różnego rodzaju dopłaty, które „były podwyższane i będą podwyższane”.

— Ale przyznaję, to w żadnym wypadku nie wyczerpuje jeszcze tego wszystkiego, co trzeba uczynić, by sytuacja polskiej wsi była sytuacją taką, jak być powinna. By ta równość między wsią a miastem, równość pod każdym względem, została w końcu zrealizowana. Zbliżyliśmy się do tego, ale to nie zostało jeszcze osiągnięte — mówił lider PiS. Jak dodał, udało się do tego zbliżyć m.in. poprzez wielkie programy inwestycyjne.

— Tutaj doszło do znacznego postępu, szczególnie w ostatnich kilku latach — ocenił.

Kaczyński zaznaczył jednocześnie, że dojście do stanu, w którym przeciętna polska wieś, jeżeli chodzi o różnego rodzaju możliwości cywilizacyjne nie ustępowałaby śródmieściu Warszawy, droga dość daleka.

— A taki jest nasz cel. Jeżeli będziemy przy władzy, to ten cel zrealizujemy — zapewnił Kaczyński.

"Nie chcemy wyludniać polskiej wsi"

Kaczyński ocenił, że niedzielne spotkanie w Przysusze jest ważne i zapowiedział, że nie jest ostatnie.

— Mniej więcej za pół roku będzie to ostateczne spotkanie programowe, na którym przedstawimy nasz program na kolejne lata dla polskiej wsi. To co jest dzisiaj, to jest wstęp — zapowiedział. Prezes PiS oznajmił, że to co proponuje jego partia umocni polską wieś i doprowadzi do jej rozwoju i rozkwitu.

— Nie jest naszym celem wyludniać polską wieś, nie jest naszym celem doprowadzenie do sytuacji, w której będzie ona jakimś marginesem, jeżeli chodzi o wielkość populacji — zaznaczył szef PiS. — My chcemy zachować taką Polskę, jaką ona jest, tylko dużo lepiej zorganizowaną, dużo bogatszą, dużo silniejszą — podkreślił Kaczyński.

— I z tym przesłaniem przychodzimy do pań i panów; przychodzimy byście jeszcze raz tą wspólną naszą sprawę podjęli i wiedzieli, że w Prawie i Sprawiedliwości macie uczciwego reprezentanta — podsumował szef PiS.

Minister rolnictwa proponuje nowe rozwiązania

Podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi wicepremier Kowalczyk zapowiedział zwiększenie stawki dopłat dla rolników za paliwo rolnicze oraz rozszerzenie dopłat na producentów i hodowców trzody chlewnej.

— Chcemy do tych limitów dołożyć producentów i hodowców trzody chlewnej, bo tam też paliwo jest potrzebne — powiedział.

— Na przyszły rok zaproponujemy zwiększenie limitów dopłat do paliwa dla producentów trzody chlewnej, zwiększenie stawki z 1 zł do 1,20 zł do litra paliwa. To będzie podniesienie o 20 procent tej stawki — oświadczył. Kowalczyk zaznaczył, że dopłaty do zakupu paliwa rolniczego w ramach pomocy z budżetu państwa zostały wprowadzone przez PiS w 2006 roku.

Minister rolnictwa zapowiedział również chęć wprowadzenia ustawy o obowiązkowym czipowaniu psów.

— Tak, żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje — powiedział.

Szef resortu rolnictwa zwrócił się też do pszczelarzy. Zapewnił, że 2,5-krotnie zwiększone zostaną dopłaty do każdej rodziny pszczelej, czyli z 20 do 50 zł.

— Czasami nie doceniamy roli pszczół. Jeśliby nie daj Boże, pszczoły wyginęły, nie zadbalibyśmy o to należycie, mielibyśmy ogromne straty w środowisku ale i w rolnictwie również — przekonywał minister rolnictwa.

Henryk Kowalczyk podkreślił również, że rząd chce naprawić system waloryzacji emerytur, "który jest rozbieżny z systemem emerytalnym w ZUS".

— Tak, jest przygotowana ustawa, ten system chcemy wyrównać. Chcemy, aby emerytury w ZUS-ie i w KRUS-sie przy waloryzacji, przy innych systemach, były traktowane jednakowo. To jest ta konieczność wyrównania szans — mówił Kowalczyk.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka