Polacy coraz częściej kradną w sklepach produkty żywnościowe. Fot. Canva
Polacy coraz częściej kradną w sklepach produkty żywnościowe. Fot. Canva

Gwałtownie wzrosła liczba kradzieży w sklepach. Polacy zaczynają kraść z biedy

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 114
Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, od stycznia do października 2022 stwierdzono 26 030 kradzieży. To prawie 30 proc. więcej niż przed rokiem. Najwięcej przypadków odnotowano w Warszawie i na Śląsku. W sklepach giną produkty żywnościowe i szybko zbywalne.

Inflacja powoduje, że ludzie kradną

- Jedną z głównych przyczyn jest wciąż rosnąca inflacja i szybkie ubożenie Polaków. Można też dodać, że ludzie zaczęli kraść rzeczy, które do tej pory nie ginęły masowo ze sklepów. Co ewidentnie pokazuje, że społeczeństwo poważnie odczuwa skutki wysokiej inflacji. Ze sklepów ogólnie giną dwie kategorie towarów. Pierwsza to kategoria towarów szybko zbywalnych i za tym głownie stoją osoby, które robią to z pewnego przymusu. Druga kategoria, to towary luksusowe – np. perfumy, drogie alkohole, drobna elektronika itd. I za tymi kradzieżami głównie stoją zorganizowane grupy przestępcze - wyjaśnia Maciej Tygielski, dyrektor zarządzający w Grupie SkipWish.

Według niego Polacy w ostatnim roku mocno zubożeli, a więc i drobnych kradzieży, z tzw. „przymusu” przybyło. Jeżeli miałbym się pokusić o jakąś prognozę, to uważam, że tych drobnych kradzieży będzie najwięcej przybywać, właśnie z powodu rosnących cen" - dodał.

Tygielski jest zdania, że na wzrost kradzieży w sklepach wpłynie nowelizacja kodeksu karnego, która zwiększa próg przestępstwa kradzieży z obecnych 500 zł do 800 zł. - Obecna kwota jest już dość wysoka, a podwyższenie jej o 60 proc. ośmieli złodziei do zwiększonej aktywności - ocenił.

Zobacz też: Ten zamach mógł doprowadzić do wojny z Rosją. Amerykanie zareagowali zbyt późno

Co najczęściej kradną Polacy

- W ostatnim roku sytuacja mocno się na rynku zmieniła. Kiedyś konsumenci kradli raczej droższe produkty, kalkulując co im się bardziej opłaci, ale teraz to się odwróciło. Kradną właściwie wszystko jak leci, począwszy od zwykłych bułek, serów, art. mięsnych przez słodycze, drobną chemię gospodarczą, kosmetyki, a skończywszy na elektronice - podał Tygielski.

Głośno było o kradzieżach masła, które sklepy zaczęły specjalnie znakować, albo wyprzedawać z gablot z produktami cukierniczymi.

Jak wskazał ekspert, bezpośrednio przed świętami częściej giną zabawki, które z pewnością później będą wykorzystywane jako prezenty.

Z kolei według raportu Crime&Tech, z półek sklepowych najczęściej kradzione są alkohole, sery, mięso, słodycze i ryby w puszce. W sklepach odzieżowych to najczęściej różnego rodzaju akcesoria, dzianiny, spodnie i bluzy. Ze sklepów z elektroniką z kolei zwykle złodzieje wynoszą telefony komórkowe, a z marketów budowlanych – elektronarzędzia.

Jak sklepy bronią się przed kradzieżami

Roczne straty sieci handlowych w wyniku kradzieży to 4,84 mld zł. Sklepy wielkopowierzchniowe w Polsce wydają na zabezpieczenia przeciwkradzieżowe 2,6 mld zł rocznie – wynika z raportu firmy Crime&Tech. Wśród najpopularniejszych i znanych od lat rozwiązań są kamery, pracownicy ochrony czy bramki antykradzieżowe.

Tygielski uważa, że automatyczne kasy zwiększają poziom kradzieży. "Polega to na tym, że co innego wbija się na kasę, a co innego ląduje w torbie z zakupami. Nie mówimy tutaj o przypadku, tylko o celowych działaniach osób, które próbują zwyczajnie mniej zapłacić za zakupy" - wyjaśnił. Zwrócił uwagę, że sieci handlowe wyjątkowo nadzorują obrót przy tych kasach, tj. pracownicy ochrony lepiej i częściej monitują tego typu kasy, bo zdają sobie sprawę z tego, że tam często może dochodzić do kradzieży.

Są też inne rozwiązania. W sklepowych przymierzalniach działa system detekcji użycia rozszywaczy ApparelGuard – ogranicza skalę kradzieży, które trudno wykryć, ponieważ w przymierzalniach nie można instalować kamer, a miejsca te są niedostępne dla ochrony.

Równie przydatny jest system RFID. To rozwiązanie identyfikacji radiowej oparte na antenach sufitowych i detekcji tagów (takich jak metki czy klipsy) przytwierdzanych do produktów. Te niewidoczne i nieograniczające przestrzeni wejścia zarazem anteny antykradzieżowe dają rezultaty, choć są niezauważalne przez większość klientów.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo