Demografia jest bezlitosna dla Polski, co przekłada się na liczbę mieszkańców w okręgach i mandatów z poszczególnych regionów.
Demografia jest bezlitosna dla Polski, co przekłada się na liczbę mieszkańców w okręgach i mandatów z poszczególnych regionów.

Demografia sporo namiesza w wyborach. Wiele okręgów straci na znaczeniu

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 42
Państwowa Komisja Wyborcza musiała złożyć w Sejmie wniosek o zmianę okręgów wyborczych, by nie doszło do naruszenia prawa. Wszystko przez zmiany demograficzne, jakie zachodzą w Polsce. Jest nas nie tylko coraz mniej, ale ludzie uciekają z miejsc, w których zbyt wolno poprawiają się warunki życia.

Ostatni spis powszechny potwierdził, że nie udało się zatrzymać złych tendencji w postępującym spadku liczb mieszkańców naszego kraju. Nie jest tajemnicą, że duży wpływ na to miała wysoka śmiertelność z powodu COVID-19, ale niekorzystne trendy demograficzne utrzymują się w Polsce od lat. Polaków jest coraz mniej, a niektóre regiony wręcz się wyludniają.

Oprócz wielu różnych niekorzystnych skutków powoduje to również, że w najbliższych wyborach będzie w nich mniej mandatów, a mniejsza liczba posłów lub senatorów może przełożyć się na mniejsze możliwości dbania w parlamencie o lokalne interesy. Skutkować może to mniejszą liczbą inwestycji, a wtedy znowu zmniejszy się liczba mieszkańców i niewykluczone, że w następnych wyborach takie okręgi stracą kolejny mandat. 

Zobacz:

COVID-19 wciąż zbiera żniwa. Drastyczne statystyki 

Katastrofa demograficzna tuż za rogiem. Rodzi się za mało Polaków  

Zmiana podziału mandatów w okręgach

Z powodu zmiany liczby mieszkańców w miastach trzeba zmienić podział mandatów w okręgach wyborczych. Dlatego właśnie Państwowa Komisja Wyborcza skierowała do Marszałek Sejmu Elżbiety Witek odpowiednie pismo. Wyjaśnia w nim, że zobowiązana jest do przedłożenia Sejmowi wniosku w sprawie zmiany granic okręgów wyborczych i liczby posłów w nich wybieranych, jeżeli konieczność taka wynika ze zmian w zasadniczym podziale terytorialnym państwa lub ze zmiany liczby mieszkańców w okręgu wyborczym lub w kraju. A tak właśnie się stało. Jednocześnie Komisja zwróciła uwagę, że aktualny podział na okręgi wyborcze narusza przepisy Kodeksu Wyborczego.

Raport o życiu w dobrym zdrowiu. Sprawdź, jak wypada Polska na tle Europy

Korekt trzeba dokonać, bo w prawie istnieje regulacja nazywana „Normą Przedstawicielską”, która określa liczbę mieszkańców przypadającą na jeden mandat do Sejmu i Senatu. Norma wynosi 78424 wyborców na jedno miejsce poselskie. Z analizy PKW wynika, że liczba mieszkańców kraju wynosi 36 mln 75 tys. 160 osób i w związku z tym liczba posłów w okręgach nie odpowiada już liczbie mieszkańców. Należało dokonać nowego przeliczenia w poszczególnych okręgach. I wtedy okazało się, że do rozdzielenia byłoby 461 mandatów, a przecież w Sejmie jest o jedno miejsce mniej - 460. 

Propozycje PKW

PKW zaproponowała zmniejszenie liczby mandatów w i tak już najmniejszym obecnie okręgu wyborczym, jakim jest Koszalin. Nie tylko jednak to miasto straci jeden mandat, bo stanie się tak w aż 11 miejscach. W sumie po jednym mandacie mniej dostaną Chełm, Elbląg, Kielce, Koszalin, Legnica, Lublin, Łódź, Toruń, Wałbrzych, Katowice II i Katowice III. Widać, że mniej posłów będą wybierać te miasta duże i małe, które ludzie opuszczają w poszukiwaniu lepszych warunków do życia. Wyjątkiem wydają się tutaj być Katowice, które rozwijają się i mają nawet dodatnie saldo migracji. Do spadków liczby mieszkańców przyczyniła się pandemia COVD - 19, wskutek, której stolica województwa śląskiego bardzo ucierpiała, zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę nadmiarowych zgonów. O ile średnia liczba zgonów z lat 2010-2019 wynosiła 3 598, o tyle, średnia z lat 2020 i 2021 osiągnęła już 4 475,5.

Raport o stanie miasta 2021 (katowice.eu)

Są jednak miejsca, w których przybędzie mandatów. Dziewięć okręgów otrzyma o jeden mandat więcej, a jeden nawet o dwa miejsca więcej. Po jednym pośle zyskają okręgi Wrocław, Kraków II, Warszawa I, Rzeszów, Gdańsk, Słupsk, Konin, Piła, Poznań, a Warszawa II o 2 mandaty więcej.

Właśnie powstał Indeks Zdrowych Miast 2022. Gdzie w Polsce żyje się najzdrowiej?

Wątpliwości w łączeniu powiatów

Największy okręg wyborczy, nr 30, obejmujący obszary powiatów chrzanowskiego, myślenickiego, oświęcimskiego, suskiego i wadowickiego liczy 627 784 mieszkańców. Najmniejszy okręg wyborczy, nr 61, obejmujący obszary powiatów bielskiego, hajnowskiego, siemiatyckiego i wysokomazowieckiego, liczy 192 021 mieszkańców. Państwowa Komisja Wyborcza zwraca jednocześnie uwagę na sytuację występującą w województwach podkarpackim i lubelskim. Województwo podkarpackie ma większą liczbę mieszkańców (2 069 931) i przypada mu 5 mandatów. Natomiast województwo lubelskie ma mniejszą liczbę mieszkańców (2 024 571) i przypada mu 6 mandatów. Sytuacja ta nie narusza wprawdzie Kodeksu wyborczego, lecz budzi wątpliwości.

Zmiany dotyczyć będą również senatorów, którzy są wybierani według liczby mieszkańców województwa. Norma Przedstawicielska wynosi tutaj 360 tys. 752. Państwowa Komisja Wyborcza zwraca uwagę, że w województwach małopolskim i mazowieckim liczba wybieranych senatorów jest za niska, a w województwie śląskim za wysoka. I podobnie, jak w przypadku wyborów do Sejmu problem zaistniał w województwach podkarpackim i lubelskim. Podkarpacie ma więcej mieszkańców, ale przypada mu pięć mandatów senatorskich, podczas gdy mniej liczne Lubelskie otrzymało sześć mandatów.

Na dokonanie wnioskowanych zmian Sejm ma czas do maja tego roku. 

Tomasz Wypych 


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka