Zdaniem Marty Bilskiej Patryk Kalski nie miał związku ze sprawą Iwony Wieczorek.
Zdaniem Marty Bilskiej Patryk Kalski nie miał związku ze sprawą Iwony Wieczorek.

Pracuje nad sprawą Iwony Wieczorek od lat. Dziennikarka o powiązaniach Kalskiego

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Marta Bilska, dziennikarka badająca sprawę Iwony Wieczorek uważa, że zmarły niedawno Patryk Kalski nie miał żadnego związku z zaginioną. Jej zdaniem w śledztwie po 12 latach wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia. Mimo wszystko dziennikarka wciąż liczy na prawdziwy przełom w tej sprawie.

Śmierć Patryka Kalskiego

- Miał związki z Zatoką Sztuki i nieszczęśliwie się zdarzyło, że umarł - powiedziała Marta Bilska o zmarłym 1 stycznia Patryku Kalskim w rozmowie z Onetem. - Ale nie ma co popadać w jakąś paranoję, że każdy zgon osoby, która jakoś przewija się w sprawie Wieczorek, jest traktowany jako potencjalne zabójstwo na zlecenie. Na dobrą sprawę, ty czy ja zginiemy w wypadku samochodowym, i też ktoś może powiedzieć, że to podejrzane, bo przecież pisaliśmy kiedyś o sprawie Wieczorek — mówi Marta Bilska, dziennikarka magazynu "Reporter" w rozmowie z Onetem.

Jak mówi, sprawdzała akta sprawy Iwony Wieczorek z pierwszych pięciu lat postępowania i tam nie było ani słowa o Kalskim. Ale nie było też słowa o "Krystku" i właściwie nikim z tego całego otoczenia Zatoki Sztuki.

Dream Club - to tam bawiła się Iwona Wieczorek

Bilska badała związki sprawy Iwony Wieczorek z sopockimi klubami: Dream Club, gdzie 19-latka bawiła się w noc zaginięcia, a także z Zatoką Sztuki. Dziennikarka uważa, że aktualnie działania śledczych w Zatoce Sztuki mogły być efektem czyjegoś przesłuchania. Jej zdaniem ktoś wskazał, że jest to miejsce powiązane ze sprawą Iwony Wieczorek. - Ale wątpię, by chodziło o wskazanie szczątków - mówi Bilska.

Według Bilskiej słabo przeanalizowano wątek Dream Clubu. Nie było informacji, czy osoby, które tego dnia bawiły się z Iwoną Wieczorek były przesłuchiwane. A to byli kluczowi świadkowie. - Iwona wyszła z tego klubu, coś ją wcześniej wzburzyło, klucz do zagadki mógł być właśnie w Dream Clubie. Pamiętam, że czułam, że ten wątek nie został odpowiednio przeanalizowany - uważa dziennikarka.

Czy będzie przełom w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek

Zdaniem Bilskiej po 12 latach nie ma postępu w spawie zaginięcia Wieczorek, ale mimo wszystko dziennikarka wciąż liczy na  przełom. — Przez ostatnie tygodnie w sprawie Iwony Wieczorek zadziało się więcej niż przez ostatnie 12 lat. Chyba tylko na samym początku było więcej szumu medialnego. Z jednej strony to dobrze, bo takie medialne zawirowania mogą skłonić kogoś do głupich ruchów. Z drugiej, jest pytanie, jak to się wszystko zakończy? Jest teraz burza, ale jeszcze miesiąc, dwa i jak nie będzie namacalnych efektów, to opinia publiczna srogo oceni takie działania śledczych — podsumowuje dziennikarka.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura