"Jesteś w naszej pamięci", czy "Kochamy, pamiętamy" to niektóre z napisów znajdujących się na grobie Dariusza Gnatowskiego. Aktor zmarł 20 października 2020 r. w szpitalu. Trafił do niego z problemami z oddychaniem i zapaleniem płuc, a później okazało się, że był chory na COVID-19. Przez lata zmagał się również z cukrzycą.
Wszyscy znali go z roli w "Kiepskich"
Dariusz Gnatowski był kluczowym aktorem w "Świecie według Kiepskich". Wielu fanów po jego śmierci nie mogło się pogodzić z kontynuowaniem serialu bez ukochanej przez nich postaci nieporadnego, ale sympatycznego Arnolda Boczka. "Kiepscy" zresztą niedługo potem stracili kolejnego kultowego aktora; w styczniu 2021 r. Ryszard Kotys znany z roli "Paździocha" również zmarł. Serial był kontynuowany jedynie do jesieni 2022 r. 16 listopada tego roku widzowie ujrzeli ostatni odcinek kultowego serialu.
Grób Gnatowskiego
Grób Dariusza Gnatowskiego znajduje się na Cmentarzu Podgórskim w Krakowie, mieście, z którym aktor był blisko związany. Jest regularnie odwiedzany przez przyjaciół i bliskich aktora, którzy wspominają go niemal ze łzami w oczach;
"Obaj lubiliśmy się napić, i obaj lubiliśmy zjeść. I obaj znaliśmy niekończący się serial schudnij-tyjesz. „Dżou-dżou” kwitowałeś to drwiąco, ale zawsze mówiliśmy, że już za chwilę, za chwileczkę. Twoje poczucie humoru dorównywało twej inteligencji, ale niewiele dorównywało twej empatii" - pisał dziennikarz, Witold Bereś.
Internauci nadal nie mogą pogodzić się z odejściem kultowego aktora. "Był moim ulubionym aktorem", "Bardzo trudne pożegnanie... Łzy cisną się do oczu (mimo że osobie nie znałam). Dzięki jego rolom dawał nam tyle radości na co dzień", pisali o odejściu Gnatowskiego fani.
Salonik24
Czytaj dalej:
- Inowrocław: ojciec zabił swoją córkę. Sam zadzwonił na policję
- Putin boi się ataku. Coś takiego Rosjanie zamontowali na dachu ważnego budynku
- Tusk naciska na Hołownię w sprawie wyborów. "GW": Decyzja już zapadła
- Amerykański komandos był poszukiwany. Zginął na Ukrainie jako ochotnik
- Polski obrońca przejdzie do jednej z najlepszych drużyn na świecie. Kosztuje miliony
Komentarze