Dariusz Gnatowski zyskał popularność, grając postać Arnolda Boczka w "Kiepskich".
Dariusz Gnatowski zyskał popularność, grając postać Arnolda Boczka w "Kiepskich".

Dariusz Gnatowski nadal jest w pamięci fanów "Świata według Kiepskich"

Redakcja Redakcja Seriale Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Dariusz Gnatowski zmarł 20 października 2020 r. Od śmierci aktora kojarzonego głównie ze "Świata według Kiepskich" mijają w tym roku zatem trzy lata. Jak po tym czasie wygląda grób aktora? Serialowy Arnold Boczek jest nadal żywy w pamięci fanów i bliskich. Jego grób ozdabiają wzruszające ozdoby!

"Jesteś w naszej pamięci", czy "Kochamy, pamiętamy" to niektóre z napisów znajdujących się na grobie Dariusza Gnatowskiego. Aktor zmarł 20 października 2020 r. w szpitalu. Trafił do niego z problemami z oddychaniem i zapaleniem płuc, a później okazało się, że był chory na COVID-19. Przez lata zmagał się również z cukrzycą. 

Wszyscy znali go z roli w "Kiepskich" 

 Dariusz Gnatowski był kluczowym aktorem w "Świecie według Kiepskich". Wielu fanów po jego śmierci nie mogło się pogodzić z kontynuowaniem serialu bez ukochanej przez nich postaci nieporadnego, ale sympatycznego Arnolda Boczka. "Kiepscy" zresztą niedługo potem stracili kolejnego kultowego aktora; w styczniu 2021 r. Ryszard Kotys znany z roli "Paździocha" również zmarł. Serial był kontynuowany jedynie do jesieni 2022 r. 16 listopada tego roku widzowie ujrzeli ostatni odcinek kultowego serialu. 

Grób Gnatowskiego

Grób Dariusza Gnatowskiego znajduje się na Cmentarzu Podgórskim w Krakowie, mieście, z którym aktor był blisko związany. Jest regularnie odwiedzany przez przyjaciół i bliskich aktora, którzy wspominają go niemal ze łzami w oczach;

"Obaj lubiliśmy się napić, i obaj lubiliśmy zjeść. I obaj znaliśmy niekończący się serial schudnij-tyjesz. „Dżou-dżou” kwitowałeś to drwiąco, ale zawsze mówiliśmy, że już za chwilę, za chwileczkę. Twoje poczucie humoru dorównywało twej inteligencji, ale niewiele dorównywało twej empatii" - pisał dziennikarz, Witold Bereś. 

Internauci nadal nie mogą pogodzić się z odejściem kultowego aktora. "Był moim ulubionym aktorem", "Bardzo trudne pożegnanie... Łzy cisną się do oczu (mimo że osobie nie znałam). Dzięki jego rolom dawał nam tyle radości na co dzień", pisali o odejściu Gnatowskiego fani.

Salonik24

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura