Minister spraw zagranicznych Chin. fot. Mao Ning fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO
Minister spraw zagranicznych Chin. fot. Mao Ning fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO

Pentagon o chińskim balonie. "Nie byliśmy w stanie ich wykryć"

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 74
Zestrzelony chiński balon szpiegowski zawierał ładunek ważący ok. tony i mógł zawierać materiały wybuchowe mające na celu autodestrukcję - powiedział w poniedziałek szef Dowództwa Północnego USA (NORTHCOM) gen. Glen Van Herck. Dowódca przyznał też, że USA nie były w stanie wykryć trzech poprzednich przelotów balonów z Chin.

Chiński balon mógł mieć ładunek wybuchowy

Jak powiedział podczas briefingu gen. Van Herck, balon miał wysokość ok. 60 metrów i przenosił ładunek rozmiarów samolotu pasażerskiego ważący "kilka tysięcy funtów" (funt to 0,45 kg). Dodał, że potencjalnie mógł zawierać też ładunek wybuchowy w celu samozniszczenia. Przestrzegł przy tym osoby, by nie zbliżały się do części wraku zestrzelonego balonu, jeśli znajdą je na plaży.

Generał poinformował, że trwają obecnie poszukiwania części balonu na powierzchni ok. 1,5 tys. metrów kwadratowych. Dodał, że zebrano już większość części, które pozostały na powierzchni oceanu, a obecnie poszukiwania skupiają się na szczątkach będących pod wodą.

Trzy przeloty balonów jeszcze podczas prezydentury Trumpa

Van Herck przyznał, że USA dopiero po czasie wykryły poprzednie trzy przeloty chińskich balonów, które miały miejsce podczas poprzedniej administracji. Tym razem balon został dostrzeżony dzięki informacjom z agencji wywiadowczych. Dodał przy tym, że USA będą musiały zastanowić się, jak nadrobić braki w wykrywaniu tych balonów.

Pytany o to, dlaczego obiekt nie został zestrzelony tuż po tym, jak wkroczył w przestrzeń powietrzną USA nad Alaską, szef NORTHCOM wyjaśnił, że nie miał odpowiednio dużo czasu, by zbadać obiekt.

"Nie mogłem podjąć natychmiastowych działań, bo nie demonstrował on wrogich zamiarów" - powiedział generał.

Ostatecznie balon został strącony nad Atlantykiem nieopodal wybrzeża Karoliny Południowej za pomocą rakiety AIM-9X wystrzelonej z samolotu F-22. Był to pierwszy obiekt powietrzny zestrzelony za pomocą najnowszego amerykańskiego myśliwca.

SW

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka