Prezes NBP Adam Glapiński. Źródło: YouTube/TVP Info
Prezes NBP Adam Glapiński. Źródło: YouTube/TVP Info

Glapiński znowu mówił o maśle. Twitter eksplodował

Redakcja Redakcja Inflacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 51
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński na konferencji prasowej po raz kolejny mówił o cenach masła i chleba. Według niego trwa teraz wyścig o to, kto pokaże wyższą cenę produktów, co wpływa na faktyczne ceny tych towarów w sklepach. Szef NBP zdobył się również na wyznanie, jaki chleb sam kupuje. W sieci zawrzało.

Rada Polityki Pieniężnej w środę zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W czwartek tę decyzję tłumaczył prezes NBP Adam Glapiński. 

Glapiński mówi o cenie masła i chleba 

W mediach pojawiają się doniesienia o wyjątkowo drogim pieczywie i maśle. Zdaniem prezesa NBP media traktują temat wybiórczo i wyszukują w sieci tylko najwyższych cen wymienionych produktów. – Ceny wzrosły, ale to nie tak, że chleb kosztuje 30 zł. A z masłem jest teraz problem z tym, kto bardziej obniży ceny masła – stwierdził prezes NBP. 

– Masło jest wyjątkowo łatwo zastępowalne przez oleje roślinne utwardzone. Zdrowe, niezdrowe, smaczne, niesmaczne, ale wyjątkowo łatwo przestawić się z masła na różne margaryny i roślinne masła – dodał. 

Glapiński zdradza, jaki chleb jada 

Adam Glapiński zdobył się również na zaskakujące wyznanie. Prezes NBP zdradził, jak on chleb sam kupuje. 

– Ja skromnie jem chleb baltonowski, jest to bardzo dobry, normalny chleb. Nie ma tam rodzynek, orzechów, ale to jest chleb. To nie jest jakiś podchleb, to nie jest jakiś surogat chleba, to nie jest parachleb, to nie jest jakiś czekoladopodobny produkt. To jest normalny zwykły chleb, dobry. I szczęśliwie te ceny wzrosły, ale w tym wypadku chleb nie kosztuje 30 zł. Opanujmy się, zobaczmy, co się z masłem dzieje – stwierdził Adam Glapiński.

"Gdzie prezes Glapiński to masło kupuje?" 

Ceny, o których mówił Adam Glapiński wywołały oburzenie na Twitterze. "2,80 zł za kostkę masła? A gdzie prezes Glapiński to masło kupuje?" – pytała dziennikarka TVN24 Martyna Jaszczot.

"Prezes Glapiński powiedział, że trwają poszukiwania chleba w cenie 30 zł, którym tak straszono. Ja powiem, że trwają poszukiwania chleba po 2,99 zł, bo w takiej cenie prezes Glapiński niby chleb kupuje" – stwierdziła ekonomistka Alicja Defratyka.

Senator PO Krzysztof Brezja napisał z kolei: "Nasza inflacja nie jest taka wysoka', a masło kosztuje 2,80 zł. Rewelacje prezesa NBP".

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka