Rebread z Krakowa korzysta z czerstwego pieczywa o produkcji kosmetyków. Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Rebread z Krakowa korzysta z czerstwego pieczywa o produkcji kosmetyków. Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay

Ty je wyrzucasz, oni na nich zarobią. Polacy tworzą pionierskie produkty z odpadów

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Zasoby globalne i lokalne kurczą się w coraz większym tempie. Obecne pokolenia przywykły jednak do życia w dobrobycie. Czy tzw. gospodarka obiegu zamkniętego pozwoli zachować pożądane dobra i usługi? Polskie start-upy przekonują, że tak.

W latach 2022–2026 wartość globalnego rynku tzw. ekonomii cyrkularnej wzrośnie aż o 110 proc., sięgając niemal 713 mld dolarów – informuje „Rzeczpospolita”.

Polecamy:

Start-upy i gospodarka obiegu zamkniętego

Inwestorzy coraz chętniej wspierają start-upy, które pracują w ramach gospodarki obiegu zamkniętego. Inwestycje 4growth VC, Montis Capital. NCBR w start-up Plenti jest głośnym przykładem.

Również w Polsce coraz więcej firm chce oszczędzać zasoby naturalne – wykorzystując ponownie produkty i minimalizując liczbę odpadów, które stanowią coraz większe obciążenie dla lokalnych rynków i samorządów.

Dostęp do najnowszej elektroniki w modelu subskrypcyjnym

Inwestycje 4growth VC, Montis Capital. NCBR w start-up Plenti jest głośnym przykładem. To firma założona w 2018 r. przez Wojciecha Rokosza, Karola Klimasa i Wojciecha Wójtowicza. Otrzymała od inwestorów ponad 23 mln zł. 

Spółka oferuje dostęp do najnowszej elektroniki w modelu subskrypcyjnym. To znaczy, że wynajmuje urządzenia na okres od 1 do 12 miesięcy. To naprawdę pożądane dobra, takie jak najnowszy iPhone, gamingowy laptop, zestaw gogli VR. Dodajmy do tego smartwatche, ekspresy do kawy, oczyszczacze powietrza, roboty odkurzające i drony. Po okresie wynajmu sprzęt wraca do Plenti. Biorą go wówczas następni klienci i użytkują – w ten sposób ubywa elektro-śmieci.

Materiał na bazie grzybów

Kolejny projekt o którym pisze „Rzeczpospolita” to start-up MakreGrowLab z Puław, należący do Róży Brito. Działa w ramach projektu SCOBY (Symbiotic Cultures of Bacteria and Yeasts). To odpowiedź na wszechobecne wciąż plastikowe opakowania i torby – materiał na bazie grzybów jest biodegradowalny i jadalny.

Z kolei spółka Znika wytwarza kompostowalne opakowania dla biznesu oraz etykiety z roślin. Są to saszetki produktowe, foliopaki, taśmy klejące na bazie PLA (biodegradowalny kwas polimlekowy), pulpy celulozowej czy skrobi kukurydzianej. 

Taki materiał rozkłada się w kilka lub kilkanaście dni - wilgoć, mikroorganizmy i odpowiednia temperatura świetnie sobie z nim radzą.

Fusy po kawie i czerstwy chleb też się nie zmarnują

Firma Ecoban to kolejny przykład – wykorzystuje fusy po kawie jako cenny materiał. Zespół Ecoban to ludzie z Politechniki Warszawskiej. Udało im się nawiązać współpracę ze Starbucksem i firmą AmRest. Start-up wdraża przełomową technologię recyklingu odpadów kawowych. Chce też zbudować centrum technologicznego, które ma przetwarzać aż 1000 ton odpadów rocznie. Jeśli to się uda to blisko 100 procent kawowych fusów zostanie przerobione na kwas mlekowy, olej kawowy i... ligninę. 

Rebread z Krakowa korzysta z czerstwego pieczywa. To pomysł Katarzyny Młynarczyk i Bartłomieja Raka. Pieczywo, które trafiłoby najpewniej na śmietnik, wykorzystywane jest np. w produkcji opakowań, naczyń, a nawet kosmetyków - podaje „Rzeczpospolita”.

KW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka