Fabryka siników w Bielsku-Białej. Źródło: Stellantis
Fabryka siników w Bielsku-Białej. Źródło: Stellantis

UE wycofuje się z silników spalinowych. Masowe zwolnienia w polskiej fabryce

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 119
Prawie połowę pracowników zwalnia fabryka silników w Bielsku-Białej. Nie wiadomo, czy zakład przetrwa.

Po decyzji UE ruszają grupowe zwolnienia w fabryce w Bielsku-Białej 

Pierwsi zwalniani pracownicy fabryki silników Stellantis FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej otrzymają wkrótce wypowiedzenia. Na początek pracę straci 300 z 800 zatrudnionych osób. To największe od 10 lat zwolnienia grupowe w tym zakładzie. Oświadczenie wydał Zarząd NSZZ Pracowników Organizacja Międzyzakładowa FCA Poland S.A. i Spółek w Bielsku-Białej. Informuje w nim, że w dniu 20.02.2023 roku odbyło się spotkanie Organizacji Związkowych z przedstawicielami dyrekcji spółki, na którym poinformowano o konieczności ograniczenia produkcji co wiąże się z nadwyżką zatrudnienia w zakładzie w wysokości około 300 osób.

Unijna decyzja zaważyła na decyzji zakładu

- Konieczność ograniczenia produkcji w tym roku, a w efekcie powstanie nadwyżki zatrudnienia w liczbie około 300 pracowników, jest wynikiem porozumienia zawartego przez Komisję Europejską, Parlament Europejski i Radę Europejską, które przewiduje ograniczenie emisji CO2 z samochodów osobowych i dostawczych o 100% do 2035 roku, co jest równoznaczne z zakazem sprzedaży pojazdów z tradycyjnymi silnikami spalinowymi. To decyzja, która oznacza, że Unia Europejska będzie pierwszym i jedynym regionem świata, który przejdzie w całości na elektryfikację. Ma to bezpośrednie przełożenie na Grupę Stellantis, która została zmuszona do podjęcia działań dostosowujących ją do nieuniknionej transformacji energetycznej, powodując konieczność wprowadzenia zmian w gamie silników spalinowych - mówi Salonowi24 Agnieszka Brania, Rzeczniczka Prasowa Opel i PSA Manufacturing Poland.

- W związku z tym, że konieczność ograniczenia produkcji powoduje nadmiarowe zatrudnienie w bielskiej fabryce, które wynosi około 300 osób, jesteśmy zobowiązani działać na podstawie Ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, stąd informacja o zwolnieniach grupowych. Natomiast celem firmy jest ochrona wszystkich miejsc pracy, i uniknięcie zwolnień grupowych, i takie możliwości występują w ramach polskiego klastra produkcyjnego Stellantis - dodaje.

W skład Stellantis wchodzą cztery fabryki, czyli oprócz FCA Powertrain Poland, są to: fabryka samochodów osobowych Stellantis w Tychach, fabryka dużych pojazdów dostawczych w Gliwicach i fabryka jednostek napędowych Stellantis w Tychach.

- Trzy z nich – dwie samochodowe i jedna jednostek napędowych złączą siły, żeby wesprzeć zmiany w zakładzie w Bielsku-Białej i zaoferować zatrudnienie wszystkim tamtejszym pracownikom. W tej bardzo trudnej sytuacji dokładamy wszelkich starań, by zaoferować pracownikom możliwie najlepsze rozwiązania, głównie skoncentrowane na ochronie zatrudnienia połączonej z zabezpieczeniem finansowym na czas zmiany i stabilizacji - mówi Agnieszka Brania.

"Ochrona środowiska nie musi być w kontrze do miejsc pracy"

Agnieszka Brania informuje Salon24, że zostanie uruchomiony Program Restrukturyzacji Zatrudnienia, zawierający dwie możliwości. Pierwsza to „Pakietu ochrony miejsca pracy” ułatwiający zmianę miejsca zatrudnienia na jedną z trzech fabryk produkcyjnych Stellantis w Polsce: fabrykę silników benzynowych w Tychach, fabrykę samochodów osobowych w Tychach, fabrykę samochodów dostawczych w Gliwicach wsparty premią wspierającą proces zmiany zatrudnienia i związanych z nim kosztów. Druga propozycja to „Program Dobrowolnych Odejść ”, polegający na rozwiązaniu umowy o pracę na wniosek pracownika, w połączeniu z odprawami ustawowymi i dodatkowymi oraz rekompensatami, dla tych z osób, które nie zdecydują się kontynuować zatrudnienia w Stellantis.

 - Ochrona środowiska nie musi być w kontrze do miejsc pracy - zapewnia Salon24 Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. - W przemyśle dokonują się zmiany, które z jednej strony powodują likwidację jednych technologii, ale z drugiej strony uruchamiają kolejne. Polska jest jednym z największych producentów baterii do silników elektrycznych, przy ich wytwarzaniu pracuje 25 tys. osób. Nie znam biznesowych motywów decyzji o zmniejszeniu zatrudnienia w Bielsku-Białej, ale wydaje się, że w strategii elektryfikacji produkowanych przez Stellantis samochodów, którą firma konsekwentnie realizuje, może znaleźć się miejsce na to, by wpisać w nią fabrykę w Bielsku-Białej

Produkowane w bielskiej fabryce silniki montowane są m.in. w nowym modelu Jeepa Renegade. Jednak zgodnie z unijnymi normami po 2025 roku nie będzie już można produkować takich napędów. Nie wiadomo, więc, czy za 3 lata zakład w Bielsku-Białej będzie jeszcze funkcjonować. 

Tomasz Wypych 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie