Grupa znajomy śmiertelnie pobiła 16-latka. Źródło: Lubelska Policja
Grupa znajomy śmiertelnie pobiła 16-latka. Źródło: Lubelska Policja

Motyw zabójstwa 16-latka w Zamościu poraża. Są już zarzuty dla nastolatków

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Daniel G., który z grupą znajomych śmiertelnie pobił 16-latka w centrum Zamościa usłyszał w czwartek od Prokuratury Okręgowej w Zamościu zarzut zabójstwa i udziału w pobiciu. 17-latkowi grozi do 25 lat więzienia. Nieletni pobili chłopaka, ponieważ ten miał nie rozliczyć się z napastnikami za e-papierosa.

Szokujący motyw pobicia 

We wtorek przed godz. 16 policja otrzymała zgłoszenie o pobitym 16-latku przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zamościu, nieopodal Starego Miasta. Spotkany w Zamościu rówieśnik chłopca powiedział "Faktowi", że napastnicy pobili go, ponieważ ten nie oddał pieniędzy za e-papierosa. "Zaczepili go i zaczęli bić. Sporo osób na to patrzyło, nawet wtedy, jak klęczał i prosił, żeby mu odpuścili" – dodał. 

Pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia życia chłopca z gminy Zamość nie udało się uratować.

W środę rano policja poinformowała, że w związku ze zdarzeniem zatrzymano czworo nastolatków: 17-latka z gminy Stary Zamość i troje 16-latków z gminy Zamość, Stary Zamość i Nielisz. 17-latka umieszczono w pomieszczeniach dla zatrzymanych, natomiast 16-latkowie trafili do policyjnej izby dziecka.

Zarzuty dla napastników 

Podczas briefingu prasowego w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Artur Szykuła poinformował o przedstawieniu zarzutów trzem nastolatkom podejrzanym w tej sprawie.

"17-latek usłyszał zarzut udziału w pobiciu pokrzywdzonego, a także zarzut pozbawienia życia. Z naszych wstępnych ustaleń i przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że pokrzywdzony doznał obrażeń głowy, które skutkowały w rezultacie jego zgonem" – powiedział rzecznik, precyzując, że z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że to właśnie 17-latek był osobą najbardziej agresywną w tym zdarzeniu i to on zadał ofierze kopnięcie w głowę.

Podejrzany nie przyznał się do zarzutu zabójstwa, ale do udziału w bójce tak. Rzecznik zapowiedział, że prokuratura skieruje do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec 17-letniego podejrzanego. Jak wyjaśnił, ze względu na to, że jest młodocianym sprawcą maksymalnie może grozić mu do 25 lat pozbawienia wolności, a nie dożywocie.

Pozostałym dwóm, nieletnim chłopakom w wieku 16 lat śledczy przedstawili w czwartek zarzuty wzięcia udziału w pobiciu. Wobec nich prokuratura skierowała do sądu wnioski o zastosowanie izolacyjnego środka tymczasowego w postaci umieszczenia w schronisku dla nieletnich. Rzecznik podał, że z kolei zatrzymana 16-latka została przesłuchana, ale nie usłyszała zarzutów.

"W dalszym ciągu trwają czynności procesowe i dalej wyjaśniamy role poszczególnych osób w tym zdarzeniu (…) Wysłaliśmy do biegłego z zakresu badania telefonów wszystkie nośniki, jakie zabezpieczyliśmy do tej pory. Po przeprowadzonym badaniu biegły wyda stosowną opinię" – przekazał Szykuła.

Prokuratura podaje inny powód pobicia 

Zapytany, czy na telefonach są nagrania z przebiegu pobicia przekazał, że na tych nośnikach była na pewno treść korespondencji interesująca śledczych właśnie z punktu tego zdarzenia. "Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że powodem tego tragicznego zajścia było rzekome rozpowszechnianie jakiejś wiadomości o jednej z osób zatrzymanych na terenie szkoły" – wyjaśnił Szykuła.

"Z ludzkiego punktu widzenia mogę powiedzieć, że nie tylko ja, ale również moi koledzy jesteśmy zbulwersowani tym zdarzeniem. Mamy nadzieję, że do tego typu zdarzeń nie będzie dochodziło w przyszłości" - skomentował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Artur Szykuła.

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo