Oscara za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny otrzymał "Nawalny" Daniela Rohera. (fot. Twitter, Filmweb)
Oscara za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny otrzymał "Nawalny" Daniela Rohera. (fot. Twitter, Filmweb)

Oscar dla "Nawalnego". Przemówienie żony opozycjonisty i oburzenie wśród Ukraińców

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Oscar za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny otrzymał "Nawalny" w reżyserii Daniela Rohera. Produkcja ta wywołała kontrowersje wśród Ukraińców, którzy przypominają, że główny bohater, Aleksiej Nawalny, wyrażał w przeszłości imperialistyczne poglądy. Podczas gali rozdania nagród na scenie wystąpiła żona najbardziej znanego rosyjskiego opozycjonisty, Julia Nawalna. Organizatorzy wydarzenia odrzucili prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o możliwość zabrania głosu podczas gali.

"Nawalny" z Oscarem. Przemówienie żony Rosjanina

Oscarem za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny uhonorowano dokument "Nawalny" w reżyserii Daniela Rohera. 

— Mój mąż jest w więzieniu za mówienie prawdy. Znalazł się tam za to, że broni demokracji — mówiła ze sceny Julia Nawalna, żona najbardziej znanego rosyjskiego opozycjonisty. Podczas jej wystąpienia na scenie towarzyszyły jej także dzieci pary: córka Daria i syn Zahar. Przypomnijmy, że Aleksiej Nawalny odsiaduje obecnie wyrok dziewięciu lat więzienia za "defraudację" i obrazę sądu.

— Aleksiej, marzę o dniu, w którym będziesz wolny i w którym nasz kraj będzie wolny. Bądź silny, kochanie — mówiła Julia Nawalna.

Reżyser: "Nie wolno nam bać się sprzeciwiać dyktatorom"

Głos zabrał również reżyser nagrodzonej produkcji, Daniel Roher. Podkreślił on, że nagrodę za jego film dedykuje Nawalnemu i "wszystkim więźniom politycznym na świecie".

— Aleksiej, świat nie zapomniał o twoim ważnym przesłaniu dla nas wszystkich. Nie wolno nam bać się sprzeciwiać dyktatorom i autorytaryzmowi, gdziekolwiek się pojawią — oświadczył reżyser.

Oburzenie Ukraińców

Media wskazują, że kontrowersje budzi również fakt, że dokument o Nawalnym wygrał z ukraińskim filmem "Dom z drzazg", ktory opowiada o sierocińcu znajdującym się około 20 kilometrów od linii frontu wojny z Rosją. Należy również wspomnieć, że przed galą rozdania Oscarów, organizatorzy wydarzenia odrzucili prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o możliwość zabrania głosu podczas ceremonii. Do podobnej sytuacji doszło podczas ubiegłorocznych Oscarów.

— Bycie antyputinowskim nie przeczy imperialistycznym i szowinistycznym poglądom Nawalnego — napisał na Twitterze ukraiński dziennikarz Ostsap Jarysz, który jednocześnie przypomniał o tym, że Aleksiej Nawalny popierał inwazję Rosji na Gruzję w 2008 roku.

— Oscar dla "Nawalnego" podczas gdy Akademia odmówiła kilku minut Wołodymyrowi Zełenskiemu, by mógł powiedzieć o ludobójczej wojnie Rosji przeciw Ukrainie, jasno pokazuje jak niesprawiedliwy i moralnie skompromitowany jest ten świat — twierdzi w swoim wpisie ukraińska prawniczka Julia Kril.


95. gala rozdania Oscarów

Tryumfatorem 95. gali rozdania Oscarów - zgodnie z przewidywaniami krytyków - została komedia science-fiction pt. "Wszystko wszędzie naraz" w reżyserii Daniela Kwana i Daniela Scheinerta. Opowieść o kobiecie w średnim wieku, która odkrywa równoległe światy, doceniono już wcześniej m.in. nagrodami Independent Spirit Awards, Critics’ Choice, Gotham oraz The Los Angeles Film Critics Association. Tej nocy twórcy produkcji odebrali siedem statuetek - za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny, montaż (Paul Rogers), role drugoplanowe (Ke Huy Quan i Jamie Lee Curtis) oraz dla aktorki pierwszoplanowej (Michelle Yeoh).

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura