(Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus oraz przewodniczący komitetu strajkowego rolników Stanisław Baran w Szczecinie. Fot. PAP/Marcin Bielecki)
(Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus oraz przewodniczący komitetu strajkowego rolników Stanisław Baran w Szczecinie. Fot. PAP/Marcin Bielecki)

Telus spotkał się z protestującymi rolnikami. Szykuje się przełom

Redakcja Redakcja Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
W Szczecinie trwa protest rolników, którzy domagają się natychmiastowego wstrzymania importu ukraińskiego zboża i przywrócenia cła. W czwartek z protestującymi spotkał się minister rolnictwa Robert Telus. Jak zapewnił, w piątek zostanie podpisane porozumienie w tej sprawie.

Protest rolników w Szczecinie 

Wizyta ministra rolnictwa w Szczecinie związana jest z trwającym od 23 marca protestem rolników z woj. zachodniopomorskiego, którzy wystosowali postulaty dotyczące m.in. natychmiastowego zamknięcia granic na przewożenie płodów rolnych z zagranicy, pomocy przy spłacie kredytów zaciąganych na działalność rolniczą oraz wprowadzenia "tarczy antykryzysowej" dla rolnictwa.

– Nie możemy się poddać, bo rząd z nas żyje, a nie my z rządu – mówił jeden z protestujących w rozmowie z Polsat News. 

Warto dodać, że Robert Telus został ciepło przyjęty przez protestujących rolników. – To nowy minister. Musimy mu zaufać i zobaczyć, czy potrafi nam coś załatwić – skomentował Stanisław Baran, lider rolniczego protestu w Szczecinie.

[/salon24]

W piątek zostanie podpisane porozumienie 

– Jak wiecie pierwszego dnia jak zostałem nominowany, w nocy zadzwoniłem do ministra rolnictwa Ukrainy. Spotkałem się z nim i mam pewne ustalenia, mam nadzieję, że nie odstąpi od tych ustaleń i jutro podpiszemy porozumienie (m.in. ws. zboża) – poinformował minister rolnictwa Rober Telus.


Dodał, że "jeżeli uda nam się podpisać to porozumienie, to od jutra nie będzie wpływało zboże, które będzie rozładowywane w Polsce".

Minister powiedział, że problemem jest nie tylko zboże, ale też inne produkty spożywcze, które wpływają z Ukrainy na polski rynek. – Musimy o tym mówić, o tych innych produktach. Zleciłem (...) kontrolę. Rozmawiałem z ministerstwem zdrowia, bo tu jest potrzebna reakcja i pomoc ministerstwa zdrowia. (...) Wszystkie produkty spożywcze, które będą na granicy ukraińskiej, mam tu na myśli również drób, jaka, cukier, mąkę, wszystkie produkty spożywcze będą kontrolowane na granicy – podkreślił Telus.

Przyznał, że jego ukraiński odpowiednik zwrócił uwagę na ryzyko pojawienia się kolejek na granicy. – Dla mnie bezpieczeństwo i zdrowie Polaków jest najważniejsze. Nie ma takiej możliwości, żeby takie produkty wpływały do Polski – podkreślił minister rolnictwa.

Szef resortu rolnictwa zapewnił również, że w tej chwili "nie ma zboża technicznego na granicy". – Gwarantuję, że w tej chwili nie wpływa do Polski tzw. zboże techniczne – powiedział.

Pomoc dla rolników 

Poinformował także, że od piątku będą przyjmowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) wnioski na pomoc dla rolników. Chodzi o 600 mln zł, które mają być przeznaczone na skup zbóż. – Od jutra będą już wnioski przyjmowane przez ARiMR, te papierowe wnioski, na pomoc z tych 600 mln zł, które już wcześniej ogłosił wicepremier Henryk Kowalczyk – zapowiedział minister rolnictwa.

Jak przekonywał, "to jest kolejny punkcik (...), który udaje nam się w jakiś sposób, jak najszybciej zrealizować".

W sobotę Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych poinformowała, że rozpoczęła skup pszenicy konsumpcyjnej wyłącznie od polskich producentów. Oferty można składać do 14 kwietnia. We wtorek, 4 kwietnia, sejmowa komisja finansów wyraziła zgodę na zmianę przeznaczenia 600 mln zł z rezerwy celowej i na przekazanie tej kwoty na rzecz RARS. – Kwota 600 mln zł jest przewidziana na zakup zboża w ramach rezerw strategicznych – powiedział w Sejmie prezes RARS Michał Kuczmierowski.


Jak informował wcześniej wicepremier i były minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, środki mają zostać przeznaczone na skup zbóż – pszenicy i kukurydzy. Jest to element ustaleń, jakie zostały poczynione przez stronę rządową z rolnikami podczas "okrągłego stołu".

Śledztwo Ziobry 

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro ogłosił w czwartek na briefingu dotyczącym działań prokuratury w sprawie oszustw związanych z importem ukraińskiego zboża, że zostaje powołany w tej sprawie "duży zespół śledczy".

Podkreślił, że to zjawisko ma poważny charakter i "naraża na szwank polską suwerenność i polskie bezpieczeństwo w obszarze żywnościowym".

Jak zaznaczył, prokuratura prowadzi już śledztwa w tym zakresie, m.in. Prokuratura Okręgowa w Zamościu, która w lutym wszczęła postępowanie w związku z wprowadzaniem do Polski zboża technicznego z Ukrainy, które było w sposób fałszywy przedstawiane jako zboże innej kategorii i wartości.

– Takie postępowanie już się toczy, ale uznałem, że konieczne jest powołanie dużego zespołu śledczego, który współdziałałby z innymi służbami: celnymi, skarbowymi, Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Policją. Będzie więc to szeroki zespół. Chcemy też współpracować w ramach tego zespołu ze służbami weterynaryjnymi i sanitarnymi – powiedział Ziobro.

– Wszystkie sprawy związane z nielegalnym importem zboża z Ukrainy, trafią do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie. Uznaliśmy, że jest to prokuratura, która w sposób właściwy i odpowiedni zajmie się tą sprawą – dodał minister sprawiedliwości. 

MP

(Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus oraz przewodniczący komitetu strajkowego rolników Stanisław Baran w Szczecinie. Fot. PAP/Marcin Bielecki)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka