(31 maja - Światowy Dzień bez Tytoniu. Fot. Pixabay)
(31 maja - Światowy Dzień bez Tytoniu. Fot. Pixabay)

31 maja - Światowy Dzień bez Tytoniu. Polacy palą jednak coraz więcej

Redakcja Redakcja Strefa zdrowia Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Smutnego obrazu dopełnia fakt, że ponad połowa polskich nastolatków wypaliło przynajmniej jednego papierosa, a z powodu palenia co roku umiera ok. 80 tys. Polaków.

Światowy Dzień bez Tytoniu 

31 maja obchodzimy Światowy Dzień bez Tytoniu. Początki jego obchodów sięgają aż 1987 roku. Tegoroczne hasło ogłoszone przez Europejskie Biuro Światowej Organizacji Zdrowia brzmi: „Potrzebujemy żywności, nie tytoniu”. Święto stanowi okazję do zwrócenia uwagi całego świata na powszechność nałogu palenia papierosów i jego negatywne skutki zdrowotne. Dzień ma również zachęcić do 24 – godzinnego okresu abstynencji od wszystkich form konsumpcji tytoniu na całym świecie.

Jeszcze w czasie I wojny światowej tytoń stał się artykułem pierwszej potrzeby i był elementem każdej racji wydawanej żołnierzowi na froncie. Dopiero w 1964 roku lekarz naczelny Stanów Zjednoczonych potwierdził związek między paleniem papierosów a rakiem płuc. Wcześniej papierosy uznawano za nieszkodliwe i koncerny tytoniowe w reklamach sięgały nawet po wizerunek lekarza. Zdarzało się, że w takich reklamach umieszczano dzieci, a nawet Świętego Mikołaja, a przełom lat 60 i 70 XX wieku to czas, kiedy największe koncerny tytoniowe zaczęły sponsorować sport motorowy. Przez kilkadziesiąt lat nieodzownym elementem bolidów i kombinezonów ich kierowców były znaki firmowe i logo jednej z czołowych marek papierosów. 


Młodzi chętnie sięgają po nikotynę 

Z Raportu „Redukcja palenia papierosów i używania e-papierosów, w szczególności wśród młodego pokolenia Polaków” ekspertów Komitetu Zdrowia Publicznego PAN w 2022 roku do codziennego palenia przyznawało się 29 proc. Polaków, 30,8 proc. mężczyzn i 27,1 proc. kobiet. Ekspertów martwi nie tylko to, że odsetek ten jest nie tylko bardzo wysoki, ale że od lat systematycznie rośnie, bo w 2019 roku według badania CBOS papierosy paliło 26 proc. dorosłych Polaków, z czego 21 proc. regularnie, a 5 proc. okazjonalnie. Natomiast ostatnie dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH), dotyczącego inicjacji nikotynowej wśród młodych Polaków, ponad połowa polskich nastolatków (62 proc.) ma już za sobą kontakt z nikotyną. Dla, co drugiego z nich to papieros był pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną (55,6 proc.), dla co trzeciego (32,3 proc.) produktem tym był e-papieros na płyn. Najrzadziej młodzi sięgają po podgrzewacze tytoniu (0,2 proc.) oraz woreczki nikotynowe (0,1 proc.).

Palenie zwiększa ryzyko raka 

Pamiętajmy, że wraz z dymem tytoniowym wchłaniamy 7 tysięcy substancji szkodliwych, z czego ponad 70 to substancje rakotwórcze, a wśród problemów zdrowotnych związanych z paleniem tytoniu wymienia się choroby nowotworowe, choroby układu krążenia, czy choroby układu oddechowego i inne. Trzy wielkie grupy chorobowe występują prawie wyłącznie u palaczy papierosów to rak płuca, przewlekła obturacyjna choroba płuc (POCHP) oraz zawał serca przed 50 rokiem życia. 

W tym roku mija 20 lat od ratyfikowania „Ramowej Konwencji WHO o Ograniczeniu Użycia Tytoniu”, ale nadal każdego roku na całym świecie pod uprawę tytoniu przekształca się około 3,5 miliona hektarów ziemi. Według WHO na całym świecie papierosy pali ok. 1,3 mld ludzi. Niemal połowa palaczy w UE (49 proc.) w ogóle nie zamierza rzucać tego nałogu. Szacuje się, że rocznie z powodu palenia na świecie umiera przedwcześnie 5 milionów ludzi i liczba ta stale rośnie. Oczekiwana długość życia osób palących jest krótsza o ok. 10 lat niż u osób nigdy nie palących.

Tomasz Wypych

(31 maja - Światowy Dzień bez Tytoniu. Fot. Pixabay)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości