(Antoni K. stanie przed sądem. Fot. Instagram)
(Antoni K. stanie przed sądem. Fot. Instagram)

Ciemne chmury nad Antonim K. Sąd może nie mieć litości dla aktora

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Antoni K. odpowie przed sądem za prowadzenie samochodu pod wpływem marihuany. Warszawska prokuratura rejonowa na Woli skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko aktorowi. Może mu grozić do 2 lat więzienia.

Antoni K. prowadził pod wpływem marihuany 

Akt oskarżenia przeciwko Antoniemu K., Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie 30 maja skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie. "Oskarżony został o prowadzenie samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości pod wpływem substancji psychotropowej - delta-9-tetrahydrokannabinolu (marihuany)" - poinformował prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

"Opinia toksykologiczna, uzyskana w toku postępowania przygotowawczego na zlecenie prokuratury, jednoznacznie potwierdza, że w momencie kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem delta-9-tetrahydrokannabinolu, co można porównać do stanu nietrzeźwości wywołanego spożyciem alkoholu" - wyjaśnił prokurator.


Antoni K. może spędzić w więzieniu nawet dwa lata 

Znanemu aktorowi grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do dwóch lat więzienia, a także obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata.

"Dodatkowo, w razie skazania, na Antoniego K. nałożony zostanie obowiązek zapłaty świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych" - dodał prokurator Szymon Banna.

Antoni K. twierdzi, że "nie zażywa narkotyków" 

Antoniego K. zatrzymali policjanci 18 lutego na warszawskiej Woli. Jak informowała wtedy Komenda Stołeczna Policji, kierowca audi został przebadany pod kątem alkoholu. Był trzeźwy. Natomiast narkotest wykazał, że jest pod wpływem środków odurzających.

Sam aktor do zdarzenia odniósł się w oświadczeniu, które niedługo po zatrzymaniu opublikował na Instagramie. "Do zatrzymania doszło około 16 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi (Joanny Opozdy, byłej żony Królikowskiego), aby spotkać się z synkiem" - napisał Antoni K.


"Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru" - podał.

Poinformował, że wykonano badanie krwi i oczekuje na wyniki. "W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może utrzymywać się mimo, że w dniu zatrzymania nie używałem konopi" - przekonywał.

Zaznaczył, że "nie zażywa narkotyków". "Co wykazały dzisiejsze testy, więc bardzo proszę o zaprzestanie pomówień. Ponadto tegorocznych urodzin nie świętowałem w żadnym warszawskim klubie" - oświadczył aktor.

MP

(Antoni K. stanie przed sądem. Fot. Instagram)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości