Różnica pomiędzy województwem o najwyższym i najniższym wynagrodzeniu w stosunku średniej krajowej wynosi ponad jedną trzecią, a płace najszybciej nie rosną wcale na Mazowszu.
W Polsce rosną zarobki
Główny Urząd Statystyczny opublikował właśnie najnowszy raport „Sytuacja społeczno-gospodarcza województw Nr 1/2023”. Eksperci GUS piszą, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw było o 13,3 proc. wyższe niż w analogicznym okresie ub. roku (przed rokiem wzrost o 11,7 proc.), a wzrost wynagrodzeń odnotowano we wszystkich województwach. Największy w lubelskim (o 17,2 proc), a następnie: małopolskim (o 15,3 proc.), lubuskim i kujawsko-pomorskim (po 15,2 proc. i świętokrzyskim (o 14,4 proc.), a najmniejszy w mazowieckim (o 11. proc.) w podkarpackim (o 10,4 proc.), pomorskim i śląskim (po 10,9 proc.)
Rozpiętość relacji do średniego wynagrodzenia w kraju pomiędzy województwami o najwyższym i najniższym przeciętnym wynagrodzeniu brutto w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyła się w skali roku o 1,2 proc. i wyniosła 35,5 proc. Liczba emerytów i rencistów ogółem była o 0,3% większa niż w analogicznym okresie 2022 r. W wyniku przeprowadzonej w marcu waloryzacji, tempo wzrostu emerytur i rent brutto w obu systemach było znacznie wyższe niż przed rokiem. Świadczenia z pozarolniczego systemu ubezpieczeń społecznych wzrosły o 6,8 proc., a rolników indywidualnych o 3,9 proc.
Rosną płace, rosną ceny
Warto jednak pamiętać, że rosły nie tylko płace, ale również ceny. Zgodnie z analizami GUS inflacja w Polsce w pierwszym kwartale 2023 roku wyniosła 17 proc. Najbardziej zdrożała żywność i napoje bezalkoholowe, o prawie 30 proc. w ciągu dwunastu miesięcy. rok do roku. Najwolniej drożeją odzież i obuwie, o 7 proc. w porównaniu rok do roku. Wszystko to oznacza, że w rzeczywistości realne wynagrodzenia w Polsce spadły średnio o 3,7 proc.
Inflacja - duże regionalne różnice
Raport GUS pokazuje również, że pomiędzy poszczególnymi częściami Polski występują duże różnice, jeśli chodzi o inflację. Wzrost cen najbardziej dotkliwy był w województwie zachodniopomorskim, gdzie wzrosły one w pierwszym kwartale obecnego roku o 18,2 proc. większe w stosunku do pierwszego kwartału 2022 roku. Podobnie było w województwach wielkopolskim (wzrost 18 proc. ) i lubelskim (17,6 proc.). Najlepiej pod tym względem było w województwie dolnośląskim, w którym pierwszym kwartale ceny były wyższe w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego o 16,1 proc.
Gdzie zarabia się w Polsce najwięcej
Wprawdzie województwo mazowieckie zanotowało najpowolniejszy wzrost wynagrodzeń, ale jednak to tutaj nadal są najwyższe wynagrodzenia. W pierwszym kwartale tego roku średnia płaca brutto w całej Polsce wyniosła 7 178,40 zł, a na Mazowszu 8 341,30 zł, czyli o 16,2 proc. więcej niż wynosi średnia krajowa. Przy czym, co warto zaznaczyć, jeszcze jedynie w czterech polskich województwach zarobki były wyższe od średniej. Najniższe płace były w województwie warmińsko-mazurskim i wynosiły w pierwszym kwartale 2023 roku ok. 5 792,97 złotych, o 19,3 proc. mniej od przeciętnego Polaka i o ponad 30 proc. gorzej od mieszkańca województwa mazowieckiego.
W końcu marca 2023 r. liczba ofert pracy była o 34,8 proc. mniejsza niż w 2022 r., a liczba bezrobotnych przypadających na 1 ofertę pracy zwiększyła się z 10 do 14 osób. Najmniej bezrobotnych na 1 ofertę pracy przypadało w województwach: lubuskim i śląskim (po 8 osób), dolnośląskim , opolskim i zachodniopomorskim (po 10). Najmniej korzystna sytuacja wystąpiła w podkarpackim i podlaskim (po 30 osób na 1 ofertę pracy) oraz lubelskim (26).
Tomasz Wypych
Płace najszybciej nie rosną wcale na Mazowszu. Fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Czytaj dalej:
