źródło: Facebook.com
źródło: Facebook.com

Zwrot ws. zabójstwa Anastazji. Jest akt oskarżenia, kluczowy świadek zmienia zeznania

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Wiemy coraz więcej na temat okoliczności śmierci 27-letniej Anastazji na greckiej wyspie Kos. Jest oficjalny akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu Salahuddinowi S. Kluczowy świadek w sprawie jej morderstwa zmienił zeznania. Policjanci zdobywają nowe dowody, a lokalne władze przekazały opinii publicznej zaskakujące szczegóły na temat głównego oskarżonego. Śledczy nie wykluczają też kolejnych zatrzymań.

Kluczowy świadek zmienia zeznania

Zacznijmy od najważniejszej informacji. Kluczowy świadek w sprawie morderstwa Polki zmienił zeznania. Pakistańczyk, który jest współlokatorem oskarżonego o morderstwo Polki na Kos 32-letniego mężczyzny z Bangladeszu, zmienił zeznania. Twierdzi, że po powrocie do domu zastał w nim parę - ujawnia grecki portal Proto Thema.

Początkowo mężczyzna twierdził, że kiedy wrócił w poniedziałek 12 czerwca o godz. 22.10 do domu, nie spotkał ani współlokatora, ani Anastazji.

Kamera przemysłowa zarejestrowała jednak, że wchodzili oni do domu o godzinie 20.38, więc dramat dziewczyny miał trwać 92 minuty – zaznacza portal. Podejrzany mógł początkowo umówić się z kolegą, że będzie go krył. Mógł przestraszyć się zarzutów związanych z pomocnictwem.


Wiemy coraz więcej o zabójcy

Oskarżony o morderstwo 27-letniej Anastazji na greckiej wyspie Kos, 32-latek z Bangladeszu, mieszkał i pracował na wyspie od 11 lat - powiedział w rozmowie z PAP burmistrz greckiego Kos Nikitaras A. Theodosis. Urzędnik zdementował w ten sposób pogłoski mówiące o tym, że Azjata mógł być nielegalnym imigrantem.

Policja wpada na nowe tropy. Banglijczyk oficjalnie oskarżony

Banglijczyk oskarżony o zamordowanie młodej Polki na greckiej wyspie Kos, usunął dane, w tym zdjęcia i zapisy rozmów, z telefonu kobiety, wiedząc, że jej komórka będzie jedną z pierwszych rzeczy, jakich zacznie poszukiwać policja - poinformowały źródła policyjne, na które powołuje się w czwartek portal dziennika "Proto Thema". 

Jak ustalili policjanci, którzy zbadali komórkę kobiety, w noc morderstwa z jej telefonu usunięto różne dane, które mogłyby naprowadzić na wspólników zabójcy. Komórka została znaleziona w opuszczonym budynku, oddzielnie od ciała ofiary, które zostało porzucone w innym miejscu. Władze przekazały, że z telefonu wyjęto kartę SIM.

To nie wszystko. Policja dotarła do kluczowego, nie licząc badanych śladów DNA pod paznokciami Anastazji, dowodu w sprawie morderstwa. Stróże prawa dotarli do nagrania, na którym widać jak w feralną noc oskarżony wychodził z domu Azjatów w towarzystwie kobiety. Może to oznaczać, że Polka została zamordowana w miejscu odnalezienia ciała.

W zabójstwie brały udział inne osoby?

W sprawie zabójstwo pojawił się kolejny niepokojący wątek. W morderstwie mogły maczać palce osoby trzecie.

Chociaż głównym oskarżonym w sprawie morderstwa Anastazji na greckiej wyspie Kos jest 32-latek z Bangladeszu, w zbrodnię mogło być zaangażowanych więcej osób; przeniesienie i ukrycie ciała martwej kobiety prawdopodobnie wymagało pomocy ze strony wspólników zabójcy - ocenił w czwartek grecki lekarz medycyny sądowej Dimitris Galenteris.

Śmierć 27-letniej Anastazji na greckiej wyspie Kos

27-letnia Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Na zwłoki natrafiono około godz. 19 czasu lokalnego ok. kilometra od domu Banglijczyka zatrzymanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.

MB

(Źródło zdjęcia: Anastazja Rubińska. Fot. Facebook)

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo