Meloni wsparła PiS przed wyborami. Mocny głos włoskiej premier

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 58
Giorgia Meloni w środę przybyła do Warszawy na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego. Szefowa włoskiego rządu nie tylko podkreślała szacunek do Jana Pawła II i podzielała pogląd polskich władz ws. nielegalnych imigrantów, ale też jasno i wyraźnie poparła PiS przed wyborami parlamentarnymi.

Meloni w Polsce 

- Nam bardzo zależy, jest wręcz kwestią podstawową, aby i PiS i premier Mateusz Morawiecki dalej stali na czele tego kraju, ponieważ jest to w dobrym interesie nie tylko naszej rodziny politycznej, ale też w interesie całej Europy - oświadczyła w środę w Warszawie Giorgia Meloni, która rozmawiała z polskim odpowiednikiem o wojnie na Ukrainie, kwestiach bezpieczeństwa i imigrantach. Politycy wzięli udział w panelu pt. "Przyszłość Unii Europejskiej", który został zorganizowany w ramach spotkania grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.  


-  W Radzie Europejskiej mamy trzech konserwatywnych premierów. Dzięki temu możemy wspólnie pracować na rzecz realizacji naszej wizji świata - przekazała Meloni. Włoszka wspomniała, że gdy wybory w jej kraju wygrywali Bracia Włosi, w europejskim mainstreamie panowało przekonanie, że to koniec demokracji, a Italię czeka międzynarodowa izolacja. Tak się jednak nie stało - w jej przekonaniu, po ośmiu miesiącach nie widać negatywnych konsekwencji zmiany władzy we Włoszech i przejęcia jej przez konserwatystów. - To zadaje kłam narracji, która panowała wcześniej. Mam nadzieję, że ten przykład daje nadzieję, która się upowszechni w Europie - podkreśliła.  


Podziękowania od Meloni

Ponadto, Meloni podziękowała Polsce za to, jak wsparła Ukrainę - nie tylko militarnie, ale też przyjmując miliony uchodźców po zbrodniczej inwazji Rosji. - Uważam, że Europa powinna podziękować Polsce za jej pracę w ciągu ostatnich miesięcy - zaznaczyła.  


Nie wszystkim politykom opozycji przypadły do gustu deklaracje Meloni. Zdaniem Pawła Kowala z KO, jeśli przyjąć logikę polskiego rządu, włoska premier ingeruje w proces wyborczy tak, jak Manfred Weber czy Michael Gahler. Z tym, że Meloni nie mówiła nic o "tarczy ogniowej" czy o katastrofie, jeśli wybory w Polsce wygra konkurencja PiS. A dokładnie to sugerują niemieccy politycy w wywiadach, gdy mówią o potrzebie zatrzymania Zjednoczonej Prawicy.   


Kowal z pytaniem do PiS 

- Uwaga Państwo Pisowcy! Premier Włoch G. Meloni Was poparła! Czyli wedle Waszej logiki Włochy ingerują w wybory w Polsce (ironia), musicie coś z tym zrobić... Czujecie teraz absurd Waszych krzyków po słowach Webera czy Gahlera? - zapytał Kowal. 

- W sprawie premier G. Meloni. Popiera niestety konkurencję w wyborach w Polsce, ale co prawda nie grzech: potrafi zadbać o interes własnego kraju w UE sto razy lepiej niż PiS naszego, nie obnosi się z V. Orbanem i jest aktywna w koalicji antyputinowskiej. Szacun - dodał. 

"A w którym momencie powiedziała, że jest "jedyną siłą, która może nie dopuścić opozycji do władzy w Polsce?", "Czy mam rozumieć, że Polska w koalicji antyputinowskiej jest nieaktywna?", "A jeszcze niedawno pan i opozycyjne kręgi straszyły, że to „faszystka” i miłośniczka Putina jak Berlusconi. Cóż za zmiana podejścia" - odpisują komentatorzy na Twitterze Kowalowi. 


GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka