Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Bielecki
Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Morawiecki o bezrobociu za czasów Tuska. Na celowniku też inne sprawy

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 130
Morawiecki na początku swojego wystąpienia nawiązał do kwestii bezrobocia, jakie - jak mówił - panowało w Sianowie w latach 2008-2015. Szef rządu podkreślił, że było ono dwa razy wyższe niż obecnie. – Czyli tamten premier, „premier polskiego bezrobocia” - tak trzeba go nazwać, niestety, nie dbał o normalne miejsca pracy dla ludzi – stwierdził Morawiecki.

Morawiecki o Tusku: Nie dbał o normalne miejsca pracy

Szef rządu przebywa w piątek z wizytą w woj. zachodniopomorskim; wieczorem w Sianowie spotkał się z mieszkańcami powiatu koszalińskiego.

Morawiecki na początku swojego wystąpienia nawiązał do kwestii bezrobocia, jakie - jak mówił - panowało w Sianowie w latach 2008-2015. Szef rządu podkreślił, że było ono dwa razy wyższe niż obecnie. – Czyli tamten premier, „premier polskiego bezrobocia” - tak trzeba go nazwać, niestety, nie dbał o normalne miejsca pracy dla ludzi – stwierdził Morawiecki.

Premier podkreślił, że miejsca pracy można tworzyć, kiedy przyciąga się przedsiębiorców, a ci pojawiają się wtedy, gdy jest odpowiednia infrastruktura drogowa oraz wyższa jakość życia - zapewnione są miejsca w żłobkach, przedszkolach. W tym kontekście wskazał, że Sianów ma już obwodnicę, a miejsc w żłobkach i przedszkolach jest dziś w całej Polsce trzy razy więcej niż kiedyś.


Morawiecki o Tusku: Judasz, bajerant z kamer, kłamca i kłótnik

Mamy takiego bajeranta, który potrafi zmienić zdanie trzy razy w ciągu tygodnia; to jest Judasz, bajerant z kamer, kłamca i kłótnik, tak mogę go określić w skrócie - mówił premier Mateusz Morawiecki w piątek w Sianowie o Donaldzie Tusku.

Szef rządu podczas wystąpienia nawiązywał do b. trenera reprezentacji Polski. Jak mówił, Paul? S?usa "przyjechał do Polski, chwilę potrenował naszą reprezentację narodową w piłce nożnej, po czym zwinął kasę i pojechał do Brazylii, bo ktoś dał mu jakąś tam ofertę, dziennikarze nazwali go siwym bajerantem".

– My też w Polsce mamy takiego bajeranta, który potrafi zmienić zdanie trzy razy w ciągu tygodnia. Jak lis, jak farbowany lis. Takiego bajeranta, który potrafi powiedzieć: "nie podniosę wieku emerytalnego", a potem - uwaga - nie dość, że podniósł ten wiek emerytalny, to sam odszedł (na emeryturę - red.) w wieku 65 lat – mówił premier.


Wyobrażacie sobie kogoś takiego, żeby on rządził Polakami? Polakom podniósł, sam poszedł na wcześniejszą, a wcześniej kłamał, że nie podniesie emerytury. To jest Judasz, bajerant z kamer, kłamca i kłótnik, tak mogę go określić w skrócie


– dodał szef rządu nawiązując do szefa PO Donalda Tuska.


– Uważajmy na tych, którzy dzisiaj w przebraniu lisów wejdą do kurnika i będą starali się zrobić wszystko żeby obiecać, omamić, przedstawić przyszłość w różowych barwach. Przypomnijcie sobie wtedy coś, co nie było tak dawno, raptem 8-10 lat temu: prawie 2,5 mln ludzi na bezrobociu. Tu na tych terenach wyście szczególnie cierpieli – wskazał premier.

– Dlatego jak tylko zaufacie PiS, to moja solenna obietnica, że jeszcze bardziej na takie miasta przesuniemy inwestycje – zadeklarował Mateusz Morawiecki.

"Do 2015 roku Polska przypominała Dziki Zachód"

– Jak to jest możliwe, że tyle rzeczy udało się zrobić. Powiedziałbym tak: do 2015 roku Polska przypominała trochę Dziki Zachód, prawo pięści, prawo silniejszego. Wy tutaj, w Sianowie, nie byliście tymi silniejszymi od tych wielkich miast, od tych rekinów biznesu, od mafii vatowskich. Ciężko było sobie z tym poradzić. Ale w 2015 roku tu, do tego miasta, przyjechał szeryf i od tamtego czasu życie w Polsce się zmieniło. Od roku 2015, od końca tego roku – mówił Morawiecki.

– Prawo pięści, które panowało wcześniej, można prosto określić - pełne kieszenie cwaniaków, oszustów, hochsztaplerów, mafii vatowskich. I od tamtego czasu pogoniliśmy ich, tych łajdaków – podkreślił.

Morawiecki: Platforma zmienia zdanie, gdy potrzebuje

Jak mówił, gdyby nie tamta walka w latach 2016-2018, nie byłoby wielkiej polityki społecznej rządu PiS: 500 plus oraz 13. i 14. emerytury.

– Oni nazywają naszą politykę: rozdawnictwo, ochłapy. Skandal, że tak w ogóle mówią, ale rzeczywiście tak mówią. 500 razy już zmienili zdanie na temat 500 plus. Nie dajcie się na to nabrać, bo oni teraz będą mówić, że to utrzymają - te zaraz 800 plus - ale uważajcie na tego bajeranta – stwierdził Morawiecki.

Podczas swojego wystąpienia premier wymieniał dokonania rządu PiS; jak mówił, są to: obniżka podatków, zwiększenie nakładów na obronność, na drogi, przedszkola i szkoły.

Morawiecki wskazywał, że rząd wydaje środki na szpitale, remizy oraz obwodnice. – I jeszcze zostają środki na politykę społeczną i na politykę dla takich gmin, jak Sianów, które były zapomniane w przeszłości – zaznaczył.


"To, co zrobiliśmy przez osiem lat, można zniszczyć w osiem miesięcy"

– Nie dajcie tego szeryfa wygonić w październiku z miasta, bo to, co zrobiliśmy przez osiem lat, można zniszczyć w osiem miesięcy. O tam są tacy specjaliści, że w osiem tygodni by to zniszczyli – mówił, nawiązując do opozycji.

– Ich filozofia działania, to patrzeć na Brukselę, na Niemcy, słuchać silniejszego, służyć silniejszemu – powiedział.

– Ja mogę państwu obiecać, że my Polskę obronimy, my Polski na pewno nie wyprzedamy. Będziemy trzymać nasze srebra rodowe, będziemy trzymać perły naszej architektury, nie wyprzedamy ich, nasze przedsiębiorstwa – mówił premier.

– Nie rozwalimy tej zapory, muru, który sami zbudowaliśmy. My Polskę obronimy przed nielegalną imigracją, przed zagrożeniami na ulicy. Polska musi być bezpieczna na granicy i na ulicy, to jest nasza dewiza – podkreślił Morawiecki.

KW

Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka