Trwa debata publiczna z udziałem decydentów, ekspertów i instytucji publicznych nad zaktualizowaniem i urealnieniem podejścia do walki z nałogiem palenia.
Z jednej strony doświadczenia wielu krajów takich jak Szwecja, Anglia, Czechy czy Nowa Zelandia potwierdzają, że jednym z kierunków skutecznej strategii antytytoniowej mogą być z powodzeniem alternatywne produkty w ramach tzw. strategii redukcji szkód „harm reduction”. Ale są i eksperci, którzy apelują o dalsze ograniczenie dostępu do tradycyjnych papierosów poprzez politykę fiskalną, która doprowadzi do ograniczenia w sprzedaży.
A na rynkach cały czas pojawiają się wyroby nowych kategorii, np. substytuty wyrobów tytoniowych. To sprawia, że niezbędne są nowe regulacje prawne. Np. saszetki nikotynowe, które są wciąż używką, podobnie jak inne produkty nikotynowe, takie jak: e-papierosy czy tytoń podgrzewany, powinny być opodatkowane. Saszetki nikotynowe obecnie są dostępne m.in. w Szwecji, Niemczech, Słowacji, Słowenii, Czechach, Danii.
Szykują się zmiany na Litwie
Litewskie Ministerstwo Gospodarki i Innowacji przedłożyło rządowi projekt poprawek do ustawy o ograniczeniu użycia tytoniu. Po zapoznaniu się z projektem ustawy o ograniczeniu użycia tytoniu, przedłożonym przez grupę roboczą i po dokonaniu oceny badań dotyczących saszetek nikotynowych, zaproponowało m.in. 16 mg jako dopuszczalnego stężenia nikotyny na saszetkę.
Litwini chcą dopuścić wszystkie warianty smakowych z wyłączeniem smaków słodyczy, napojów bezalkoholowych i napojów energetycznych. Dodatkowo postuluje obowiązkowe licencjonowanie punktów sprzedaży oraz raportowanie minimum na 6 miesięcy przed wprowadzeniem danego produktu na rynek.
Projekt ustawy przed ostatecznym przyjęciem będzie musiał przejść głosowanie podczas sesji plenarnej parlamentu jesienią.
Co z Polską?
Temat saszetek jest również przedmiotem zainteresowania Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia. W resorcie finansów trwają prace nad założeniami zmian w celu objęcia ustawą o podatku akcyzowym grupy wyrobów zawierających nikotynę, a niezawierających tytoniu, innych niż płyn do papierosów elektronicznych stanowiących substytuty dla wyrobów tytoniowych.
W niedawnym raporcie Instytutu Staszica można przeczytać, że w Polsce sami dystrybutorzy postulują uregulowanie statusu prawnego saszetek nikotynowych oraz objęcie podobnych wyrobów opodatkowaniem i kontrolą. Domagają się aby towar taki był przeznaczony wyłącznie dla dorosłych konsumentów, a na ich producentów i dystrybutorów nałożony miałby być szeroko pojęty nadzór państwa.
W porównaniu z innymi systemami dostarczania nikotyny, saszetki nikotynowe wyróżniają się sposobem dostarczania nikotyny do organizmu.
- Po pierwsze nie dostarczamy organizmowi substancji toksycznych (np. formaldehyd, acetaldehyd, akroleina. - wskazywał prof. Andrzej Sobczak ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. - Kolejną niezmiernie ważną zaletą jest dostarczanie nikotyny na drodze pokarmowej, a nie oddechowej. Chodzi tutaj głównie o substancje smakowe, które dostarczane na drodze pokarmowej są całkowicie nieszkodliwe, a inhalowane do płuc mogą stać się niebezpieczne.
red, PAP Media Room
Fot: Pixabay
Inne tematy w dziale Rozmaitości