Niedzielski odpowiada na zarzuty. Napisał do RPO

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Były minister zdrowia Adam Niedzielski odpowiedział na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka, który domagał się wyjaśnień ws. ujawnienia szczegółów recepty lekarza Piotra Pisuli.

Adam Niedzielski ujawnił, jakie leki przepisuje sobie dr Piotr Pisula. Sprawa stała się bezpośrednią przyczyną odejścia szefa resortu zdrowia. Lekarz domaga się 100 tys. zł dla hospicjum oraz opublikowania przeprosin następującej treści: „Przepraszam Pana Piotra Pisulę o naruszenie jego dóbr osobistych. Ubolewam, że z mojej winy sprawy dotyczące Pana sytuacji osobistej były przedmiotem dyskusji w przestrzeni publicznej. Przepraszam, że wpis naraził Pana na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania przez Pana zawodu lekarza. Przepraszam również, że w swoim oświadczeniu z dnia 5 sierpnia 2023 roku, niesłusznie napisałem, że upubliczniał Pan nieprawdziwe informacje". Jak dotąd, były minister nie zareagował na to wezwanie.

Odpowiedział jednak na prośbę wyjaśnienia, o który wystąpił Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzegając w ujawnieniu danych pacjenta, jaki w tym przypadku był lekarz, wypisujący receptę dla siebie.  


Zastrzeżenia RPO

RPO rozumie, że właściwe organy powinny śledzić działania, które mogą prowadzić do nadużyć i nieprawidłowości w zakresie wystawiania recept. Bezdyskusyjna wydaje się również kwestia odpowiedzialności w przypadku wszelkich nieprawidłowości związanych z nadużyciem uprawnień w tym zakresie.

Celowi temu służą zasady tej odpowiedzialności, opisane przez przepisy powszechnie obowiązującego prawa. Z punktu widzenia obowiązującego prawa wątpliwości budzi natomiast podawanie do publicznej wiadomości danych osobowych lekarza oraz danych o rodzaju leków przepisanych przez niego na recepcie. Rzecznik pisze, że udostępnianie danych w tym zakresie musi mieć jednak podstawę prawną, co jest niezbędne w demokratycznym państwie prawnym, jakim jest Polska. Dlatego zwrócił się o wyjaśnienia, zwłaszcza o wskazanie podstawy prawnej udostępnienia danych osobowych lekarza wraz z informacją o rodzaju leków, które sobie zaordynował w recepcie.  


Niedzielski odpowiada na zarzuty

W odpowiedzi, Niedzielski powtórzył swoje wcześniejsze wyjaśnienia, że upublicznienie informacji o wystawieniu przez danego lekarza recepty pro auctore (dla samego siebie) bez wskazywania jakiego konkretnie leku dotyczyła ta recepta, podyktowane było dbałością o ochronę interesu pacjentów. Leki należą bowiem do grupy objętej szczególnym nadzorem z uwagi na ich wpływ na bezpieczeństwo pacjentów. Przekazanie do publicznej wiadomości informacji o rzekomym braku możliwości wystawiania recept na leki z tej grupy godziło w mojej byłego ministra w zbiorowy interes pacjentów. Dalej Niedzielski pisze, że podstawą prawną ujawnienia danych dotyczących wystawienia określonej recepty jest ustawa o systemie informacji w ochronie zdrowia, która umożliwia w szczególności dostęp ministra do danych gromadzonych za pośrednictwem tej Elektronicznej Platformy Gromadzenia, Analizy i Udostępnienia Zasobów Cyfrowych. 

Ujawnienie recepty a RODO

Polityk przekonuje także, że Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO) nie zabrania przetwarzania danych osobowych dotyczących zdrowia danej osoby, jeżeli przetwarzanie jest niezbędne do wypełnienia obowiązków i wykonywania szczególnych praw przez administratora w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, a przetwarzanie jest niezbędne ze względów związanych z ważnym interesem publicznym oraz do celów zarządzania systemami i usługami opieki zdrowotnej, zabezpieczenia oraz zapewnienie bezpieczeństwa opieki. Zdaniem byłego ministra, tak właśnie było w tym przypadku. 


Swoją odpowiedź Niedzielski kończy słowami: „Na marginesie dodam, iż dyskusyjne - w mojej ocenie - jest stwierdzenie o ujawnieniu danych o charakterze wrażliwych danego lekarza z uwagi na fakt, iż upublicznione informacje nie obejmowały danych dotyczących konkretnego leku, którego dotyczyła recepta wystawiona przez tę osobę. Z daleko idącej ostrożności przedstawiam powyżej pogłębioną analizę stanowiącą podstawę legalności podjętych działań wierząc, iż będzie ona wystarczająca do uznania przez Pana Ministra ich zasadności". 

Fot. Adam Niedzielski/Twitter

Tomasz Wypych


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka