źródło: Pixabay.com
źródło: Pixabay.com

Koniec ucieczki przed poborem. Polska wydaje Ukraińców do ich kraju

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 221
Polska odeśle na Ukrainę mężczyzn, którzy nielegalnie ukrywają się przed poborem. Nasz kraj już przekazał ukraińskim służbom pierwszych mężczyzn, którzy wyjechali ze swojego kraju dzięki łapówkom - informuje "Rzeczpospolita". To pokłosie decyzji władz naszego sąsiada, które zapowiedziały, że będą ostrzej traktować przypadki nielegalnego uchylania się przed poborem.

Ukraina będzie ścigać dezerterów

O ściganiu obywateli, którzy nielegalnie uchylają się przed poborem za granicą mówił m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Rz" precyzuje, że chodzi o kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn w wieku poborowym, którzy za łapówkę w wysokości od 3 do 15 tys. dol. mogli otrzymać fałszywe orzeczenia o niezdolności do służby wojskowej. Teraz Kijów wydaje wnioski o deportację takich osób do państw UE, również do Polski. 

Sprawa nie jest jedna taka prosta. Fedir Wenisławski z komitetu bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Rady Najwyższej Ukrainy nie wyklucza, że do ścigania swoich obywateli i zawróceniu ich do kraju niezbędne będą indywidualne listy gończe wystawione dla każdego z nich.


"Rz": Polska przekazała pierwszych uciekinierów przed wojskiem

"Rzeczpospolita" donosi, że Polska miała już wydać Ukrainie pierwszych mężczyzn na mocy dwustronnego porozumienia między państwami. Gazeta powołuje się na informacje otrzymane od Straży Granicznej. Miało chodzić o grupę obywateli z tego kraju, którzy trudnią się przemytem nielegalnych imigrantów do Europy.

Zakaz opuszczania kraju nie dotyczy samotnych ojców, osób posiadających troje lub więcej dzieci, osób niepełnosprawnych, studentów zagranicznych uczelni, kierowców transportów pomocy humanitarnej oraz osób posiadających stały pobyt za granicą.

Reszta, która ma zakaz opuszczania państwa, a chce uciec stara się ominąć to prawo. Niektórzy zapisują się na zagraniczną uczelnię lub szukają pracy jako kierowcy-wolontariusze. Są też osoby, które próbują pieszo przekroczyć zieloną granicę. W sieci powstało również wiele grup, gdzie pojawiają się oferty i wskazówki dla ludzi, którzy chcą uciec. Do Polski przyjeżdża także wielu 17-latków, którzy za kilka miesięcy z racji pełnoletności zostaną objęci obowiązkiem służby wojskowej.

Dziennik szacuje, że w Polsce może się znajdować nawet 80 tys. mężczyzn z Ukrainy, którzy potencjalnie objęci są mobilizacją wojskową.

MB

Źródło zdjęcia:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka