Kołodziejczak w Strasburgu. Gonił za komisarzem i pochwalił się zdjęciami

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 87
Michał Kołodziejczak był specjalnym wysłannikiem Donalda Tuska na debatę Parlamentu Europejskiego ws. embarga na ukraińskie zboże. Polska domaga się przedłużenia terminu zakazu, nie ograniczając tranzytu. Kołodziejczak rozmawiał w tej sprawie z szefem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w europarlamencie. Próbował też "złapać" przed kamerę Janusza Wojciechowskiego z PiS.

Kołodziejczak rozmawiał w Strasburgu

- Jestem już po spotkaniu z Norbertem Linsem, szefem komisji rolnictwa w Parlamencie Europejskim, którego udało się przekonać, że przepisy ograniczające przywóz zbóż z Ukrainy powinny być przedłużone do momentu wypracowania strategicznych rozwiązań. Mówimy jasno: ograniczenie przywozu zboża to oczywistość. Konieczne jest rozszerzenie listy produktów, które nie powinny trafiać z Ukrainy do Polsk - przekazał Michał Kołodziejczak w mediach społecznościowych. 


Na zdjęciach widać, że nie jest sam - w jego delegacji nie brakuje m.in. europosła Andrzeja Halickiego. 

- O! W barku na trzecim piętrze was podjął. Nawet nie w barku dla posłów tylko dla wycieczek - kpił europoseł z PiS Dominik Tarczyński.  

 

 

Zaczepka do Wojciechowskiego

Na korytarzach w siedzibie europarlamentu, lider AgroUnii próbował zagadnąć polskiego komisarza ds. rolnictwa w KE, Janusza Wojciechowskiego. Bezskutecznie.

- Panie komisarzu, dzwoniłem do Pana! Panie komisarzu, niech Pan poczeka! Rozmawiajmy... Pan komisarz uciekł, bo nie chce pytań - powiedział Kołodziejczak. - On nie chce pytania, które będzie go za chwilę bardzo mocno bolało. Nie chce odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dzisiaj tutaj, w Parlamencie Europejskim, nie powiedział jasno, żeby przepisy, które obecnie obowiązują, powodują że nie można do Polski przywozić ukraińskiego zboża, mają być przedłużone. On tego nie powiedział. Nie stoi po stronie polskich rolników. Ucieka, uciekł jak szczur od gradu pytań, który na niego czekał! - oskarżył Wojciechowskiego. 

Fot. Michał Kołodziejczak (w środku) w Strasburgu. Fot. Twitter


GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka