źródło: Facebook
źródło: Facebook

Pomysł ministra cyfryzacji wyśmiany. "Może jeszcze przepis na bigos?"

Redakcja Redakcja Cyfryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński wpadł na nietypowy pomysł. Polityk chciałby, żeby na rządowej aplikacji mObywatel można było oglądać mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej. Jego pomysł wyśmiali komentatorzy.

Minister cyfryzacji chce meczów na rządowej aplikacji

Janusz Cieszyński wpadł na nietypowy pomysł. Polityk chce transmisji meczów piłkarskich na rządowej aplikacji mObywatel. Służy ona m.in. do legitymowania się w państwowych instytucjach za pomocą urządzeń mobilnych.

- W nadchodzącej kadencji chcemy wzbogacić mObywatela o kolejną funkcję, którą roboczo nazwaliśmy mTV.  Zagwarantuje ona dostęp nie tylko do wydarzeń sportowych, ale także do cyfrowych dóbr polskiej kultury. Wyprodukowane za publiczne pieniądze utwory będą musiały docelowo być udostępniane także w tej formule - napisał cieszyński na platformie X (dawniej Twitter).


Portal branżowy kpi z ministra. "Może jeszcze przepis na bigos?"

Do pomysłu ministra odniósł się portal "Niebezpiecznik", który specjalizuje się w cyfrowych technologiach. Dziennikarze serwisu nie zostawili suchej nitki na pomyśle urzędnika.

- W mObywatelu powinien być jeszcze przepis na bigos. Bo to bardzo polskie danie. No i może jeszcze na pierogi. Nie może też w tej apce zabraknąć treści lektur i zapisu nutowego kultowych etiud Szopena. Na lato wynajem parawanów też by się przydało dodać. Bardzo przydatne. I bardzo polskie! - przeczytaliśmy w komentarzu do wpisu szefa resortu cyfryzacji.

Jednak portal zupełnie na serio odniósł się do pomysłu ministra w osobnym artykule. Jego twórcy wskazują na niebezpieczeństwa związane z wprowadzeniem takiego rozwiązania. Chodzi głównie o dodanie nowych funkcji, które mogą spowodować wyciek wrażliwych danych.

"mObywatel ma w zamyśle pełnić funkcję “cyfrowej tożsamości” Polaków. Aplikacja już teraz umożliwia dostęp do bardzo wrażliwych danych osobowych i medycznych a dodatkowo pozwala na autoryzowanie kluczowych dla obywateli operacji w urzędach. Dlatego zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa infrastrukturze mObywatela jest niesamowicie ważną kwestią. Najważniejszą. A bezpieczeństwu aplikacji nie służy dodawanie do niej nowego kodu, a zwłaszcza takiego, który wprowadza funkcje niekrytyczne, rozrywkowe i w ogóle niezwiązane z zarządzaniem cyfrową tożsamością" - czytamy we fragmencie tekstu.


Aplikacja mObywatel. Co to takiego?

Czym jest omawiana przez nas aplikacja i do czego ona służy? MObywatel to narzędzie dające elektroniczny dostęp do wielu państwowych usług i urzędów. A od 14 lipca 2023 roku dostępna jest jego rozszerzona wersja – mObywatel 2.0, który daje możliwość elektronicznego potwierdzania własnej tożsamości.


MB

Fot. Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Źródło: Facebook.com/Janusz Cieszyński

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie