PiS kontynuuje temat imigrantów i Lampedusy. Nowy spot i wywiad z Kaczyńskim

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 104
Partia rządząca wciąż uderza w Koalicję Obywatelską tematem imigrantów. W najnowszym spocie PiS wykorzystał nie tylko archiwalne wypowiedzi konkurentów na temat przyjmowania imigrantów, ale też najnowsze deklaracje kandydata KO do Senatu Artura Łąckiego.

W niedzielę na platformie X (dawniej Twitter) opublikowany został nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. Partia przypomina w nim wypowiedź z 2015 roku posła KO, b. rzecznika rządu PO-PSL Cezarego Tomczyka. Polityk PO pytany RMF FM o to, ilu uchodźców jesteśmy w stanie przyjąć odpowiada: "Jako kraj jesteśmy przygotowani właściwie na każdą liczbę. I weźmiemy też na klatę wszystkie decyzje, które podejmiemy". Podobnie wypowiadała się 8-9 lat temu premier Ewa Kopacz. 


Spot o PO i imigrantach

W spocie użyto też deklaracji Artura Łąckiego z 2023 roku. Polityk w programie "Punkt Widzenia" w Polsat News na pytanie co powinno się zrobić, jeśli za pół roku lub rok Unia Europejska poprosi Polskę o przyjęcie migrantów, odpowiedział: "Jeśli trzeba będzie przyjąć kilka tysięcy migrantów, to na pewno powinniśmy. Jesteśmy na tyle silnym i bogatym krajem, że powinniśmy to zrobić".

Przytoczono również tytuł artykułu z portalu i.pl: "Niemiecki poseł z CDU: Polska może przyjąć pakt migracyjny, jeśli jesienią wygrają moi polityczni przyjaciele". "Wszyscy wiemy jak to się skończy. Nie dopuśćmy do takich widoków w Polsce" - słyszymy na nagraniu PiS. 

  


Wywiad z Kaczyńskim w "Gazecie Polskiej"

Do tematu polityki migracyjnej i krytycznej sytuacji na włoskiej wyspie Lampedusa - gdzie trwa szturm cudzoziemców z Afryki i Bliskiego Wschodu - nawiązano w wywiadzie "Gazety Polskiej" z Jarosławem Kaczyńskim. -Rząd w Rzymie zapowiada własny dekret dotyczący bezpieczeństwa, bo jego zdaniem polityka UE poległa i czy ten kolejny kryzys może uruchomić zmiany wobec nielegalnych migrantów w całej Unii? - zapytał prezes PiS. 

- Nasz sprzeciw zablokował przymusową relokację przy pierwszej fali migrantów osiem lat temu, ale gdyby zmienił się rząd w Polsce, będą chcieli do tego wrócić. Dziś ta sprawa się decyduje, dlatego potrzebujemy silnego mandatu wyborczego i poparcia sprzeciwu wobec relokacji w referendum, żeby w Brukseli wiedzieli, że za naszym sprzeciwem stoi twarde weto Polaków. Zachęcam do jak najliczniejszego udziału w głosowaniach 15 października. Musimy obronić się przed tym, co szykują takim krajom jak Polska - zapowiedział Kaczyński w "Gazecie Polskiej". 

Jak pomóc Afryce? Zdaniem szefa PiS, należy wyłożyć pieniądze, by nieść pomoc na miejscu. I zawracać nielegalnych imigrantów, tak, by ukrócić biznes handlarzy ludźmi. - Nawet gdyby przeznaczyć na nich dziesiątki miliardów euro, to i tak będzie to pomoc tylko punktowa. Na pomoc taką generalną, trzeba by przeznaczyć setki miliardów co roku. I zabezpieczyć, żeby ona była używana uczciwie, a nie do robienia patologicznych biznesów. Oczywiście, wtedy niektórzy powiedzą, że to neokolonializm. Stworzony tu został mechanizm niebezpieczny, groźny i w gruncie rzeczy idiotyczny. Ale te działania trzeba podjąć bo alternatywą jest kres cywilizacji europejskiej. Nie wytrzymałaby ona napływu setek milionów ludzi - prognozuje Kaczyński. 

Fot. screen spotu PiS o imigrantach

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka