PO oskarżała Kaczyńskiego o łapówkę. Wtedy pojawiły się plansze

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 86
Na Nowogrodzkiej przy siedzibie PiS politycy KO zorganizowali konferencję prasową, by przypomnieć o sprawie dwóch wież. "Gazeta Wyborcza" posiłkuje się zeznaniami austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, który opisał w śledztwie, że Jarosław Kaczyński miał przekazać jednemu z księży 50 tys. złotych. Rzecznik rządu Piotr Mueller i Rafał Bochenek przyszli z planszami polityków PO z zarzutami korupcyjnymi, przerywając konferencję Myrchy i Kropiwnickiego.

- Afera dwóch wież jest bardzo ważna, a skręcona przez upolitycznioną prokuraturę. Wzywamy do wyjaśnień pana Kaczyńskiego, Polacy domagają się prawdy - mówił przed siedzibą PiS Arkadiusz Myrcha. Wtórował mu Robert Kropiwnicki.  

"Gazeta Wyborcza" wraca do dwóch wież 

Wojciech Czuchnowski napisał w "Gazecie Wyborczej" co zeznał austriacki biznesmen Gerald Birgfellner. Miał on zostać nakłaniany przez Kaczyńskiego do wręczenia 50 tys. łapówki na rzecz ks. Rafała Sarewicza. Duchowny zasiadał w radzie Instytutu Lecha Kaczyńskiego, szefa spółki Srebrna. Bez zgody księdza nie możliwa stałaby się budowa dwóch wież. Pełnomocnikami Austriaka są  Roman Giertych i Jacek Dubois, mocno związani z opozycją. Giertych startuje z listy KO w wyborach do Sejmu z okręgu świętokrzyskiego. 


"Przekazałem kopertę i pan Kaczyński z kopertą poszedł do (...) pokoju, gdzie pan Sawicz już siedział. 20 minut później pan, ksiądz Sawicz wyszedł… Wydaje mi się, że siedział koło pani Basi (mowa o Barbarze Skrzypek - przyp. "GW"), żeśmy podali sobie dłoń i ponownie weszliśmy z panem Kaczyńskim do pokoju. Ja wszedłem z nim do pokoju… I wtedy poinformował mnie, że podpis został złożony. Wydaje mi się, że wtedy mi tę uchwałę przekazał, wręczył…" - cytuje "Gazeta Wyborcza" fragment zeznań Birgfellnera. 

Kartka kontra plansze 

Myrcha i Kropiwnicki zorganizowali konferencję prasową na ul. Nowogrodzkiej. Ten pierwszy trzymał kartkę z napisem "50 tys. Koperta Kaczyńskiego". Nagle zjawili się tam rzecznicy rządu i PiS z planszami, na których widać Sławomira Nowaka i Włodzimierza Karpińskiego. Byli ministrowie w rządzie PO-PSL od lat zmagają się z zarzutami korupcyjnymi. 


Fot. Arkadiusz Myrcha i Robert Kropiwnicki/PAP arch. 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka